Nie odpalil :-P

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Siemanko Panowie i Panie
Dzisiaj rano moj Essi stwierdzil ze robi sobie urlopik i nie odpalil.
Coz za zaskoczenie 8-/. W sumie to nawet nie probowal zakrecic wiec albo okablowanie albo rozrusznik. Nie mialem zadnych problemow wczesniej z odpalaniem ani niczym innym. Przekrecam kluczyk a tam nic, nawet lampki na zegarach nie przygasaja. Autko zadbane, daje mi wiele radosci wiec nawet nie wkurzylo mnie to ze musialem spozniony smigac autobusem. Teraz tylko czekam aby dojechac do domu i z kumplem sprobowac odpalic na pych/line. Jak sie uda to spowrotem do pracy(robie na warsztacie ). Pamietajcie ludziska ze to tylko nasze kochane Essinki i nie ma co sie denerwowac jak zlapia przeziebienie i biora dzien wolnego .
Mam drugi silnik z osprzetem wiec nie powinno byc nawet jakis wiekrzych kosztow .

Pamietajcie im wiecej stresu tym gorzej(sam sie dziwie ze tak luzno zareagowalem.
Pozdro
Elo
  
 
moze poprostu szczotki na rozruszniku sie skonczyly a ty juz silnik chcesz zmieniac
  
 
sprawdź czy jakiś kabelek nie odłączył się od rozrusznika
 
 
spoko Panowie, silnik mam ale z takie powodu bym nie przekladal .
Jak bede w domu pierwsze co to jak jak pisalem sprawdze okablowanie itd. Co do szczotek to tez sie zobaczy, ale mam jak cos drugi rozrusznik wiec poprostu go przeloze. Ale watpie troche w szczotki bo przynajmniej ciagnalby prad raczej a tego nie robi z tego co widac po lampkach w srodku.
Elo
  
 
Przenoszę do PiO
  
 
Dzieki Kijarasz, aczkolwiek poprostu chcialem sie podzielic z Wami nowinka. Mam zastep mechanikow stojacych obok i wlasne doswiadczenie wiec nie powinno byc problemow wiekszych.
Wielkie dzieki za pomysly, zawsze wiedzialem ze mozna na Was liczyc, dobrze miec wsparcie od ludzi ktorzy kochaja te auta(lub nie)
Jak uda mi sie cos zdiagnozowac to dam znac
  
 
No wiec jak tylko wrocilem z pracy Essi odpalil od razu bez zajakniecia. Cholera wolalbym wiedziec co i jak. Bylem u znajomego elektryka i pokazal mi jak uruchomic w prosty sposob rozrusznik jakby przelacznik stacyjki padl lub cos w tym stylu. Przy okazji wrocilem do pracy i wjechalem na podnosnik aby sprawdzic wszystko. Nic luznego, nic przetartego wszystko gra. Przynajmniej jeszcze sobie go umylem .
Pozdrowka
  
 
Cytat:
2008-02-06 17:13:08, Kleryk-UK pisze:
No wiec jak tylko wrocilem z pracy Essi odpalil od razu bez zajakniecia. Cholera wolalbym wiedziec co i jak. Bylem u znajomego elektryka i pokazal mi jak uruchomic w prosty sposob rozrusznik jakby przelacznik stacyjki padl lub cos w tym stylu. Przy okazji wrocilem do pracy i wjechalem na podnosnik aby sprawdzic wszystko. Nic luznego, nic przetartego wszystko gra. Przynajmniej jeszcze sobie go umylem . Pozdrowka




moze skrzynka?