Pozdrowionka

Witam wszystkich. Dawno sie nie odzywałem, co wcale nie oznacza, że zapomniałem o szacownym gronie Ładziarzy. Ostatnio miałem duzo na głowie: praca, sesja egzaminacyjna itp. Teraz tak ładnie słonko zaświeciło więc postanowiłem zobaczyć co z moim autem. Progi zardzewiałe, matowy lakier, pustki w baku,a le to nic przeciez ona nie chciała jeździć. Wkładam kluczyk i... ZAPALIŁA Mowe mi odjęło Może się stęskniła za mną Wrzucam jedyneczkę troszke się krztusi, więc delikatnie puszczam sprzęgło, malutko gazu i jedziemy Zrobiłem pare kółek i wysiadłem cały rozgorączkowany.
Już postanowiłem. Jak tylko będe miał troche grosza znów ją naprawie. Te auta sa niesamowite

Moja 2101 stała przez dwa zanim ją kupiłem bo gość kupił sobie Saxo. Po czym włożył jakiś akumulator i odpaliła. Dodam że wyglądała wówczas jakby przywlekli ją z jakiegoś złomowiska, a z ciekawszych detali dotyczących silnika to miała np. zatartą jedną panewkę.
Andrzej