O co chodzi ??? Na przemian gorace i zimne powietrze ??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jak wyzej w temacie, problem polega na tym : Gdy jade sobie fajnie grzeje z nawieiwo az milo , a potem nagle sie traci cieple i wieje mroznym arktycznym powietrzem... a po paru minutach wraca do cieplego? Dodam ze zaobserwowalem, ze wraz z pojawieniem sie zimnego piwetrza wskaznik temp pokazuje wskazowke na literce "N" po czym zaraz opada do "M" i znowu grzeje. Potrafi tak robic co 15 minut na trasie Dodam ze niedawno zalozylem nowa chlodnice jak i termostat. Plyn chlodniczy tez niedawno wymieniony... Co jeszcze moge sprawdzic? aha jak sie odpowietrza nagrzewnice w 1.8 TD ENDURA rocznik 1994. Bardzo prosze was o jakies sugestie, bo zaczyna mnie to coraz bardziej draznic Z gory serdecznie dziekuje za jkakolwiek pomoc z waszej strony
  
 
...może to być objaw walniętej uszczelki pod głowicą ,nie masz bąbli w zbiorniczku wyrównawczym ?
  
 
Najprawdopodobniej zbyt niski poziom płynu chłodniczego, lub zapowietrzony układ
  
 
hmmmm, raczej nie wydaje mi sie zeby tam ajkies babelki sobie byly. Jedynie co to jak odkrecam korek zbiorniczka na goracym silniku to mi wylewa sie pod cisinieniem, ale to noemalne chyba jest ? Na zimnym sliniku rano w zbiorniczku jest spokuj i cisza. Aha w Oleju tez niezauwazylem zadnej bialej mazi lub cos podobnego. Dodam ze w Sierpniu wymienialem caly rozrzad tzn mechanik? I TU powstaje pytanie, ten mechanior jak wymienial rozrzad musi tez zalozyc nowa uszczelke pod glowica ?
  
 
[QUOTE] Najprawdopodobniej zbyt niski poziom płynu chłodniczego, lub zapowietrzony układ [/QUOTEP]

Plyna jest tyle ile trzeba. Dolewalem specjalnie bo myslalem ze to jest przyczyna. A jak odpowietrzyc uklad chlodzenia ?
  
 
to że Ci wywala płyn po otwarciu korka to aż tak normalne nie jest ,
  
 
Oj, to niedobrze W kazdym razie jak jest goracy, albo jak wroce z trasy (200km) to jakbym odkrecil korek, to wypluje z 1 litr tego plyna. Tak mi sie wydaje bo jeszcze nigdy go nie odkrecilem w takim momencie, zawsze pwoli go odkrecam i upuszczam cisnienie az w koncu mozna odkrecic i nic sie nie poleje. Mowisz ze to niedobrze....
  
 
Moze walnieta pompa wody, ale wtedy przegrzewal by sie silnik.
  
 
Nie odkręcaj korka na gorącym silniku i wszystko będzie dobrze.
To normalne zjawisko że kipi po odkręceniu korka.
To nie awaria tylko fizyka. Płyn w chłodnicy jest pod podwyższonym ciśnieniem, żeby przesunąć punkt wrzenia do wyzszej temperatury. Jeżeli odkręcisz korek i spowodujesz tym obniżenie ciśnienia w układzie, to z godnie z zasadą punktu potrójnego punkt wrzenia przesunie sie i płyn zacznie wrzeć.

Wracając do tematu.

Termostat jest pierwszym podejrzanym.
Nowy nie zawsze znaczy lepszy od starego. Zawsze trzeba sprawdzić nowy przed założeniem a oszczedzi się pracy i nerwów. Pozatym nowy zawsze ma większe prawdopodobieństwo, że szybko sie popsuje, niz taki, który pracował przez 5 lat.

Układ odpowietrza się sam poza wężem łaczącym obudowę termostatu z chłodnicą. Na tym wężu jest korek. Jak odkręcisz ten korek i jednocześnie korek w zbiorniczku to płyn sam grawitacyjnie powinien wypłynąć z korka na wężu.
  
 
Cytat:
Nie odkręcaj korka na gorącym silniku i wszystko będzie dobrze.
To normalne zjawisko że kipi po odkręceniu korka.
To nie awaria tylko fizyka. Płyn w chłodnicy jest pod podwyższonym ciśnieniem, żeby przesunąć punkt wrzenia do wyzszej temperatury. Jeżeli odkręcisz korek i spowodujesz tym obniżenie ciśnienia w układzie, to z godnie z zasadą punktu potrójnego punkt wrzenia przesunie sie i płyn zacznie wrzeć.




Serdecznie dziekuje za objasnienie. W sumie podejrzewalem termostat, ale czy on tez bylby winny za to ze nagle temp podnosi sie na max (brak cieplego) a po minucie wraca do normy (i grzeje)? Wszystko sie dzieje podczas jazdy. Termostat moze az tak zeswirowac ?
  
