Brak paliwa czy co???126p

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
a wiec jest maly problemik...
przy ok. 5800 odcina mi tak jakbym mial wtrysk...i nie ciagnie dalej
jezeli to brak paliwa na wysokich obrotach to jak to zwalczyc???
poziom plywaka zmienic??
czy moze pompke apliwa inna...moze od DF`a???
pasuje bez niczego???
  
 
Pompa paliwa z Dfa jest identyczna tylko że ma grubsze króćce na wężyki - bodajrze 8ki.

U mnie takie objawy były przy walniętym aparacie zapłonowym - ale Twoja teoria z poziomem paliwa jest jak najbardziej o.k.
  
 
a próbowałeś z tą uszczelką?? czemu nie dopisałes się do tamtego posta??
  
 
też mam podobnie, a na dodatek zaczoł mi kopcić . Czas wymyc gaźnik i jechać na porządne ustawienie.
  
 
madcar... proponuje zakleic poxilina albo takim klejem 'metalicznym' fragment glowiczki gaznika....
zaznaczone na rysuknu na niebiesko.
z gory zaklejamy prawie calosc zostawiajac 3 dziury, a nastepnie forumujemy z tego 'lejek' i szlifujemy...

widok od spodu


widok z gory


powinno pomoc.. na tym gazniku na jedynce spokojnie przekrecalem obrotomierz (8000+) na dwojce 7500-8000obr itd..

sorry za fatalna jakosc rysunku, ale wybitnie nie chce mi sie skanowac ksiazki i dorysowywac
  
 
To ja też bym tak chciał tak przekręcać swój silniczek!! Mój na jedynce i dwójce ledwo do 4500 dociąga!! Sam juz nie wiem co z tym fantem zrobić!! Może macie jakąś radę?? Co??
  
 
schwepes spok, ale powiedz cholera jak to jest i jakie dziury mają zostać bo rozumiem że ta od hamowania powietrzem i co jeszcze...
  
 
skanowalem przez folie wiec sa jakies kropki ale wszystko powinno byc widoczne...

  
 
Wow, schwepes respect, cool zdjęcie....mówisz że to tak kopa daje a od spodu????
  
 
to nie daje kopa tylko powoduje ze silnik moze sie krecic tyle ile powinien.. po prostu mu nie odcina doplywu mieszanki... reszta to zasluga silnika
  
 
No to pięknie, z jak możesz to walnij jeszcze zdjęcie od spodu gaziora. Jeszcze masz jakieś ciekawe patenty na możliwość wkręcania???
  
 
nie bede rozkrecal gaznika bo mam juz dziury w mozgu od oparow paliwa w pokoju...
wszystko jest widoczne na rysunku..tam gdzie masz zaznaczenie na niebiesko trzeba zrobic taka 3-4mm przegrode...
  
 
Ludziska kochani ratujcie Madcar-a bo biedak nie wie już co ma robić, juz chce wszystko Kałużowego wyrzucać z silnika bo tylko 6300 i przerwie czasami.....ratujcie
  
 
Cytat:
przy ok. 5800 odcina mi tak jakbym mial wtrysk...i nie ciagnie dalej



Miałem podobnie, gaźnik ze 2 razy czyściłe i nic, zmieniłem filtr paliwa, powietrza i nic. Aż w końcu musiałem zmienić przewodu WN i jak ręką odjoł. Stare były, aż w końcu jeden się przrwał.
  
 
czy ktoś od tego czasu zrobił ten manewr z poxiliną?? bo własnie leży przede mną dekiel gaźnika, ale nie bardzo wiem na jakim odcinku zakleić to od spodu chodzi o to, że bezpośrednio pod tym jest otworek do wolnych, a nie chciałbym ich stracić
  
 
to jest oczywiście prawda to o czym mówicie,ale nie musi to być jedyna przyczyna takiego zachowania.Przyznam się że nie próbowałem patentu schwepesa i pewnie jeszcze spróbuję,ale najpierw trzeba sobie podstawowe pytanie zadac:w jakim stopniu silnik jest przegrzebany, jak stare są podzespoły i świece itd.Podpisuję się obiema rękami pod jednym z moich przedmówców:mnie też juz raz dały tak do wiwatu kable wn.Często zdarza się też że świece dają popalić.A jeżeli silnik nie jest odpowiednio odelżony to nawet super gaźnik nie poprawi mu obrotów,ponieważ "ciężkiego" i niewyważonego silnika nie da się rozkręcić na bardzo wysokie obroty.Padło hasło że ciągnie do 4500 obr.Mój jak był seryjny to ciągnął do 5200 i ani trochę więcej.Teraz jest grzebnięty i granica przesunęła się na 6500.Sądzę że patent śchwepesa warty jest każdego gaźnika ale najpierw wymień świece i kable, ustaw gaźnik itd.
P.S.zmiana pompy nic nie da.Pływak zawsze będzie ustawiony nag jednym poziomie gdyż jego poziom utrzymuje ilość paliwa podawana przez pompę a pompa standardowo podaje 3X więcej niż jest potrzebne.Reszta spływa z powrotem do baku.Gdyby pływak był źle ustawiony to przy każdych obrotach byłyby jaja a nie tylko przy wysokich
  
 
moj silnik jak jest dobrze ustawiony to dokreca sie na lzuie do 7600 bez problemu...bez wibracji nawet...
co do ustawienia plywaka to sie mylisz...trzeba to umiec i wiedziec jak zrobic ay dobrze chodzil...
  
 
Trochę zamotałem z tą pompą więc się poprawię żeby było jaśniej Gdyby pompa nie podawała albo podawała za mało to wtedy jest to możliwe.Ale pompa normalnie podaje 3X więcej jak już napisałem wcześniej.Możesz spraswdzić czy podaje wystsarczająco:po prostu odepnij przewód odpływowy,zapal auto i przegazuj go jednocześnie patrząc czy na wysokich obrotach sika tyłem z odpływu.Jeśli sika tzn.że dobrze podaje.Jeśli nie no to wtedy to może być pompa.Choć wątpię bo pompa jak by miała paść to by padła i koniec.Co do ustawienia pływaka:jeśli poziom byłby ustawiony za mały to przy dodaniu gazu od razu by się dławił bo byłaby podana za mała ilość paliwa w stos. do powietrza i mieszanka by się zubożała.Moim zdaniem to nie w pompie ani w pływaku stoi problem.Choć ustawić nie zawadzi.Ja mam zawsze ustawione standardowo tak jak fabrykai nigdy mi się nie zdazały braki w paliwie ani żadne takie sztuczki
  
 
No na temat pływaka to można polemizować choc i tak przystaję przy swoim Po prostu ustaw go tak aby wychylenia max i min były zgodnie z książką i tyle.Po odwróceniu dekielka ma być prześwit bodajrze 5mm albo 6mm.Ustaw na wszelki wypadek o 1 mm mniej...
  
 
tak...dla seryjnej pojemnosci...moze jeszcze nie wiesz...ale 'moj silnik" tzn. 698ccm pojemnosci..(zwiekszona i na wale i na srednicy).kalzua podaje ust. plywaka na 7/13...tak samo maziik...a seria o ile pamietam to 7/16...
no nic na razie zmienie swiece na f100...a potem olej na castrol 10W60...moze pomoze...bo wlasnie dzis doszedlem ze to chyab od przegrzewania sie silnika..