Lantra nie może wejść na obroty

Witam
Jestem tutaj pierwszy raz, chociaż Hyundaiem jeżdżę już prawie 6 lat. Wcześniej czytałem to forum, ale nigdy nie miałem problemu z samochodem...właśnie przyszła pora.
Problem wygląda tak: Gdy zapalę silnik i jest zimny, wszystko jest OK, mogę mu gnieść i nic mu się nie dzieje. Wystarczy, że złapie optymalną temperaturę, lub trochę chociaż się podgrzeje, to przy większym nacisku na pedał gazu zaczyna się dławić. Jak by to powiedzieć - mogę zapomnieć o wyprzedzaniu. Jeśli jadę na maluteńkim gazie, wszystko jest OK.

Byłem na diagnostyce, ale gość podpiął komputer i nie znalazł tam mojego modelu samochodu, coś tam kombinował, ale w rezultacie poradził mi serwis. Nie chce tam jechać, bo sama diagnoza kosztuje w Kielcach 70zł. Mój samochód to Hyundai Lantra 1.5 z 1994roku. Jeśli ktoś miał podobny problem, lub wie co to jest, będe bardzo wdzięczny.

Dzięki z góry i pozdro

No to tak:
-autko ma przebieg 160 tys.km., z tym, że do tych wyników odnoszę się z dystansem, ponieważ jak na ten przebieg, to dość sporo oleju ubywa, a nigdzie przecieku nie ma - sprawdzałem dokładnie.
-świece wymieniałem razem z przewodami WN i zrobiłem na nich jakieś 20, max 25 tys.
-filtr powietrza właściwie wymieniałem w tym samym czasie co świece i przewody WN. to był taki full-serwis Nie wymieniałem tylko filtru paliwa, bo troszkę drogi był wtedy jak na moją kieszeń, może niebawem go wymienię.

Dodam tylko, że objawy pojawiły sie nagle, wcześniej Hultaj śmigał jak nowy i chyba go przechwaliłem

No zainteresowała mnie sprawa z tymi kodami błędów - muszę to sobie przeczytać.

Właśnie przyszedłem z garażu. Pogrzebałem pogrzebałem i sam nie wiedziałem czy mam się śmiać, czy płakać... Przyczyna była nieskomplikowana ale dość...nietypowa. Spojrzałem na filtr powietrza - niby czysty wyjąłem go z puszki i ku mojemu zdumieniu zobaczyłem.... stertkę siana, piór, papierków itp. Jakieś zwierzątko zrobiło sobie legowisko pod filtrem zapychając go od spodu. Musiało mieć niezły przeciąg jak odpaliłem silnik Wyczyściłem wszystko wsiadłem - poczułem różnicę już po zapalaniu silnika. Wszystko śmiga jak trzeba

Muszę chyba założyć trutkę na myszy Dzięki Wszystkim za podpowiedzi. A co do tego sterownika - to jest siemensa - przepływomierz w rurze dolotu.