Juz pojutrze nadszedl dzien gazu dla mojej królewny... brzmi strasznie ale chyba nie bedzie tak zle...
Mam jednak pytanie czy ktores z powyzszych wtryskiwaczy sa zdecydowanie lepsze? Bede montowac KME DIEGO w EGP w Wawie. Zaproponowali mi valteki ze niby lepsze ale zastanawiam sie czy nie jest to opcja zeby powiekszyc sobie zarobek bo one chyba sa zdecydowanie tansze od Matrixa....
[ wiadomość edytowana przez: __pablito__ dnia 2006-07-30 23:17:32 ]
No właśnie tańsze (Valteki) i podobno straszna porażka. Znajomy ma już drugi komplet w ciągu 6 miesięcy. Ja bym brał Matrixy z dwojga złego są szybsze i trwalsze ale za to bardziej czułe na zanieczyszczenia.
Różnica cenowa to jedno a różnica jakościowa i osiagowa to drugie.
Matrixy sa duzo szybszymi wtryskiwaczami i bardziej wydajmymi w dodatku są powtarzalne (tzn trzymają takie same wydatki nawet po 30000km). Niestety dawniej były bardzo problemowym wtryskiwaczem, a to z powodu ich konstrukcji, niebyły odporne na jakosc polskiego gazu. Zapadki które wchodza w skald konstrukcji tego wtryskiwacza kleiły sie do cewek co czesto prowadzilo do spalenia ktorejs z sekcji. No i trzeba było je czesto myc bo klejenie sie powodowało rowniez nieotwieranie sie poszczegolnych sekcji bądż nie zamykanie wynikiem czego było zalewanie gazem. W tym roku wyszedł nowy Matrix, wyglądem niewiele sie różni ale podobno jest rewelacyjny...
Natomiast Valtek jest wtryskiwaczem a gorszych osiągach. Czasy otwarcia sa około 2ms wiec auta z półsekwencja bądż fullgrupą mogą mieć poważne problemy na biegu jałowym. Ponadtto są tryskiwaczami których powtażalnośc zostawia wiele do życzenia. poszczególne sekcje różnią się wydatkami nawet o 20% co niekożystnie wpływa na ogóle działanie silnika. Konstrukcja jego natomiast robi go bardziej odpornym na polski gaz niważne jak brudny by był gaz i tak go wtryśnie do sinika.
Różnica cenowa to jedno a różnica jakościowa i osiagowa to drugie.
Matrixy sa duzo szybszymi wtryskiwaczami i bardziej wydajmymi w dodatku są powtarzalne (tzn trzymają takie same wydatki nawet po 30000km). Niestety dawniej były bardzo problemowym wtryskiwaczem, a to z powodu ich konstrukcji, niebyły odporne na jakosc polskiego gazu. Zapadki które wchodza w skald konstrukcji tego wtryskiwacza kleiły sie do cewek co czesto prowadzilo do spalenia ktorejs z sekcji. No i trzeba było je czesto myc bo klejenie sie powodowało rowniez nieotwieranie sie poszczegolnych sekcji bądż nie zamykanie wynikiem czego było zalewanie gazem. W tym roku wyszedł nowy Matrix, wyglądem niewiele sie różni ale podobno jest rewelacyjny...
Natomiast Valtek jest wtryskiwaczem a gorszych osiągach. Czasy otwarcia sa około 2ms wiec auta z półsekwencja bądż fullgrupą mogą mieć poważne problemy na biegu jałowym. Ponadtto są tryskiwaczami których powtażalnośc zostawia wiele do życzenia. poszczególne sekcje różnią się wydatkami nawet o 20% co niekożystnie wpływa na ogóle działanie silnika. Konstrukcja jego natomiast robi go bardziej odpornym na polski gaz niważne jak brudny by był gaz i tak go wtryśnie do sinika.