hmmm skąd ja znam ten silniczek

ta sama przypadłość miałem.
Po przywiezieniu czarnego z DE 2 czy 3 lata temu, okazało się że miał pełno nagaru bo stał długo i wywalał co lżejsze górą jak się rozgrzał, do filtra powietrza. Zdejmij filtr powietrza oczyść i tak jak koledzy wyżej wspomnieli oczyść też trójnik i wężyk od pokrywy zaworów do tego trójnika.
Ja miałem nagaru dużo to zdjąłem jeszcze pokrywę zaworów ( trzeba kupić uszczelkę pod pokrywę zaworów i zaopatrzyć się najlepiej w klucz dynamometryczny, bo jak za mocno ściśniesz którąś ze śrubek to możesz rozwalić świeżą uszczelkę z korka). Jeśli zdejmiesz pokrywę zaworów to postaraj się robić to w miejscu gdzie się nie kurzy żeby ci paprochów nie naleciało do "serducha". Pokrywę ładnie przeczyściłem ( przepaliłem i odtłuściłem) a do zaworów się nie dotykałem poza wybraniem deliktanie gnoju który się zebrał.
Jeśli u Ciebie nie będzie nagaru (jak byś na bagno patrzył). To musisz się liczyć że za każdym razem gdy mocniej przeciągniesz essiego będzie Ci wywalał olej górą, bo ja krótko się cieszyłem myśląc że to wina nagaru, po prostu tak jest.
Czyli co jakiś czas czyszczenie i nowy filtr powietrza. Acha i zadbaj o to by na dół ci nie poszło w stronę wlotu powietrza bo tam ciężko doczyścić i chlapie na resztę silnika.
Bo nie opłaca sie kompletny remont silnika, znaczy u mnie się nie opłacał.
[ wiadomość edytowana przez: nayky dnia 2008-01-10 14:55:05 ]