MotoNews.pl
  

Polski Fiat 125p - rocznik 1971

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam serdecznie wszystkich maniaków. Na własne i innych życzenie chciałbym dzisiaj zaprezentować swoje wozidło. Jest to Fiat 125p z roku 1971 zwany potocznie: kantem, bandytą, DeeFem, kredensem, furą itp. :] – jednakże, ze względu na charakter tego auta postanowiłem go nazwać Brudkiem, co mam nadzieję, klimat oddają niżej zamieszczone zdjęcia. Może trochę słów na temat jak to się stało, że kupiłem to cudo polsko-włoskiej myśli technicznej, o planach na przyszłość, oraz w ogóle o odczuciach.
Brudka zakupiłem, można powiedzieć, pod wpływem chwili. No bo przecież niektórzy planują zakup miesiącami, gdy ja zdecydowałem się na zakup w zasadzie na przestrzeni dwóch tygodni. Co prawda przed kupnem Brudka zastanawiałem się nad Puchatkiem – czyli popularnym ongiś w PolLandii Mercedesem W115 – jednak ew. koszty napraw, dostępność części oraz początkowa cena zakupu modelu „zjadliwego” zniechęciły mnie do dalszych poszukiwań. Dzięki uprzejmości Mawisowej i Lajkonika mogłem obejrzeć i prześledzić historię mechaniczną auta, zresztą satysfakcjonującą mnie oraz auto wręcz zakupić przez Internet. Plany na przyszłość? 100% oryginalności – jeśli jakieś patenty to tylko z tamtej epoki. Zero basu, zero audio – jak z fabryki! Jak się jeździ?? Zacytuję znajomego, który dzisiaj zasiadł za kierownicą: „Jakby czas się zatrzymał w latach 70tych”

1.


2.


3.


4.


5.


6.

  
 
Pogratulować nabytku
  
 
Cytat:
2007-10-09 20:23:06, El_Chueco pisze:
Zacytuję znajomego, który dzisiaj zasiadł za kierownicą: „Jakby czas się zatrzymał w latach 70tych”


I to jest najlepsze w tych autach

Gratuluję zakupu i życzę bezawaryjnej eksploatacji,
świetna sesja zdjeciowa - bardzo klimatyczne zdjęcia

dla mnie również ciekawostką jest tablica rejestracyjna z Trójmiasta
  
 
ładny fiacik klimatyczna sceneria , jedyn słowe pogratulować
  
 
Autko faktycznie ładnie reprezentuje się na zdjęciach - gratuluję. Przydały by się jeszcze fotki z wnętrza pojazdu.
Pozdrawiam
  
 
Przyjemny Fiacik. Prawie taki ładny jak mój.
  
 
Aż się łezka w oku kręci - dziś takiego samego widziałem w Tarnowie - przypomina mi się dzieciństwo - mój ojciec miał takiego - chodził jak żyletka, fajnie że coś takiego jeszcze jeździ i się fajnie prezentuje.
  
 
Dzięki wszystkim za komentarze! Wczoraj miałem okazję bardzo dogłębnie przyjeżeć się brudkowi - i co zaobserwowałem to to, ze auto posiada kilka wad stworzonych przez domorosłych konstruktorów - jednak w/w "patenty" nie przeszkadzają w codziennym użytkownaniu.
Zapodaje foto: