Remont generalny silnika - co to takiego właściwie?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich.

Słyszałem o osobach, które dokonywały już remontu generalnego silnika espero. Chciałbym się dowiedzieć dokładniej, jak on wygląda, co się wymienia ile to kosztuje itp. Powiem dodatkowo, że ciekawi mnie remont silnika 2.0 i to ze względu na przebieg (duuużyyy).
Jeśli jest ktoś chętny udzielić mi informacji to będę wdzięczny.

P.S. chciałem wykorzystać wyszukiwarkę, a tu KUKU!!
  
 
Wyszukiwarka już działa.

A remont to dobre 3 tysiaki
  
 
a to zależy co się w silniku dzieje. Na bak jest to planowanie głowicy, szlif wału, nowe panewki, uszczelniacze szklanki, oraz wszystkie możliwe uszczelki.

Dobrze przeprowadzony remont da silnikowi drugie życie.

Dla przykładu - były poldek Sławka po remoncie, jeżdzony tylko na syntetyku nastukał już 150 tyś! i jeździ dalej, nie kopci, oleju nie przepala ...a podobno to tylko polonez
Silniczek rozpędzał poldeusza do prawie 180km/h - zwykłe 1.5 SLE, bez żadnych przeróbek.

Ten poldek jeżdzi do dzisiaj, liczik przekrecil już kilka razy, jest strasznie zardzewiały, progi zgubił juz dawno....ale jeździ
  
 
True, true - dobry remoncik daje często lepsiejsze "wyniki" eksploatacji aniżeli nowy motorek
Tu sporo kasy pochłaniają dobre jakościowo "graty", ale jeśli ktoś zna się na mechanice i ma odpowiednie do tego miejsce, może sobie z powodzeniem takowy remoncik przeprowadzić samodzielnie - popierajmy inwencję
  
 
Może dokładniej napiszę o co mi chodzi.

Temat dotyczy espero 2.0 z przebiegiem 320 tyś km i "chyba" dość dobrym silnikiem.
Oto dlaczego uważam, że dość dobrym:

- chodzi jak przysłowiowa pszczółka, żadnych stuków, brzęków,
- przy wciśniętym gazie do dechy robi się trochę głośniejszy, a jedyne so słychć dodatkowo to moje stawy (ach te przyspieszenie)
- pali 8,0 l/100km na trasie przy 140-160 km/h
- nie bierze oleju i nie ma wycieków

Więc po co mi remont spytacie?

Chcę go zagazować (teraz chodzi na benzynie), a ktoś mi powiedział, że gaz go załatwi, rozszczelni się i będzie po ptokach.
Powiedzcie, co się może rozszczelnić i co wtedy się wymienia, chciałbym wiedzieć, co mnie czeka do wymiany najlepiej przed zagazowaniem. Ktoś mi powiedział, że przed gazem zrobić remont generalny, ale ten silnik wg mnie jest ok. Nie wiem w takim razie, jakiego rodzaju remont powinni przeprowadzać właściciele esperaków, które obsłuchuję na mieście i słyszę je z 150 metrów (i nie chodzi tu o padnięty wydech) chyba remont hiper generalny
  
 
gaz zakładany do silnika o dużym przebiegu moze - ale nie musi spowodowac wydmuchanie uszczelki pod głowicą.
Ja założyłem przy 130 tys i zrobiłem już 20 tys i nic się nie dzieje

LPG nie zakładaj...chcesz mieć problemy prosze bardzo Gaz to zło, tanie zło...ale zawsze złooooo
Ma jedną jedyną zalete - oszczedność........niestety oszczedność okupiona, spadkiem osiągów, milionem drobnych problemów w stulu kabelek od lpg się odłączył, falowanie obrotów szarpanie...ciągłem regulacje..... itd itd
  
 
A co Wy wiecie o remoncie 2.0 ?

Wiec tak...

Komplet uszczelek do silnika 2.0 - ok 260pln (ja za tyle kupilem zestaw do Opla Vectry) - wiecej Ci nie bedzie potrzebne z uszczelek - to pelen zestaw naprawczy do tego silnika.

Zestaw pierscieni 86mm - 61 pln !!

Ja wymienialem panewki glowne i korbowe... za komplet panewek szlif walu i bloku silnika (600PLN)

Do tego dochodzi robocizna... tutaj sie nie wypowiadam bo to wszystko zalezy od mechanika ktory sie tego podejmie...

Jezeli chodzi o glowice...
Napewno wymienic trzeba dzwigienki i pastylki...
Szklanki - nie koniecznie - tylko sprawdzic i te co trzeba zmienic.

Teraz jezeli chodzi o szlifowanie walu... jezeli robic szlif to zawsze na taki sam wymiar... a nie jedna panewka zostaje oryginalna a inna w 1 nadwymiarze... wszystko tak samo...

Oczywiscie przy remoncie warto wymienic takie rzeczy jak.... aparat zaplonowy, kable, swiece, cewka (nie koniecznie ale warto).
Przeczscic silniczek krokowy w przepustnicy... i inne drobne pierdoly na ktore sie w sumie nie zwraca uwagi...

Jak wyjmiesz juz blok z samochodu... wez szczoteczke i umyj pozadnie blok od srodka... (zrob to sam bo czasami mechanicy o tym zapominaja... a podstawowa zasada przy kapitalce to czyste graty przed zlozeniem

Mam nadzieje ze opisalem to w miare dokladnie.

