[Pony] Chodzi po calej drodze:/

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Koledzy mam taki problem ze auto lata mi po drodze jak szmata na koleinach nie idzie utrzymac kierownicy bo masakrycznie sciaga. a zmienic pas przy 100 to juz jest wogole masakra. na poczatku myslalem ze to beda tuleje wahacza, i sworznie - wymienilem okazalo sie ze stare byly dobre, no ale wsadzilem nowe i sie niepoprawilo, lecz zobaczylem ze laczniki stabilizatorow oraz gumy trzymajace stabilizator do nadwozia sa wyrabane - wymienilem i nic niepomoglo. zostaly mi 2 opcje, albo galki kierownicze lub cos z przekladnia kierownicza, chyba ze macie jeszcze jakies pomysly. prosze o pomoc bo juz mam tego dosyc:/
  
 
Zbieżność/ geometria? Nie wiem na jakich oponkach pomykasz, ale jeśli masz dużo większe/ szersze niż seria to tak sie może dziać, podobno. Może jakiś duży luz w przekładni kierowniczej?


[ wiadomość edytowana przez: gadiemus dnia 2006-08-18 19:47:00 ]
  
 
geometria jest w porzadku, oponki 195/50 ale pomykam na nich juz ponad rok i dopiero sie zaczelo to robic po zimie:/ wczesniej na tych oponkach nic podobnego niewystepowalo
  
 
A może to wina amortyzatorków?
  
 
ja mam tez problem z zawiecha, bylem na przegladzie i poszly (chyba) gumy na laczniku stabilizatora, pisze chyba bo sma nie wiem czy dobrze zapamietalem :/ jezeli isteniej cos takiego to ile to kosztuje
  
 
u mnie jes to samo ale u mnie zaczeło się to zaraz po zmianie kół na większe
  
 
mi po wymianie kol na wieksze sie tak nie robilo a teraz nawet jak jade na zwyklych 175 sie tak robi
  
 
Cytat:
jezeli isteniej cos takiego to ile to kosztuje



Ostatnio kupowałem na Allegro od gościa MarcinJC i łącznik stabilizatora japoński 34 zł szt (zamiennik JC 26) i do tego tuleja stabilizatora 8 zł za szt.
Pozdrawiam.
  
 
a czy moze to byc cos z przekladnia kierownicza, bo kolo kierownicy na nierownosciach chodzi chodzby w starym ursusie w lewo, w prawo, czasami ledwo udaje sie kiere utrzymac
  
 
najprawdopodobniej ztego co piszesz to masz rozwalone drąrzki kierownicze to jest ta część która łączy końcówke drąrzka z całą przekładnią to morzesz sam sprawdzić poprostu wsadż kogoś do samochodziku i niech porusza krutkimi i energicznymi ruchami za kierownice w lewo i w prawo a ty poprostu wsuń się pod auto i złap rękom za drąrzek kierowniczy i jeśli wyczujesz tam nawet niewielki luż to masz właśnie odpowiedż na swój problem a jeśli tam nie wyczujesz luzu to gratuluje wymiany amorków pozdrawiam
  
 
kurde kupilem 2 nowe opony i problem prawie znikl
  
 
ja mam wciąż ten problem... na wiosnę pewnie wymienię amorki, ale czuje, że jest luz na kierownicy, końcówka drążka była wymieniana na wiosnę drugi był dobry, wygląda na to, że to luz na przekładni, czy ktoś wymieniał/regenerował przekładnie ile taka przyjemność kosztuje
  
 
Ludzie jak wy robicie przeglądy okresowe? Przecież na każdym przeglądzie diagnosta znajdzie nawet małą usterkę i informuje o niej. Żeby wodziło pojazd po całej jezdni luz musi być naprawdę duży. Radzę jechać na przegląd do specjalisty, przez takie zgadywanie narażacie sie tylko na niepotrzebne wydatki. Regeneracja kompleksowa przekładni kierowniczej kosztuje kilkaset zł. a luz między maglownicą a kółkiem zębatym likwiduje się przez regulację. W Syrenie jest przekładnia innego typu ale i tam jest śruba służąca do regulacji / o ile dobrze pamiętam/. Przeguby kuliste maglownicy są wymienne, wymienia się również tulejkę najczęściej teflonową - wewnątrz przekładni po stronie dłuższej od wałka kierownicy. Podobnie jest z przekładniami ze wspomaganiem, ale tam może być dodatkowo uszkodzony rozdzielacz no i problem z uszczelnieniem. Oczywiście są to uwagi bardzo ogółne. Nie wiem jaką masz przekładnię. A jeszcze jedno luz także może być na przegubie wału kierownicy. Czasem są dwa takie przeguby, jeden w połowie pod obudową wału.
No to powodzenia.
  
 
na przeglądzie w (robiłem w 2 miejscach!) powiedzieli mi to samo, jedna końcówka i jeden sworzeń... wymieniłem i poprawy nie było, pojechałem na geometrie i okazało sie, że prawy przedni amortyzator może być przyczyna dziwnego zachowania... niestety wymienię to dopiero po nowym roku... to trochę bedzie kosztować
  
 
Cytat:
2007-11-28 22:30:26, cendra pisze:
na przeglądzie w (robiłem w 2 miejscach!) powiedzieli mi to samo, jedna końcówka i jeden sworzeń... wymieniłem i poprawy nie było, pojechałem na geometrie i okazało sie, że prawy przedni amortyzator może być przyczyna dziwnego zachowania... niestety wymienię to dopiero po nowym roku... to trochę bedzie kosztować

Kolego. W uzupełnieniu tego co pisałem wcześniej dodam, że często przyczyną "pływania" samochodu jest niestabilne zawieszenie kół tylnych /zmęczone tulejki stabilizatorów, wahaczy itp/. Rzadko to się kontroluje, a na szarpakach jeszcze rzadziej. A amortyzator albo jest sprawny - to znaczy w normie, albo nie. Popsuty oczywiście będzie powodował pływanie, chociaż bardziej będzie to odczuwane jako kołysanie wzdłużne.
  
 
dzieki za wszyskie rady... trzeba zacząć działać