 
Panie doktorze ,to w moim autku fizyka chyba nie działa ,bo płynu nie wywala ,a w poprzednim Sierra 2.0 wywalało i co się okazało walnięta uszczelka ,po wymianie przestało i co Ty na to ,czyżby nie doszło do "przesunięcia potrójnego punku wrzenia "
  
 
Nie wiem czy to ma sens, dogryzac sobie nawzajem Pewnie miales silniki benzynowe, a my tu mowimy Dieslu... Mi sie wydaje ze te silniki maja malo wspolnego ze soba. Chyba mam racje ?
  
 
może i mają mało wspólnego ale nie sądzę żeby dla płynu krążącego w jego bloku miało to jakieś znaczenie ..
  
 
Moze i masz racje, mi sie wydaje ze gdyby cisnienie bylo za duze to cos by rozerwalo, np jakis waz gumowy albo jakas inna pierdola ?
  
 
Cytat:
2007-11-24 17:20:18, kamil76 pisze:
Panie doktorze ,to w moim autku fizyka chyba nie działa ,bo płynu nie wywala ,a w poprzednim Sierra 2.0 wywalało i co się okazało walnięta uszczelka ,po wymianie przestało i co Ty na to ,czyżby nie doszło do "przesunięcia potrójnego punku wrzenia "



No w porządku. U ciebie też fizyka działała ale ja mówiłem o sytuacji normalnej w sprawnym silniku.

Twój przypadek jest oczywisty i nie ma co do niego żadnych wątpliwości.

Jak powietrze było wtłaczane z cylindrów do układu chłodzenia to najprawdopodobniej dochodziło do uzyskania maksymalnej wartości ciśnienia. Pozatym w przewodach zalegało powietrze pod postacią pary wodnej, które może mieć znacznie wyższą temperaturę od cieczy i posiada znacznie większą ściśliwość. Gdy odkręciłeś korek efekt przesunięcia punktu potrójnego był dość duży (z powodu maksymalnego, dopuszczalnego ciśnienia) oraz spreżone powietrze w przewodach rozprężając się zwyczajnie wypychało płyn na zewnątrz.

W Twoim autku płynu nie wywala bo nie musi. Znaczy się masz sprawny układ i nie dochodzi do znacznego wzrostu temperatury.

U kolegi wywala, bo ma niesprawny układ chłodzenia.
Niesprawność ta polega na niekontrolowanym wzroście temperatury (prawdopodobnie przez niesprawny termostat i/lub zapowietrzony układ chłodzenia (już wiesz co może to powodować)

Ciśnienie w układzie nie będzie za duże, bo tego pilnuje korek w zbiorniczku.
I tu jest następny punkt zaczepienia. Jeżeli jest niesprawny to może powodować wzrost ciśnienia w układzie lub podciśnienie a to już pierwszy krok do niesprawności chłodzenia (zaworek w termostacie)

Dla płynu jest dużą róznicą w jakim silniku sie znajduje.
Wystarczy wspomnieć o pojemności układu - jak myślisz, dlaczego w dieslu jest dwa razy większa?
Budowa głowicy, grubosć i materiał ścianek, wydajnosć pompy, róznice temperatur w obrębie tego samego elementu itd.
  
 
Cytat:
Ciśnienie w układzie nie będzie za duże, bo tego pilnuje korek w zbiorniczku.
I tu jest następny punkt zaczepienia. Jeżeli jest niesprawny to może powodować wzrost ciśnienia w układzie lub podciśnienie a to już pierwszy krok do niesprawności chłodzenia (zaworek w termostacie)




Nierozumiem? Chodzi o korek na zbiorniczku, czy o zaworek w termostacie ?
  
 
essi to bobnieta a kobirtaea zminana jest
  
 
Cytat:
2007-11-24 23:06:19, DuFFYRBK pisze:
Nierozumiem? Chodzi o korek na zbiorniczku, czy o zaworek w termostacie ?



Ciśnienie w układzie reguluje korek na zbiorniczku.

Podciśnienie w układzie może spowodować częściowe odwrócenie obiegu co jest niekorzystne ze wzgldu na jednokierunkowy zaworek w termostacie.

Dziękuję za skrupulatne czytanie i dociekliwość.
  
 
Wiecie co? Zaczne jutro od kupna nowego Korka do zbiornika, mam przeczucie ze on nawala. Utrzymuje zbyt wysokie cisnienie w ukladzie i przez to wszystko sie pierniczy. Napisze wam jakie beda efekty po wymianie Serdecznie dziekuje za pomoc, hehe znowu jestem madrzejszy dzieki wam
  
 
Myśle że kupowanie nowego korka to nie jest najlepszy pomysł. Można zamienić się z kimś na próbę.

Skupiłbym się na termostacie. i odpowietrzeniu.