Kretynów nie brakuje (link)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
----> LINK <----

pozdr
  
 
Fakt,idiotów u nas nie brakuje.Można ich wiązać w pęczki i eksportować,jakby ktoś chciał ich kupić...
  
 
zlapac i plamac takiemu raczki nozki obciac jajeczka i co tam jeszcze ludzie wymyslili.
  
 
Niestety nie wszyscy umieją rozróżniać zabawę od głupich nieodpowiedzialnych dowcipów.
Nie wiem czy pamietacie ale kiedyś było głośno o tym jak jakiś matoł rzucił kamieniem z mostu (chyba) wprost na nadjeżdżające auto. Kamień wpadł do samochodu przez przednią szybę i ranił pasażera
  
 
ano tak bylo. Tak samo jak odkrecanie srub od kol (prawda Keen??)
  
 
Cymbałów nie brakuje-ostatnio szukałem około 2 godzin jednej miejscowośći w okolicy Grojca-stwierdziłem po jakimś czasie że kręce sie w kółko-pytałem ludzi,też nie wiedzieli co jest grane...... Wreszcie spotkałem zorientowanego gościa i wyjaśnił mi żebym na znaki się nie patrzył bo tam bez przerwy jakieś dupki zmieniają ......trafiłem jedąc w/g mapy.
  
 
Bachory się nudzą po prostu
  
 
Cytat:
2003-06-27 17:24:12 Rally pisze:
...i wyjaśnił mi żebym na znaki się nie patrzył bo tam bez przerwy jakieś dupki zmieniają ...



To samo dzieje się na moim osiedlu . Ja to sobię poradzę bez problemu, ale przyjezdni...ciężka sprawa.
  
 
Cytat:
2003-06-27 18:32:09, Nabauab pisze:
Bachory się nudzą po prostu



Powinny dostać dobry wp...dol od starych
  
 
Ostatnio wracałem sobie w nocy przez Wrocław i z naprzeciwka zza zakrętu wyleciała karetka na sygnale. Nagle sygnały zgasły, przestałem widzieć jej światła. Dojeżdżam do tego miejsca i patrzę a tam karetka zaparkowana w dwóch kubłach na śmieci, które jakiś kretyn postawił na środku drogi. Od razu powiem, że to nie były takie zwykłe kubły "beczki jednoosobowe" ale te duże na 4 kólkach. Efekt: karetka z rozpierdzielonym przodem, pacjent w niej po zawale, 15 minut oczekiwania na druga karetkę i policję.

Debiliada-tyle powiem.
  
 
.heh! a jak znam życie w krzakach nieopodal sprawcy afery szczali po nogach ze śmiechu.. podobne wesołe dowcipy wyprawiali koledzy z podstawówki-układali na torach podkłady kolejowe i skamieniałe worki cementu żeby zobaczyć "jak zajebiście lecą iskry z kół i jaką głupią minę ma maszynista.."..albo z hałd wzdłuż których biegł tor napierd..kamieniami do pociągów załadowanych nowiutkimi autami..szyby pryskały jak woda!
  
 
Brak mi slow
  
 
A ja kiedyś jechałem przez jakąś wioskę a tu nagle za zakrętem leży "ktoś" na drodze (na samym środku w poprzek jezdni) ledwo wyhamowałem, a serce miałem w gardle. Okazało się, że jakieś bachory wypchały słomą spodnie i bluzkę i położyły na drodze Idiotów w naszym kraju nie brakuje
  
 
a to jest dobre!
  
 
Niestety debili i rozwydrzonych dzieciaków których starzy tylko tyrają na chleb zamiast zając sie dziećmi nie brakuje

Kiedys w Gdańsku była historia ze zrzucaniem kamieni z wiaduktu na samochody , jedna tak sprawa skończyła się kalectwem pasażerki

przypomniał mi sie jeszcze przypadek jaki miał kiedyś Keen z takimi debilami :
poczytajcie Fajne zabawy !!!
  
 
..a co wy na wciskanie świeżego gówna w kratki nawiewu wentylacji(najlepiej w chłodne dni) , mazanie gównem klamek, sranie i lanie komuś do auta , pryskanie pianką montażową do rury wydechowej(nie ma mowy żeby odpalić, pół wydechu do wymiany)..??

[ wiadomość edytowana przez: ireq dnia 2003-06-28 21:20:06 ]
  
 
Cytat:
2003-06-28 21:19:04, Ireq pisze:
..a co wy na wciskanie świeżego gówna w kratki nawiewu wentylacji(najlepiej w chłodne dni) , mazanie gównem klamek, sranie i lanie komuś do auta , pryskanie pianką montażową do rury wydechowej(nie ma mowy żeby odpalić, pół wydechu do wymiany)..??

[ wiadomość edytowana przez: ireq dnia 2003-06-28 21:20:06 ]


Ja kiedys mialem standart - pojechane gwozdziem po kazdym elemencie oprocz dachu (dostac nie mogl czy co), przebite opony i kwas solny na obu klapach Nie bede komentowal by nie uzywac slow powszechnie uwazanych za obelzywe.
  
 
..ja na szczęście nie miałem takich historii ze swoim autem-poprostu mam kumpli na pewnym blokowisku i oni opowiadają co się tam czasem dzieje..
  
 
..wyobrażcie sobie taki obrazek- paru kolesiom nudzi się wieczorem, co tu robić - woła sie małego dresa i ten za paczke malboro sra do reklamówki i maże gównem(ale solidnie!)klamki w okolicznych blokach w polu widzenia, a nasze rozkoszne znudzone chłopaki siedzą sobie w autku tak zaparkowanym że widać z niego wszystko, słuchają muzyczki, pija piwko ,palą papieroski i umierają ze śmiechu na widok ludzi łapiących za ogównioną klamkę..
  
 
Mio kumple z Wesołej kładli "Tadzia" na tory. Przypominam że obok jest duża jednostka wojskowa. Kukła w mundurze polowym leżaca na torach. Sowa stwierdził że nie można za często bo PKP złapie znieczulica.
P.S. Ale to było dawno...

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."