Wymiana parownika

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam pytanko dostałem od kolegi parownik z przebiegiem 50 tys z kadetta 2.0 16V GSi czy moge go sobie sam wymienić i czy sie wogole nadaje bo mój juz prawie na wykończeniu jest mam instaleke lovato i moze odrazu mi powiecie czy moj jest do wymiany a mianowicie obijawia sie to tak ze jak samochód postoi z godzine lub wiecej to odpala za pierszym razem z PB a jak sie przejade na gazie i go zgasze i za chwile chce odpalić oczywiscie z PB to strasznie cięzko odpala tak jak by go gaz zalewał. na PB chodzi bez zarzutów. Mam nadzieje ze nie za bardzo zamotałem
  
 
moim zdaniem to nie jest wina parownika natomiast oczywiscie mozesz samodzielnie wymienic parownik o ile umiesz go wyregulowac no i warto pozniej ojechac na stacje diagnostyczna i za 10zl sprawdzic szczelnosc..ja sam wymienialem swoj ale okazalo sie potez ze jest mala nieszczelnosc na metalowym doprowadzeniu gazu...sama w sobie wymiana jest prosta ..z tym ze ja wymienialem na dokladnie identyczny parownik
  
 
a co to twoim zdaniem jest??? jesli nie parownik??


aha i jeszcze jedno jak przed z gaszeniem samochodu przełacze na PB i przejade z 200 - 300 m to odpala za pierwszy razem.

[ wiadomość edytowana przez: adasko_21 dnia 2007-11-13 18:34:21 ]
  
 
Miałem podobny problem, samochód "na zimno" odpalał bez problemu. Po rozgrzaniu silnika miałem problemy z odpaleniem. W serwisie nie byli w stanie stwierdzić co jest przyczyną. Z rekomendacji fachowców w serwisie wymieniłem cewkę aparatu zapłonowego i nic. Pompę paliwa i nic. Ostatecznie okazało się, że winny był przkaźnik odpowiedzialny za przełączanie beznyzna-gaz (jest to element instalacji gazowej). Po rozgrzaniu zaczynał wadliwie pracować. Koszt wymiany u gazownika 30PLN. Można to zrobić samemu. Spróbuj zlokalizować przekaźnik, kup taki sam i wymień. Koszt przekaźnika to kilka PLN. Warto spróbować.
  
 
Cytat:
2007-11-13 19:46:09, kc pisze:
Koszt wymiany u gazownika 30PLN. Można to zrobić samemu. Spróbuj zlokalizować przekaźnik, kup taki sam i wymień. Koszt przekaźnika to kilka PLN. Warto spróbować.

zamiast od razu kupowac..mozna po prostu sprawdzic czy dziala
  
 
jak ma 50kkm to wymien membramy
  
 
mój stary parownik ma przejchane 120 tys km a ten co mam od kolegi to ma 50 tys km, a ten przekażnik to jesto przy parowniku??? taki w moim przypadku niebieski do którego sie kabeli połacza. i u nie nie po rozgrzani sie tak dzieje tylko jak odpale na PB przełacze na gaz i za chwile zgasze juz zaczyna zle odpalac. A jak na PB wszystko jest ok. To wyglada tak jak by sie gazem zalewał i ciezko ma odpalic.

[ wiadomość edytowana przez: adasko_21 dnia 2007-11-13 20:48:29 ]
  
 
po pierwsze strasznie chaotycznie piszesz...
po drugie - wymiana parownika ktory ma 50 tys km nie oznacza ze cokolwiek sie poprawi...jeśli chcesz juz wymieniac to wymien lepiej membrany - koszt zestawu ok 60 zł na allegro bo demontaz i ustawianie pozniej mieszanki będzie cie czekalo w obu przypadkach, natomiast w tym drugim bedziesz mial pewnosc ze wymiana rzeczywiscie miala sens...

ja wymienialem membrany w parowniku po 30 tys km i efekt byl taki ze samochod po wymianie mniej szarpał, a co mnie najbardziej zaskoczylo odpalał na gazie z dotyku - nawet gdy byl zimny...takze stawiam na stwardniale membrany w twoim parowniku...

a i ten niebieski na parowniku to nie przekaznik a elektrozawór odcinający przeplyw gazu
  
 
Cytat:
2007-11-13 20:07:57, qbaj pisze:
zamiast od razu kupowac..mozna po prostu sprawdzic czy dziala



To fakt. Natomiast w moim przypadku nie było reguły. Mniej więcej na 5 odpaleń raz nie odpalał a czasami jeździłem wiele dni i było OK, więc sprawdzenie mogłoby nie dać wiarygodnych wyników.
  
 
narazie to mam zamiar wymienić sonde (mam przejechane 160 tys km) bo lezy w domu juz dawno i spowrotem załoze silniczek krokowy od gazu zaczne od najprostszych rzeczy zobaczymy co to zmieni, a jak nic to bede miał nowa sonde
  
 
założyłem silniczek krokowy i jest już dużo lepiej jeszcze tylko wnienie świece i sonde przy okazji złożę nową i będzie ok. aha ja nie potrzebie sie posłuchałem gazownika zeby wywalić silniczek krokowy i wstawić zamiast niego regulacje ręczną to byłą moja pierwsza i ostatnia wizyta u jakiego kolwiek gazownika niech sie bujają partacze to samo zdanie mam tez o mechanikach jak sobie czegoś sam nie zrobisz to dobrze nie będzie.
Pozdro i dzięki za pomoc