Problemy z odpalaniam na mrozie 2.5V6

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich w roku 2008. Mam problem i już nie wiem co to nawaliło. Jeśli omega postoi całą noc na mrozie rano nie chce odpalać. A jak już zaskoczy to tak jak by nie paliła na wszystkie gary. A wspomne że jest to motor 2,5 litra v6 bęzyna. Dodam jeszcze że wymieniałem: cewke zapłonową, kable do świec, świece. A silnik 5/6 miesięcy temu po kapitalnym remącie. Badania komp... nic nie wykazują. Odwiedziłem trzy stacje diagnostyczne i nic. Paliwo tankuje tylko i wyłącznie na shelu-vipałera. Więc paliwo też Odpada. Prosze o pomoc i dziękuje.


[ wiadomość edytowana przez: Res dnia 2008-01-04 12:15:51 ]
[ powód edycji: zmiana tematu ]
  
 
Gas jest?
  
 
Ja nie rozumiem, dlaczego ludzie zaczynają od wymiany wszystkiego a zwłaszcza przewodów itd.
A dostarczanie paliwa sprawdziłeś - pompę, ciśnienie paliwa ?
Co to znaczy "jakby" ?, odłączasz po kolei i sprawdzasz czy pali na wszystkie gary.
Jak komp nic nie pokazuje tzn. że nawalił element nie podpięty do niego i nie monitorowany a tych za dużo nie ma - to chyba logiczne.
Opisz dokładniej


  
 
Cytat:
Opadają ręce

oj opadają, ...... jak się takie posty czyta.....
Cytat:
Jeśli omega postoi całą noc na mrozie rano nie chce odpalać. A jak już zaskoczy to tak jak by nie paliła na wszystkie gary.

To jak uruchamiasz opisz to dokładniej np zalewa, nie dostaje beny, mam instalację gazową , taką to a taką , robi się tak tylko w mroźna dni.... itp itd.

Musimy znaleźć jakiś punkt zaczepienia.

O "niepaleniu fury" można by książkę napisać.
  
 
A jak już odpali i sie nagrzeje to chodzi normalnie ?
  
 
[quote]
2008-01-04 05:10:50, BoruPl pisze:
bęzyna. remącie.


Fakt - rence opadajom
Wiencej szczegułuf
zupper
  
 
Witam. Problemy dzieją sie tylko wtedy gdy są mrozy. Ale jak pochodzi około 8 do 10 min.. to wtedy jest ok i chodzi jak trzeba. Przy odpalaniu są wielkie problemy gdy silnik jest całkiem zimny. Czasami łapie po jakiejś chwili a czasami kręci silnikiem ale chęci do pracy zero. Silnik jest bęzynowy 2,5 litra bez gazu 170 koni tak jak fabryka dała. Pąpa paliwa jest roczna, kupiona w sklepie i orginalna. Więc sam już nie wiem co jej dolega.
  
 
A jeszcze jeden objaw przy odpalaniu to że jeśli już odpali to topornie wchodzi na obroty.
  
 
Cześć!!!

Mam ten sam problem co Ty kolego. Najprawdo podobniej przyczyna tkwi po stronie zapchanego filtra paliwa.
Jak przyszły pierwsze mrozy to moje auto nie odpalało, kęciłem cały czas bez efektu. iskra wszystko było oprucz paliwa pompa nie podawała. Wstawiłe auto do garazu ciepłego pod zbiornik grejnik a do zbiornika wlałem wynalazku który usówa wode z zbiornika po 2 godz auto zagadało. Teraz stoji na mrozie to dopiero przy -15 ma problem trzeba zakręcić z 3 razy bo jest efekt jak pisales jak by chodził na 3 garach. Zobacz jeszcze złączke od pompy może nie kontaktowac w niskich temp.
  
 
Cytat:
2008-01-05 00:34:09, BoruPl pisze:
..silnik jest bęzynowy..
Pąpa paliwa..
..orginalna..



Jeśli mógłbym coś doradzić (trochę zbacząjąc z głównego tematu), to może przed wysłaniem posta wrzucaj go sobie na sprawdzenie pisowni np. do Word'a , bo już wcześniej koledzy próbowali podkreślić to, że popełniasz sporo błędów, ale chyba po prostu ich nie zauważasz..
  
 
Cytat:
2008-01-05 10:57:21, eron pisze:
Jeśli mógłbym coś doradzić (trochę zbacząjąc z głównego tematu), to może przed wysłaniem posta wrzucaj go sobie na sprawdzenie pisowni np. do Word'a , bo już wcześniej koledzy próbowali podkreślić to, że popełniasz sporo błędów, ale chyba po prostu ich nie zauważasz..


No...Eryk....Nie przesadzaj,co się czepiasz szczegółów ???
  
 
Woda w filtrze i baku.
Wymienić filtr.
Wlać denaturatu z 0,5 litra na cały zbiornik, spróbować.
Jak nie pomoże to myślimy dalej.