| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
borysirl F&F Sympatyk 15 x 125p OPOLE | 2007-08-23 18:15:54 A o zalozylem sobie taki temat. Ciekawe co tu bede dalej pisal...
PS Prosze Moda o zmiane w temacie znakow na polskie (zeby ladnie wygladalo) jako ze ja nie mam opcji. Dziekuje z gory. [ wiadomość edytowana przez: borysirl dnia 2007-08-23 18:30:32 ] [ wiadomość edytowana przez: lukaszc dnia 2007-08-24 14:27:18 ] |
czeczun F&F Sympatyk FSO 125p '87 Toruń | 2007-08-23 19:32:24 Panie piękny, gdzie Ty żeś znowu wybył tym Fiatem? Masakrycznie fajne są takie wyjazdy. W zeszłym roku byłem we Wiedniu, w tym w Deźnie, Pradze i Harachowie
W przyszłym roku śmignąć do Monaco. Dawaj Pan fotosy jakieś =)) |
BartM F&F MEMBER Fiat125p/Warszawa 223 Mełgiew | 2007-08-24 00:08:32
Polecam. Parę dni temu wróciłem. Bardzo ładnie tam jest. Niedaleko masz col de turini, zawaliste zakręty i świetne widoki.
Może potem dodam fotki jakieś. pozdro. |
dejta F&F Sympatyk Galant GTZ Rzeszów | 2007-08-24 00:47:01 ja niestety nie zmienie bo nie mam
napisz cos wiecej ![]() |
Marcell F&F Wolny Słuchacz :) Fiat 125p / Honda Ac ... Bardo-Dublin | 2007-08-24 01:21:19 Tylko pogratulowac odwagii Ja cos nieco wiem na ten temat. Podrozowac "Kantem" przez europe to jest cos Polecam wszystkim,niesamowita frajda i atrakcja...
Pozdrawiam Marcel |
borysirl F&F Sympatyk 15 x 125p OPOLE | 2007-08-24 01:30:32 Ano bede sobie tutaj w tym watku powoli opisywal nasza wycieczke Zoltkiem na Balkany ktora to odbyla sie w dniach 30 lipca - 18 sierpnia.
Byla to nasza podroz poslubna a zaczelo sie to tak.... Siedzac zima w jednej z warszawskich knajpek dorwalismy gazete LOGO z artykulem o Czarnogorze i zachcialo nam sie bardzo tam pojechac. Oczywiscie natychmiast mnie naszlo ze moze by tak Fiacikiem... Czemu nie! Tuz po slubie wzielismy Pikusia i wyjechalismy z kraju a Zoltek zostal w Szczecinie na przeglad/przygotowanie do podrozy. Mial sie zajac tym kolga Marcin. Doszlo do tego ze nalezaloby zremontowac glowice wiec Fiat wyladowal pod Warszawa gdzie poddawany byl lekkim modyfikacjom oraz naprawom ktorych opissywal tu nie bede bo raz ze nie bylem ich swiadkiem a dwa : to nie o tym historia. Umowilismy sie z Marcinem ze wsiadzie w zrobionego Zoltka i przybedzie do Luksemburga dostarczyc nam woz ktorym mielismy ruszyc w nasza podroz poslubna zaraz po rozpoczeciu naszego urlopu. Nieszczesnik sie rozchorowal tuz przed planowanym wyjazdem do nas wiec niezwlocznie nalezalo ustalic plan B ( ktory okazal sie byc zreszta lepszy w skutkach niz plan A pod kilkoma wzgledami ) i ruszylismy Pikusiem do Szczecina by tam dokonczyc przygotowanie auta zapakowanie sie w niego i koniec koncow w srode 1 sierpnia okolo 16.00 ruszyc w trase... Poniewaz zawieszenie auta to twarde amortyzatory oraz lekko ponizone resory nie moglismy go przeladowac. Kola jakimi dysponowal Zoltek to byly poszerzane stalowki z oponami o szerokosci 205/60 przy dwoch osobach i odrobinie bagazu niestety zaczynal obcierac o nadkola. Szybka decyzja i zmiana calych kol z Pikusia na Zoltka czyli CD91 z nowymi praktycznie oponami 175 w pelnym profilu.
