Witam.
Pozwoliłem sobie odświeżyć temat zamiast zakładać nowy.
Od tygodnia posiadam sekwencję Solaris. Od początku jest problem z pracą na gazie na zimnym silniku.
Po pierwsze mocno szarpie w momencie przełączania na gaz, jakby przez chwilę w ogóle nie miał mocy. Po drugie po przełączeniu silnik pracuje niestabilnie. Lekko szarpie, a obroty skaczą. Na benzynie żadnej złej pracy nie ma. Ani na zimnym ani na ciepłym.
Po przejechaniu ok 5 km i porządnym zagrzaniu wszystko wraca do normy i na gazie chodzi bezproblemowo.
Byłem już na pierwszym przeglądzie po ponad 1 tys km. Oprócz ponownej regulacji sprawdzono świece. Nie wiem kiedy były wymieniane (są to platynowe świece, wymiana co 90 tys km, a auto kupiłem niedawno), ale wyglądają dobrze i nie stwierdzono żadnych oznak zużycia. Dodatkowo zmniejszono odstęp między elektrodami do 0,7 mm. Niestety nic to nie pomogło.
Czy oprócz świec coś innego może powodować takie objawy? Dodam że nie mam przewodów WN, tylko osobną cewkę nad każdą ze świec.
Czy powodem może być np zła praca reduktora? Temp przełączenia ustawiona jest na 30 stopni, ale czy możliwe jest że następuje zafałszowany odczyt i przełącza na gaz kiedy temp reduktora jest niższa?
Osobliwy jest fakt, że problem występuje na bardzo zimnym silniku, czyli przy pierwszym uruchomieniu. Jeśli odpalę auto drugi raz, nawet po wielu godzinach to problemu nie ma albo jest on minimalny. Mimo że też muszę czekać na osiągnięcie odpowiedniej temperatury aby się przełączył.
Z góry dziękuję za wszelkie sugestie
