Szkoda parkingowa - porada

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich serdecznie!

Proszę o poradę odnośnie szkody parkingowej - parkuję auto pod blokiem no i wiadomo, raz po raz jakaś rysa - teraz jest już naprawdę źle - bo i dach, drzwi, maska i zderzaki są porysowane. Oczywiście wszystkie te rysy nie powstały jednej nocy, więc chciałbym zgłosić szkodę i zgłosić tylko kilka najpoważniejszych rys - w tym ten dach. Jakieś rady jak to zrobić, jak argumentować. Czy oni zakwalfikują tylko tą jedną rysę, czy starać się ściemniać, że kilka rys powstało tej samej nocy na różnych częściach auta.

Pozdrawiam moje stare forum
  
 
Chyba najlepiej najpierw się dogadac w warsztacie na naprawę bezgotówkową, a oni już sobie dadzą radę z T.U.
Taka brutalna rzeczywistość...
  
 
Cytat:
2008-01-14 11:32:29, pyrekcb pisze:
Chyba najlepiej najpierw się dogadac w warsztacie na naprawę bezgotówkową,



I nie zarobi na interesie nic.
  
 
porysowany dach? moim zdaniem musialbys najpierw zglosic to na policje jako huligański wybryk, a dopiero potem do ubezpieczalni.

Pozdr.
  
 
Cytat:
2008-01-14 11:35:03, piotr_ek pisze:
I nie zarobi na interesie nic.



Ale będzie miał zrobiony samochód.

A jak nie "załatwi" w T.U. szkody na wszystkie rysy, to nawet nie starczy na zrobienie wszystkich u "pana Henia"...
  
 
Kolejności pyrekcb nie znasz prawidłowej:
1. Uszkadza elementy które chciałby jeszcze wymienić/naprawić
2. Kroi kasę
3. Wypowiada AC
4. Kasę przepija
5. Auto sprzedaje
I jest dużo do przodu!
  
 
Cytat:
2008-01-14 12:34:01, piotr_ek pisze:
Kolejności pyrekcb nie znasz prawidłowej:



Znam, tylko rzeczoznawcy T.U. nie są tacy naiwni i jak nie "załatwisz" dobrego opisu szkody, to "na waciki" starczy...
Natomiast warsztaty mają nadzwyczajny dar "dogadywania się" z rzeczoznawcami T.U....
  
 
jest w tym wszystkim jeeszcze jeden problem
jesli uszkodzenia poszczegolnych elementow nie beda mialy znamion ciaglosci (zarysowanie ,uszkodzenie 2 sasiednich elementow na tej samej wysokosci i rodzaju uszkodzenia) wtedy T.U. policzy kazde uszkodzenie jako osobna szkode i za kazda szkode zabierze odpowiedni % znizki, a to juz nie bardzo sie kalkuluje
  
 
Cytat:
2008-01-14 15:47:32, cezariusz pisze:
jest w tym wszystkim jeeszcze jeden problem jesli uszkodzenia poszczegolnych elementow nie beda mialy znamion ciaglosci (zarysowanie ,uszkodzenie 2 sasiednich elementow na tej samej wysokosci i rodzaju uszkodzenia) wtedy T.U. policzy kazde uszkodzenie jako osobna szkode i za kazda szkode zabierze odpowiedni % znizki, a to juz nie bardzo sie kalkuluje



Dlatego napisałem o dogadaniu się z warsztatem - oni to by załatwili jedną szkodą.
  
 
Cytat:
2008-01-14 15:47:32, cezariusz pisze:
za kazda szkode zabierze odpowiedni % znizki, a to juz nie bardzo sie kalkuluje



Złomero i tak nie jest już warte opłacania AC więc należy po zwinięciu kasy wypowiedzieć AC
  
 
Cytat:
2008-01-14 18:41:27, piotr_ek pisze:
Złomero i tak nie jest już warte opłacania AC więc należy po zwinięciu kasy wypowiedzieć AC


Ej no - Szopen jeździ wołowiną...
  
 
Do tego nieźle bitą
  
 
Dzięki Panowie za rady - sprawa polega na tym, że mam taki kupon w TU Compensa, że jak będę miał szkodę to nie zabiorą mi zniżki i poprostu chciałbym to wykorzystać.

W sumie te rysy mi nie przeszkadzają, więc chciałbym wziąźć kasę i tyle.

Jednak możliwe, że lepiej będzie to zrobić właśnie przez warsztat i zlikwidować te rysy w całości skoro oni mają taki dar przekonywania rzeczoznawców (chodzi mi o to, że jak sam zgłoszę i będę chciał gotówę to pewnie uznają jedną rysę i tyle - oczywiście mogę to bezp. zgłosić na policję - w efekcie mało kasy).

Nie wiem też jak do tego podejdą w warsztacie - bo jeśli będą chcieli lakierować całe elementy - to praktycznie całe auto będą musieli malować, a to bezsensu).


Znacie dobrych lakiernikó w ok. Wawy? A może powalczyć z serwisem?

Co do "bitości" mego auta - rysiu, żeby każde było tak bite, to by było pięknie

[ wiadomość edytowana przez: elChopin dnia 2008-01-15 17:10:45 ]