Poniewaz w Zoltku planuje powazniejszy cokolwiek remont na zime oraz usportowienie go postanowilem usunac kanape tylna w celu uzyskania wiekszej pojemnosci ladunkowej dla najbardziej niezbednych rzeczy jak rowniez umozliwienia - w razie potrzeby spania - rozlozenia foteli przednich do pozycji poziomej. Naszym celem byly Balkany - trasa objazdowa aby zobaczyc jak najwiecej. Pierwsze tankowanie jeszcze po Polskiej stronie na shellu, a co... Jak szalec to szalec: " V POWER RACING do pelna prosze "
Niestety cos imageschack nie bangla wiec zdjecie wkleje kiedy indziej. TO BE CONTINUED... [ wiadomość edytowana przez: borysirl dnia 2007-08-24 01:32:49 ] |
BartM F&F MEMBER Fiat125p/Warszawa 223 Mełgiew | 2007-08-24 09:51:55 |
czeczun F&F Sympatyk FSO 125p '87 Toruń | 2007-08-24 11:03:32 |
borysirl F&F Sympatyk 15 x 125p OPOLE | 2007-08-24 13:25:37 Tak jak obiecalem - kontynuuje :
Pierwsze tankowanie jeszcze po Polskiej stronie na shellu, a co... Jak szalec to szalec: " V POWER RACING do pelna prosze "
Dedykuje ta fotke dla tak powszechnych na naszym forum zwolennikow "gleby"
Ruszylismy przez Niemcy na poludnie w kierunku Czech i Slowacji. Ze wzgledu na to iz samochod jest ustawiony na bezolowiowa benzyne 98 wzialem ze soba dwa plastikowe kanistry w celu zwiekszenia zasiegu auta Pierwsze dotankowywanie odbylo sie juz po czeskiej stronie.
W ten oto sposob przejechalismy Czechy oraz Slowacje i jadac po Wegrzech braklo nam na autostradzie benzynki wiec w ruch poszedl pierwszy kanister.
Ruszylismy dalej i dotankowalismy do pelna na stacji benzynowej ale do kanistra nie dolalem. Przy okazji okazalo sie juz dlugo jedziemy i mnie zmozylo tym bardziej ze im glebiej na poludnie tym cieplej sie zaczynalo robic wiec nie myslac dlugo znalezlismy kawalek cienia i ...
Ale po jakichs 15 minutach stwierdzilismy ze skoro jest nas dwoje to chyba jednak lepiej by bylo ruszyc dalej i spac w czasie jazdy
Dobrze jest miec ZMIENNIKA w Duzym Fiacie ...
Dotarlismy do granicy z Serbia i tu wlasciwie dopiero zaczela sie nasza podroz w sensie odkrywania ziemi nieznanej
CDN... |
yapko F&F MEMBER Fiat 128 Tarnow/Krakow | 2007-08-24 20:28:16 Borys, Ja w lipcu zaliczylem trase Tarnow-Miszkolc-Osijek-Sarajevo-Mostar-Ulcinj-Szkoder-Podgorica-Belgrad-Budapeszt-Tarnow.
Ciekawe gdzie dokladniej byliscie? Czekam na dalsze relacje. |
borysirl F&F Sympatyk 15 x 125p OPOLE | 2007-08-24 21:53:00
Czym jechales ? Ile Ci wyszlo km ? Kilka miejsc nam sie pokrywa ale wszystko chce po kolei spisywac. |
bimber1 (S) Furious Moderator kant Kraków | 2007-08-25 13:27:45 Fajnie borys, fajnie tez duzo zjedzilem fiatem, ale w obrebie naszych polskich granic.moze kiedys sie jeszcze wybiore kantem gdzies dalej A twoj zóltek fajny jest sprzedaj pikusia a tego zrob tak jak trzeba zeby mozna bylo jedzic w swiat bez martwienia sie czy dojedzie Gratuluje |
yapko F&F MEMBER Fiat 128 Tarnow/Krakow | 2007-08-25 16:39:45 Jechalem Mazda (626 DiTD), wyszlo jakies 3000km, z Mostaru nie pojechalismy na Dubrovnik i zatoke Kotorska tylko przez gory do Niksiczia, Podgoricy i tunelem na poludniowe wybrzeze. Mielismy tez mala przygode - mam kiepska pompe wtryskowa i ciezko palil w upalach - musielismy go chlodzic za kazdym razem kiedy gasilismy silnik wiec w sumie w drodze powrotnej w ogole nie gasilismy Ale objechalismy calosc za 650 zl, w tym troche autostrad.
Spalismy w Sarajevie, Mostarze, Ulcinju (tydzien), Zabljaku, + Partizanske Vode i Belgrad w Serbii. |
borysirl F&F Sympatyk 15 x 125p OPOLE | 2007-08-27 01:06:39 Zaczynam dalej opis.
