[S] Espero 2.0 CD 1997 LPG, ABS, Air Bag, Klima 197kkm

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wszystkie szczegóły znajdziecie na stronie:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=284039245

Zdjęcia dostępne na stronie:
http://espero.piotros.org/espero/index.html

Kontakt: +48 501 092 157 bądź mail espero[AT]piotros[DOT]org
  
 
Cytat:
2007-12-13 18:56:30, piotros pisze:
Wszystkie szczegóły znajdziecie na stronie: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=284039245 Zdjęcia dostępne na stronie: http://espero.piotros.org/espero/index.html Kontakt: +48 501 092 157 bądź mail espero[AT]piotros[DOT]org



Łoj człowieku ! To Ty żeś nie wyrzucił tych gum na spodach drzwi ??

Nawet teraz wziął bym wiertarkę , wkręcił jako końcówkę drucianą szczotkę (3 zł a Praktikerze) wyrwał bym te gumy i wiertarą w 5 minut oczyściłbym z rdzy spody drzwi i w suchy dzień pomalował bym podkładem choćby minią lub nawet biteksem. Dziury zostaną ale nie odstraszy to klientów.

Ja identyko zielonego w 2007 w marcu sprzedałem za 5 tys. zł. i też miałem kilogram papierowych faktur których nawet w komisie nie chcieli oglądać i zostawiłem go w rozliczeniu za wzięte Audi. Włożyłem ok. 5 tys. zł przez ostatni rok przed sprzedażą, ale jak pojawił się jakiś purchel (purchelikuś malutki) , to brałem w suchy dzień ostry śrubokręt i papier ścierny do czyszczałem do gołej zdrowej blachy i pędzelkiem malowałem nigdy więcej jak 10 minut w miesiącu nie poświęcałem na walkę z rdzą ale nowy właściciel oprócz punkcików od pędzelka - ma zdrowe blachy do malowania (sam chciałem za rok malować). Prowadziłem dla siebie taką samą księgowość wydatków i mam je na pamiątkę.

Życzę powodzenia ja żałuję że nie sprzedawałem sam tylko dałem w rozliczeniu ale chyba niewiele więcej niż 5 tys. bym dostał U mnie kontrolka od ABS się zapalała. Klimę też reaktywowałem za 1100 zł (nie tylko skraplacz ale i osuszacz wymieniłem - oj głupi ja głupi ...taki prezent komuś zrobiłem. )Wszystko bez tą żonę której siem zachciało wymienić samochód, a mogłem jeszcze ze 2 lata bez wydatków pojeździć...

Musiałem się wypłakać - wybaczcie




[ wiadomość edytowana przez: MarEsp20 dnia 2007-12-29 19:44:41 ]
  
 
Gratuluję skrupulatności i podziwiam!
O ile dobrze policzyłem przy tak małych przebiegach eksploatacja wyniosła 1 zł/km... Piotr'ek chyba ma rację - lepiej taksą...
  
 
Cytat:
2007-12-29 20:01:50, soop pisze:
Gratuluję skrupulatności i podziwiam! O ile dobrze policzyłem przy tak małych przebiegach eksploatacja wyniosła 1 zł/km... Piotr'ek chyba ma rację - lepiej taksą...



1 zł na kilometr przy założeniu że jeździ się takim autem, które jest przy sprzedaży tak nie doszacowane jak Espero lub Twoje gówniane Lacetti, ktore za parę lat sprzedasz za 5 tys. zł.

Normalnie to takie wydatki na auto jak moje i Piotrosa to - jest zwykłe dbanie o auto bez wydatków na fanaberie, no chyba że lansujesz styl typu : "jeżdżę aż się rozkraczy na drodze", wówczas ja nie zaliczył bym Ciebie do fanów motoryzacji, lecz do innej grupy społecznej, ale nie chcę używać zwrotów obraźliwych.
  
 
Co się przypierdoliłeś do mnie człowieku? Moje Lacetti może jest gówniane, ale w jego fotel nie pierdział żaden szwab... i zobacz - co za ironia! 11 lat minęło i ałdi dalej śmierdzi...
  
 
Łał!!! Na noże idzie!!!
Piotreeeeeeeeeeek!!!!
  
 
Pyrek, przyjmuj zakłady
  
 
Cytat:
2007-12-29 23:10:34, soop pisze:
Pyrek, przyjmuj zakłady



Eeee, ja też się nie liczę - (nie)wypierdzianym szmelcwagenem teraz się wożę...
  