P.S Tomek... glowicy sie nie PLANUJE przy remoncie a jedynie BIELI Planowanie zwieksza stopien sprezania ( i tak naprawde zmniejsza pojemnosc) co w przypadku robienia remontu pod GAZ jest bezsensowne...

A ha ... dezerter... jezeli nie moglbys kupic tych czesci w takiej cenie jak podalem (uszczelki) to prosze o prv.. jakos sie dogadamy....
  
 
ja jeżdże dwoma ESPERAKAMI jeden prywatny a drugi służbowy prywatny ma 150000 i jest ok pomimo założenia gazu przy ok 100000 a służbowy - i tu jest problem. przy 300000 silnik poprostu sie rozsypał w pył. ale to nie wina gazu tylko złamała sie dźwigienka popychacza zaworu, zablokowała klawiature i roażąd i dale wszystko jasne. myślałem nad remontem tego silnika bo nowy w ASO kosztuje 12000 zł. koszt remontu ok 4000 zł. siadłem do internetu znalazłem taki silnik pod warszawą z przebiegiem ok 130000 bez oprzyżądowania za 1500 zł. koszt naprawy 3000zł. działa jak pszczułka i pędzi fure dalej.

pozdrawiam
  
 
Ja w poprzednim aucie (Fiat Tipo) gaz zalożyłem przy 180 tys.km i też byłem pełen obaw czy się silnik nie rozszczelni, ale okazało się, że nie stało się nic złego. Gdy sprzedawałem auto na liczniku było 230tys. i silnik nadal nie brał oleju ani nic w nim nie stukało,jedynie puściły uszczelki zewn.
Auto kupił znajomy i w tej chwili ma ok. 260 tys. i dalej wszystko OK.
Najważniejszy jest to na jakim oleju auto dotychczas jeździło-jeżeli był to dobry syntetyk (u mnie był elf 5w40 od nowości do tej pory) to bardzo prawdopodobne, że silnik "przeżyje". Chociaż przy przeb.320 tys. można by wymienić komplet pierścieni,uszczelniacze zaworów, no i uszcz. zewnętrzne silnika.
  
 
Cytat:
2003-12-04 02:22:03, Tomek-Mydlowski pisze:
Ja założyłem przy 130 tys i zrobiłem już 20 tys i nic się nie dzieje



A co ma się dziać? 130 tys to stary kredens na polskich częściach robi bez problemu.
  
 
Cytat:
2003-12-04 02:07:42, dezerter pisze:
Temat dotyczy espero 2.0 z przebiegiem 320 tyś km i "chyba" dość dobrym silnikiem.


Jaka jest trwałość karoserii w espero? Bo żeby zrobić taki przebieg przy dotychczasowym tempie nabijania kilometrów będziemy potrzebowali z tatą około 24 lat .
  
 
Cytat:
Jaka jest trwałość karoserii w espero?



hmmm pewnie z 5 lat - w porywach
rdzewieje nie dużo wolniej niż Polonez
  
 
320 tys przez ile lat? 5? 6? Tyle to mój kolega zrobił, tylko, że jemu za taki przebieg jeszcze co miesiąc dodatkowo płacą circa 3 tys zł.
  
 
Autko ma zrobione te 320 tyś w 7 lat czyli wychodzi około 3,8 tyś/miesiąc.
A przy olkazji - czy ktoś kręci więcej?

Zastanawiam się czy rozsypka silnika po zagazowaniu nie jest przypadkiem sprawą szczęścia (mało szczęścia - rozsypka, sporo szczęścia - nie ma rozsypki ).

Ten silnik naprawdę nie wykazuje (przynajmniej po tym co napisałem) żadnych negatywnych objawów tego przebiegu.

Ciekawe co by było, gdybym kupił go z licznikiem cofniętym o np 200 tyś. km? Pewnie sikał bym ze szczęścia, że taki zaje..sty silnik trafiłem. I na pewno bym się nie kapnął, że cofany.

Napiszcie Panowie, czy remont w moim przypadku to już przymus, czy można śmiało śmigać (i czekać aż się rozpadnie )

Sorry za prostackie pytania...
  
 
Ja bym śmigał.

Szkoda 3 tysiaków teraz wywalać. Jak można dostać używany silnik z przebiegiem 100-150 tys. właśnie za te 3 tys.
  
 
Cytat:
Szkoda 3 tysiaków teraz wywalać. Jak można dostać używany silnik z przebiegiem 100-150 tys. właśnie za te 3 tys.



Dolicz do tego koszt przekladki i ewentualne naprawy kupionego silnika...

Co jak co ale generalny remont zawsze jest lepszy niz kupno "nowego" (uzywanego) silnika...

Tak jak Speeder napisal... dobrze przeprowadzony remont to drugie zycie serducha...
  
 
Po 2 tygodniach bez auta idę właśnie odebrać - kapitalka silnika skończona mam nadzieję ,że wszystko będzie grało i autko pokula dalej
  
 
Cytat:
2009-10-23 08:29:31, Blister pisze:
Po 2 tygodniach bez auta idę właśnie odebrać



Patrząc na datę wątku to chyba po 6 latach
  
 
Blister, a ile Cię wyniosła ta przyjemność?

  
 
Cytat:
2009-10-23 19:12:43, mariusz_u pisze:
Blister, a ile Cię wyniosła ta przyjemność?



Lepiej nie pytać Koszt kapitalki z częściami , świecami , przewodami , płynami itp. 1800 zł do tego dojdzie wymiana oleju za jakieś 1500km po dotarciu.