Dojechalismy do granicy z Serbia. Przekroczenie jej odbylo sie sprawnie bez zbednych pytan czy formalnosci. Droga miala byc autostrada a tu zwykla jezdnia w dwoch kierunkach. Jestesmy glodni wiec jedziemy do miejscowosci Subotica. Male ladne schludne misteczko. Na ulicach rozpromienieni ludzie. Poszlismy na pizze i ruszylismy dalej lokalna droga w kierunku Belgradu. Jechalismy wedlug znakow. Po drodze patrole milicji zatrzymaly nas dwa razy na dystansie 30 km w celu kontroli dokumentow. Pytali o wiek auta i cel wizyty po czym puszczali wolno. Patrole byly dosc czeste wiec zeby nie tracic czasu na zbedne kontrole dojchalismy do auostrady (platnej) i ruszylismy do Blegradu. Na wjezdzie do Belgradu spotykamy klasyczne autka ktore tam wygladaja na powszechnie uzywane
Na wjezdzie spotykamy jakis taki dziwny budynek
Wydaje nam sie ze to jest wizytowka mowiaca o tym ze byla tam wojna...
I w koncu widzimy to : NASI TU BYLI !!!!
Malce byly dosc powszechnie spotykane. Byly tez 128 i bardzo mi sie spodobala wersja PICK UP
Nawet takie blyszczace gagatki sie zdarzaly
Poszlismy zwiedzac miasto ktore jest polozone na wzgorzach, uliczki dosc waskie i ruchliwe co rusz to w dol to w gore. W koncu zaparkwalimy auto wyszlismy z niego i ruszamy zwiedzac. Chodzilismy jakims deptakiem , w sumie malo interesujace miejsca chcemy juz wracac ale ja mowie ze mam przeczucie ze cos nas omija i zebysmy przeszli jeszcze kawalek i dotarlismy do parczku ktorego skraj byl skarpa i z niego rozposcieral sie widok na cale miasto i na dodatek trafilismy na piekny zachod Slonca.
Po zwiedzaniu miasta postanowilismy wsiasc do samochodu i podrozowac pod oslona nocy dalej na poludnie na spotkanie przygody. Po drodze zaczyna sie konczyc benzyna wiec zjezdzamy na stacje benzynowa i dowiadujemy sie w calej Serbii nie ma benzyny 98... Jedynie 95 w wersji bezolowiowej oraz olowiowej/badz takiej z substytutem olowiu. Trudno podejmujemy decyzje jazdy na 95... Staram sie nie wysilac silnika by nie slyszec spalania tzw stukowego i jedziemy. Dojechalismy w ten sposob na samo poludnie Serbii. W sumie w wiekszosci autostrada ktora byla taka sobie raz normalna a raz dwukierunkowa. Zaplacilismy za jakies 400 km okolo 20 € o ile pamietam dobrze... Nastepa granica przed nami ! Wjezdzamy do Macedonii... CDN |
czeczun F&F Sympatyk FSO 125p '87 Toruń | 2007-08-27 19:23:55 dlaczego masz wyregulowane auto na 98? |
yapko F&F MEMBER Fiat 128 Tarnow/Krakow | 2007-08-27 22:26:07 Borys, ten park to tez twierdza-muzeum, tzw. Kalemegdan. W sumie chyba najwieksza atrakcja Belgradu. To co widac na zdjeciu to widok ujscia Sawy do Dunaju z muru tej twierdzy na skarpie. Autostrada tania nie jest a faktycznie na polnocy to jest gorsza od gierkowki (1 pas + szerokie pobocze) . Ale to i tak najsensowniejsza drogo do Grecji, Turcji i czesciowo Bulgarii - wiec bardzo popularna. |
borysirl F&F Sympatyk 15 x 125p OPOLE | 2007-08-27 23:02:49 Do muzeum - zamku doszlismy pod mury ale nie wchodzilismy bo byl zachod slonca czyli wieczor. Nie dociekalismy rowniez jakie to muzeum ale widac bylo ze byla wystawa broni.
Czeczun - najpierw zapiety byl gaznik od PF 1300 i bylo za ubogo wiec bylo stukowe. Pozniej dostal sie ten silnik w rece Piotra Predkiewicza i on zapial tam gaznik (troche usprawniony przez niego samego) a zaplon ustawil tak zeby osiagnac jak najlepsze wyniki stad ustawienie na 98. Samochod na hamowni wykazal prawie 98 KM ! Oczywiscie po zmianie glowicy na wlasciwa dla silnika 1800. Tutaj jezdze tym autem na benzynie 98 ktora jes 0,02 € drozsza na litrze niz 95. |
borysirl F&F Sympatyk 15 x 125p OPOLE | 2007-08-28 00:26:29 Jest kolejny dzien rano.