 
Cytat:
2007-12-29 21:48:17, soop pisze:
Co się przypierdoliłeś do mnie człowieku? Moje Lacetti może jest gówniane, ale w jego fotel nie pierdział żaden szwab... i zobacz - co za ironia! 11 lat minęło i ałdi dalej śmierdzi...



Ło a myślałem że to już całkowicie nudne forum a tu masz jak ciekawie Z fanem Lacetti pierdzetti przyszło mi siem sprzeczać chłe chłe...

Ciekawe ile tobie wyjdzie cena za przejechanie 1 kilometra swoim lancetti jak go za 2 lata sprzedasz za 5 tys. zł z pocałowaniem dupy kupującemu chłe chłe


[ wiadomość edytowana przez: MarEsp20 dnia 2007-12-29 23:16:50 ]
  
 
Szmelcwagen... Bój się Boga Pyrek, co za wstyd...
  
 
Cytat:
2007-12-29 23:17:27, soop pisze:
Szmelcwagen... Bój się Boga Pyrek, co za wstyd...



Też mi głupio, ale innych aut z firmy nie sprzedawali...
  
 
Hehe...właśnie robię co mogę, żeby je rozruszać No chyba że MarEsp mi tutaj wymiękniesz... Należysz do tej wybitnej części ludzkości, która nie potrafi czytać ze zrozumieniem - za to doskonale wypluwasz z siebie wszelkiego rodzaju psychoanalizy...takim człowieczkom to można i 500 emotikonów nastawiać i tak nie zrozumie sensu...

Fanem Lacetti nie jestem i klocic sie o wielkość członka z Tobą nie zamierzam (zbyt jestem pewny wygranej)...

[ wiadomość edytowana przez: soop dnia 2007-12-29 23:34:28 ]
  
 
Zaraz a czy nie czasami w Top Geer nie nabijają się z Chevrolet lacetti jako punkt programu GWIADZA W SAMOCHODZIE ZA "ROZSĄDNĄ CENĘ" ?





W Policji mają u nas lacetti - połowa stoi na kołkach w garażach. Policjanci mówią że nawet Polonezy tak im się nie psuły jak ten szajs produkowany do krajów których nazwa kończy się na "(...)stan" Pakistan, Afganistan, Turkmenistan ......


  
 
Poznajecie w podanym poniżej linku ten pojazd pierwszy po prawej, toż to nawet ten sam kolor co wyśmiewany w Top Geer SAMOCHÓD ZA "ROZSĄDNĄ CENĘ"

SAMOCHÓD ZA "ROZSĄDNĄ CENĘ" chłe... chłe... klik klik
  
 
Top Geer? Może to Top Beer było? Albo za dużo Beer?
  
 
No dobra to ja pasuje.

Można się sprzeczać i żartować ale nie będę przekraczał granic aby nie być posądzony o obrażanie.

Dodam tylko, że wolę jeździć autem w którym pierdziała Klaudia Schiffer, niż autem produkowanym dla pierdzenia w nim przez afgańskiego mułłę lub innego Bin Ladena
  
 
Cytat:
2007-12-29 23:57:35, MarEsp20 pisze:
niż autem produkowanym dla pierdzenia w nim przez afgańskiego mułłę lub innego Bin Ladena



Czyli to co na samym szczycie drabiny cenowej odpada. Pamiętaj, że te żółte brudasy jeżdżą (mają) autami których Ty nawet przed śmiercią nie dotkniesz. Ja zapewne również.

[ wiadomość edytowana przez: piotr_ek dnia 2007-12-30 00:01:56 ]
  
 
Cytat:
2007-12-30 00:01:37, piotr_ek pisze:
Czyli to co na samym szczycie drabiny cenowej odpada. Pamiętaj, że te żółte brudasy jeżdżą (mają) autami których Ty nawet przed śmiercią nie dotkniesz. Ja zapewne również. [ wiadomość edytowana przez: piotr_ek dnia 2007-12-30 00:01:56 ]



Taa już widzę jak w Turkmenistanie gdzie trafiają lacetti i Logany - ktoś kupuje merca 500 tke.

Przykład z Bin Lademen przyznaję że jest zły bo on jest a Arabii Saudyjskiej i z rodziny milionerów, bardzie chodziło mi o posiadacza stada owiec i kóz z kałachem na plecach jako klienta lancetti niż o Tego saudyjczyka porąbanego.
  
 
MarEsp, ty mały, agresywny insekcie.
  
 
Cytat:
2007-12-31 09:56:47, soop pisze:
MarEsp, ty mały, agresywny insekcie.



Przecież wszem i wobec wiadomo, że tylko ałdi, vw i mercedesy nadają się do jazdy. Reszta to odpadki