Zagadka, nie wróżąca niczego dobrego

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.

w nowokupionym e 36 coupe 328, rocznik 98 wystąpił ciężar:

Któregoś razu włączenie rozrusznika zaowocowało obracaniem się wału jak przy wykręconych świecach.

Okazało się, że nie ma ciśnienia na 4 cyl, na 2 jest nikłe.

Silnik wcześniej nie brał oleju, był cichy aż do wysokich obrotów.

Jakieś pomysły?

Z góry dzięki za pomoc...
  
 

Rozebrać silnik i sprawdzić przyczynę...

Jak dla mnie dziura w tłoku albo skrzywione zawory. Mógł przeskoczyć pasek rozrządu...

Nie wróżę nic dobrego.

Pozdrawiam
  
 
ale w 98 roczniku powinien być łańcuszek chyba
  
 
Jasne że łańcuch, nawet dwa.

Przychodzi Wam coś do głowy, czemu stracił nagle kompresję?
  
 

Skoro masz łańcuch, to jedna z przyczyn odpada.
Ja mam E30 na pasku, posługiwałem się danymi z netu...
Ale do tematu:
Problem, który opisujesz, czyli nagła całkowita utrata kompresji zdarza się tylko przy poważnym uszkodzeniu silnika (urwany grzybek zaworu, wypalony tłok, urwany korbowód, ukręcony wałek rorządu).
Można gdybać, ale i tak pewną rzeczą jest to że trzeba rozebrać silnik, a przynajmniej zdjąć głowicę...

Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2007-09-23 20:26:11, Przemo_324_td pisze:
.... nagła całkowita utrata kompresji zdarza się tylko przy poważnym uszkodzeniu silnika (urwany grzybek zaworu, wypalony tłok, urwany korbowód, ukręcony wałek rorządu)...



Czyli jestem pierwszy??

Głowica zdjęta, wygląda normalnie, żaden z wymienionych wyżej defektów nie występuje.

Przypuszczenia:

1. zgubił ciśnienie na pierścieniach ( nie wydaje mnie się )
2. Przed sprzedażą szubrawce nalali Moto-doktora ( jak kupiłem to dymił parę sekund po uruchomieniu...), do popychaczy dostał się taki gęsty budyń, że zawory podczas kręcenia rozrusznikiem się nie zamykały...

Co sądzicie?

PS. Czy w 328 spotyka się fabrycznie montowane głowice od 325 ( oczywiście z vanosem na ssaniu ) ??
  
 

Musi coś być nie tak.

Na pierścieniach nie ma możliwości, żeby stracił tyle kompresji.
Może zawór się zawiesza? Ale wtedy powinien spotkać się z tłokiem, chyba, że silnik nie jest kolizyjny, ale nie wydaje mi się.

Kręciłeś wałem po zdjęciu głowicy? Sprawdzałeś, czy układ tłokowo-korbowy pracuje dobrze? Jeżeli tak, to musi być coś nie tak z głowicą lub zaworami.

Obejrzyj i sprawdź popychacze, może rzeczywiście jest tak jak przypuszczasz. Szczerze mówiąc nie wiem, czy jest to możliwe, ale może dowiem się czegoś nowego...

Pozdrawiam.

  
 
zastanawiam sie czy jak go kupiles mial np 170 kkm przebiegu?

-----------------
http://plepleple.pl
  
 
Ma właśnie tyle. A czemu ????

Prorok jaki, czy co??
  
 
Uszczelka pod głowicą?
  
 
Po zdjęciu głowicy okazało się, że była już robiona uszczelka.

Kolejna sprawa, czy nieszczelność uszczelki była by w stanie spowodować utratę kompresji na wszystkich cylindrach?

Wątpię...
  
 
Rzeczywiście wątpliwe.
Może nie była dokręcona głowica po wymianie uszczelki.

Z czarnych scenariuszy........ pęknięta głowca lub blok. I po objawach to najbardziej pasuje do tego przypadku.
  
 
Słuchajcie, to są jakieś jajca.

Wczoraj, podczas montażu zregenerowanej głowicy pękł wałek rozrządu na pół jak dupa.

Po prostu nie wierzę, szukam wałka dolotowego do 328 e36.
  
 
Kolega nie chce się przyznać, zapewne błąd montażowy, żadne cuda.

Powiedzcie mi, warto założyć wałek od innego silnika?

Gdzie znajdę dane odnośnie faz rozrządu poszczególnych silników BMW?
  
 
Ponawiam pytanie, czy do 328 e36 pasują wałki od 320,323,325 ?

Jeśli tak to jakich różnic w rozkładzie mocy należy się spodziewać...?
  
 
współczuje problemów z Betką, szkoda że nie moge Ci pomóc.. ale takie coś to już naprawde są jaja@!!!
  
 
Dowiadywalem sie male co nie co i:mozesz zalozyc walki od innego modelu ale razem z kolami zebatymi i ze sprezynami zaworow (maja inna twardosc),teraz tak do 320ki 6 zylindrowej pasuje od 325ki natomiast do 328-335 byl model e 39 528-ten sam silnik co twoj,ale przed kupnem lepiej dokladnie porownaj wszystko ze starymi walkami,najlepiej mysle poprostu oryginaly takie jakie byly do twojego modelu.cena za uzywki ok 200€ Powodzenia
  
 
Moi drodzy, głowica zregenerowana, wałek wymieniony.

I co? Zńów kręci rozrusznikiem, jakby świec nie miała.

Odpaliła po holowaniu, pracowała nierówno aż się ustabilizowała po rozgrzaniu.

Domyśla się ktoś, co to może być?

P.S. Zobaczymy jutro, co będzie po ostygnięciu...
  
 
obstawiam głowice popychacze sie skoczył,zawory w bawariach zadko sie upalały chyba ze chodzi na gazie i zalecam dobrego fachowca na ustawienie rorzadu byle fryzjer nie poradzi sobie z łancuchem
  
 
Zmierz koniecznie cisnienie to moze wiele wyjasnic