Polonez Caro, Spalanie około 20 litrów, gaśnięcie na wolnych

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam. Opisywany polonez do przejściówka z 1992 SLE
Mam taki problem że:
1. Polonez pali mi około 20 litrów po mieście... (instalacja założona miesiąc temu)
2. Kiedy wysprzęglam silnik potrafi zgasnąć
3. Falują obroty (jak stoję na światłach to wacha się od 750-800 do 1000-1200

Niewiem co może być przyczyną, a jeszcze na domiar złego wczoraj na środku drogi zamarzł mi parownik. Czy to może być wina za małej ilości płynu z zbiorniczku wyrównawczym?
No i jeszcze mam wlot powietrza zawrócony o 180 stopni (2 kolanka ) i przysłonięty wlot (bo bez tego zawsze gasł....)
Jeszcze dodam że cały czas jeżdżę na leciutko wysuniętym ssaniu tak żeby trzymał te 1000 RPM, bo po wciśnięciu do końca spada na 500 a w czasie jazdy i wysprzęglania zawsze gaśnie...
Może i chaotycznie to piszę ale uwierzcie że już nie mam nerwów do tego samochodu... Kupiony za ciężko zarobioną kasę, każdy grosz się liczy (jeszcze się uczę...)

więc POMOCY!!!
  
 
Moze to byc wina zlego ogrzewania parownika. Instalacje zakladales normalnie w warsztacie , czy jakos inaczej ? Jesli normlanie i zaplaciles za to takie pieniadze , to nie zastanawiaj sie tylko jedz i zrob rozrube , bo masz gwarancje!
  
 
wszystko spoko, tyle że instalację zakładałem 150 km od domu i to troche lipnie wychodzi
  
 
No to prawdz weze od orzewania parownika, czy nie sa gdzies zagiete. Napisz tez gdzie i jak masz wpiete ogrzewanie, i czy wogole uklad chlodzenia jest drozny.
  
 
Dolot przysłonięty = gazownik dupa. I do tego aż 150km jeździłeś żeby takiego partacza znaleźć? Pewnie ktoś życzliwy Ci takiego ,,fachowca" doradził. Wyrazy współczucia.
Podstawowe pytanie co to za instalacja? I czy II generacja? Chociaż SLE to zdaje się gaźnik więc pewnie I generacja. Wyszukaj sobie w internecie tekst/opracowanie pod tytułem: ,,Krótki poemat na gazu temat". Tekst wyjaśnia ogólnie jak działa I generacja.
Tak ogólnie: gaz lubi zimne powietrze, więc chwyt powietrza do dolotu nie powinien być w komorze silnika. Do gaźnika masz w dolocie klapkę sterowaną termostatem odpowiedzialną za dozowanie ciepłego powietrza do dolotu. Na gazie najlepiej to rozmontować i zablokować na samym zimnym, tylko wtedy na benzynce potrafi przerywać. Inna opcja to dorobić kompensację parownika, a klapkę zostawić. O ile klapka jeszcze działa bo te termostaty do super trwałych to nie należały.

  
 
na towim miejscu bym odkrecil korek chlodnicy i sprawdzil poziom plynu chlodniczego, obadaj tez czy przy odkreconym korku nie bulgocze ci woda w chlodnicy podczas pracy silnika (najlepije na rozgrzanym silniku jak termostat jest otwarty), jesli tak jest ot masz uszczelke pod glowica do wymiana (komprecha idzie w plyn chlodniczy) zazwyczaj to jest przyczyna zamrazania aprownika podczas jazdy druga przyczyna to zbyt malo plynu chlodniczego
  
 
dzisiaj byłem u gazownika wiadomo co było zebrało się tyle kamienia na rurce do parownika że ledwo co był przelot kamień usunięty i wyregulowany parownik 20 zł i po problemie
  
 
Ostatnia rzecz jaką by można podejrzewać. Ciekawe co tam wlewane było do układu chłodzenia?
  
 
niewiem samochód kupiłem od faceta który zrobił tym 20 km a poprzednim właścicielem był starszy pan który samochód posiadał od nowości jutro płuczę chłodnicę specjalnym środkiem i zalewam borygiem Chcesz mieć coś zrobione dobrze - Zrób to sam