Granica Serbii z Macedonia rowniez nie byla problematyczna. Spedzilismy tam moze z 30 min w kolejce. Celnikom spodobalo sie auto ale na szczescie nie zamierzali sprawdzac co jest co. Jedynie zielona karta i jechac dalej. Wjezdzamy jest swit. Ukazuja sie suche pobocza. Kierujemy sie na Skopje - stolyce. Po drodze mijamy bramke z oplatami - podjezdzamy do okienka pan mowi w ichnim jezyku 50, pytamy czy mozna w € - Pan mowi "jedna jewra" ok placimy jedziemy dalej, mija 10 minut kolejna bramka - do zaplaty 35 dinara pytamy czy mozna w € a Pan mowi ze tak = "jedna jewra" po tym stwierdzilismy ze musimy zamienic € na miejscowa walute bo tak to nawet nie wiemy czy nie jestesmy w bambuko robieni. Okazuje sie ze kurs wynosil 1€-60 Dinara. Dojezdzamy do Skopje i widze stacje banzynowa i benzyne 98 na wykazie tankujemy do pelna bak plus kanistry, wchodzi 79,68 litrow , przy kasie problemy z przyjeciem karty... Kasjer nie moze sie nadziwic jak my do takiego Fiata nalalismy beny za 5418 dinara. Patrzymy a tu na stacje wjezdza pod dystrybutor z LPG nic innego jak ...
Skopje ma fajne swiatla na ulicach
Po ulicach jezdza szalone babcie takimi Zastawkami
Wyszukujemy czym predzej parking w miare blisko centrum a tu prosze bardzo : takie gagatki
Ale ten gagtek to mnie rozbroil na cacy :
Wypytujemy tubylcow co tu mozna zobaczyc to wymieniaja STONE BRIDGE wiec tam sie udajemy
Przechodzimy przez most a tam calkiem ladne stare miasto z waskimi uliczkami , starymi domami i calkiem mocno tetniace zyciem
Wypatrujemy wzgorze z ruinkami na ktore oczywiscie planujemy sie wspiac. znow okazuje sie ze warto bylo : ukazuje nam sie widok na cale miasto
Po zejsciu w dol wracamy do auta z celem wyjazdu z miasta w kierunku poludnia Na wyjezdzie ze Skopje widzimy arbuzy - moja zonka oczywiscie wyrywa mi sie z auta coby zakupic water melona cena okazuje sie byc za sztuke i na polskie wynosila jakies 2 PLN !! Aga wziela od razu dwie sztuki. Mimo bariery jezykowej swietnie sobie z zakupem poradzila
Z naprzeciwka mijamy ladniutko utrzymana kopiejke kombi
Po drodze zaczyna sie robic cholernie cieplo wiec podejmowalem odpowiednie kroki : od tego momentu prowadzilem juz tylko na boso a skarpetki zalozylem dopiero po wjechaniu ponownie na polnoc na wysokosci Monachium
Kierujemy sie na miejscowosc Ohrid na poludniu Macedonii a konkretnie naszym celem jest jezioro Ohrydzkie polozone miedzy gorami i calkiem pokaznych rozmiarow. Jeszcze w Skopje gubimy znaki na Ohrid ale trzymamy sie numeru drogi E65 po jakich ponad 20stu km na jednym z zakretow miga nam cos jakby posterunek wojskowy i mialem nieodparte wrazenie ze widzialem znow jakas polska flage po chwili decydujemy zawrocic i przyjzec sie blizej ET VOILA : granica wojskowa Macedonii z Kosovem strzerzona przez polskich zolnierzy.
Krotka pogaduszka i okazuje sie skoro planujemy jechac do Ohridu to jedziemy zdecydowanie nie w tym kierunku co trzeba i albo powinnismy zawrocic i wybrac druga droge o oznaczeniu E65!! Albo kontynuowac i jechac przez Kosovo ale malymi i nieoznakowanymi drozkami. Wybieramy latwiejsza opcje i jedziemy spowrotem do Skopje by wybrac juz wlasciwa droge. W trakcie jazdy zaczynaja sie prawdziwe gory i wspinaczka.
Silnik sie grzeje ale nie przegrzewa. Ciagle sledzenie drogi oraz wskaznikow na desce... Nagle mija nam 2000 km naszej podrozy! Po drodze raczymy sie takimi oto polowymi smakolykami
Wspielismy sie dosc wysoko i postanawiamy dac odpoczac troche silnikowi
Po przeprawie przez gory w koncu dojezdzamy do upragnionego jeziora ohrydzkiego
Wiadoma sprawa ze pierwsze co wykonalismy to kapiel w jeziorze ktore sie okazalo miec bardzo ciepla wode. CDN... |
CarvMachine F&F Sympatyk FSO 1500 125p (c) Sosnowiec | 2007-08-28 03:09:43 Nie moge sie doczekać kontynuacji ![]() |
borysirl F&F Sympatyk 15 x 125p OPOLE | 2007-08-28 07:43:14 Ale Carv - nie bedziemy pokazywali jak sie kapiemy
A tak serio , malo czasu mam wiec po kolei powoli mysle ze jeszcze tydzien i wyprawe opisze do konca ![]() |