Carina E - problem z dodawaniem gazu po odpaleniu silnika.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Pozdrowienia dla forumowiczów.
Mam problem Carina e - silnik 1,8 16V - 1996 rok przebieg 170 000 km. Objaw po zapaleniu silnika: (za piewszym razem np. po całej nocy) nie można nacisnąć pedału gazu, a co za tym idzie nie można dodać gazu. Jeżeli bardzo mocno nacisnę pedał lub półksiężyc na który założona jest linka - przy silniku wtedy gaz chodzi normalnie do czasu ponownego dłuższego postoju. Nie wiem co to może być, czym to zlikwidować, co wymienić. Czy ktoś z Was miał podobny problem.
Pozdr
  
 
Cytat:
2008-01-25 19:41:49, adam_foto pisze:
Pozdrowienia dla forumowiczów. Mam problem Carina e - silnik 1,8 16V - 1996 rok przebieg 170 000 km. Objaw po zapaleniu silnika: (za piewszym razem np. po całej nocy) nie można nacisnąć pedału gazu, a co za tym idzie nie można dodać gazu. Jeżeli bardzo mocno nacisnę pedał lub półksiężyc na który założona jest linka - przy silniku wtedy gaz chodzi normalnie do czasu ponownego dłuższego postoju. Nie wiem co to może być, czym to zlikwidować, co wymienić. Czy ktoś z Was miał podobny problem. Pozdr



Miałem to samo w bordowej Cari po kazdym odpaleniu prawieże . Wystarczyło mocniej nacisnac pedał gazu przy czym silnik niestety na wysokie obroty wchodził i to było denerwujace najbardziej. Przy delikatnym nacisnieciu był takjakby zablokowany. Szczerze powiem ze nigdy mi sie nie chciało zaglądać co to i tak auto narzaie od pół roku stoi niejezdzone.
  
 
Miałem podobny problem z zsinaniem się gazu muślalem że to linka ale wystarczyło przeczyścić przepustnice i to bez rozbierania odpowiednim preparate do czyszczenia za pare złotych. pozdro
  
 
Cytat:
2008-01-25 19:41:49, adam_foto pisze:
Pozdrowienia dla forumowiczów. Mam problem Carina e - silnik 1,8 16V - 1996 rok przebieg 170 000 km. Objaw po zapaleniu silnika: (za piewszym razem np. po całej nocy) nie można nacisnąć pedału gazu, a co za tym idzie nie można dodać gazu. Jeżeli bardzo mocno nacisnę pedał lub półksiężyc na który założona jest linka - przy silniku wtedy gaz chodzi normalnie do czasu ponownego dłuższego postoju. Nie wiem co to może być, czym to zlikwidować, co wymienić. Czy ktoś z Was miał podobny problem. Pozdr


powodem jest albo brud albo wyrobiona os przepustnicy,jezeli problem byl od poczatku trzeba lekko podniesc na srubie zderzakowej,lub podgiac zderzak przepustnicy tak aby jeszcze byla zamknieta a zarazem aby nie opadala zbyt nisko w gardzieli.
Rozgrzana gardziel stygnac zaciska sie na klapie przepustnicy i jezeli jest brud lub luzy lub klapa schodzi zbyt nisko zacisnie sie na niej.
Jezeli jednak luzy na osi sa zbyt duze i zbyt podniesiemy klape na zderzaku,zacznie sie problem ze schodzeniem na bieg jalowy- podwieszanie,falowanie.
Trzeba zatem wyczyscic ,jak nie pomoze ,to podregulowac wybierajac kompromis pomiedzy blokowaniem ,a poczatkiem problemow z obrotami biegu jalowego.
W zadnym razie nie podciagac na lince gazu.