PIERDUT ....

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
...i wten oto sposób moje autko staneło w środku nocy pod warszawą........ z dala od latarni cywiklizacji..... za to od cholery było dzikich psów

nawet nie chce mi się pisać - bo mnie kurwica strzela..... ale z grubsza było to tak. Balowałem sobie na ymprezie ale moja musiała jechać - wiec do furki i odwiozłem ją do domu...a jako że wieczorek był udany......a droga pusta.........postanowiłem pogonić esperaka na magicznym LPG podgoniłem go nawet do 195 - do 200 troszke brakowało.....niby sporo ale to już nie jest ten sam samochód co przed LPG
Od kilku dni coś mi swistało - ale myslałem że to napinacz klinowegą bądź alternator...... miało wytrzymac do piątku.....nie wytrzymało....

spieprzyło się gdy zjechałem z "7" na wąską droge przez pola nawet równą gdzie z reguły potrafie zapiąc 160 ...tym razem tuż po zjechaniu coś mi zaczęło wyć jak syrena policyjna patrze po okolicy rozglądam się......początkowo się wystraszyłem - bo grzałem jak szalony i myślałem że gdzieś misiów nie zauważylem, a teraz chłopaki mnie gonią.......
Wyłączyłem radio zwolnilem.....i wtedy zrozumiałem że te odgłosy wydaje moje espero....
Zatrzymałem się......i w tym momencie esperak zrobił cytat "brrr(samochód jak z galarety) PIERDUT......sruuuuuuuuu" i cisza Starałem się wiernie odtworzyć odgłosy....

Szybko zrozumiałem że rozrząd poszedł się kochać...a samochodu za chiny nie uruchomie.

Zadzwoniłem po qumpla , scholował mnie i wróciłem na ympreze
rano z przerażeniem stwierdziłem że to jednak prawda

Jak się okazało zaklinowało się i zmieliło totalnie łożysko rolki napinacza....po czym pasek stopił samą rolke....o dziwo nie pękł
Do wymiany idzie wszystko, łącznie z pompą wody - która to niby wygląda nie najgorzej...ale dla pewności zmienie tez ją.

Teraz najważniejsze! NIE KUPUJCIE NIEMIECKICH CZĘSCI ZAMIENNYCH!!!!!

Łożysko SKF...NIEMIECKIE!!!! stanęło bo.......nie było wnim grama smaru!!!!!!

NIGDY WIECEJ NIE KUPIE NIC NIEMIECKIEGO! Sławek kupił mi dzisiaj napinacz SKF...ale made in korea...
mam nadzieje że ten wytrzyma więcej


aha fotki wrzuce jutro..... napinacz zostawie sobie na pamiątke.....


reasumujac NIEMIECKI ZNACZY GÓWNIANY!
  
 
A widzisz...

Po zle kupiles....

Sa lozyska do ESPERO i do KADETA... tez prawie bym kupil to bez smaru

W katalogu one maja inny numer ale pasowac pasuja bez problemu i niestety sa oznaczone jako zamienniki
  
 
...a ja i tak wiem że to wszystko przez ten gasssss...

Ciesz sie że Ci zawory z głowicy kotleta nie zrobiły, a tak w ogóle to współczucie sie należy.... (dobrze że Twoja panna tego nie widziała)
  
 
Tomek skąd wiesz że nie było smaru?? czy to wogóle możliwe, przecież to łożysko jest obudowane więc kulek nie widać (smaru wewnątrz też), może się poprostu wypalił przy takiej temperaturze podczas tarcia ?? Trochę mnie zmartwiłeś bo o ile pamietam też założyłem SKF ale nie pamiętam jakiej produkcji

GG
  
 
pytanko 1.8 i 2.0 są chyba bezkolizyjne wiec niema obawy o spotkanie sie zaworków z tłokami ?
  
 
wymienialem ostatnio cala rolke napinacza bo same lozysko sie nie da zauwazylem na niej znaczek GM made in Canada to znaczy ze mam niemieckie ?
  
 
wlasnie qrde tez to zauwazylem...
wymienialem ostatnio napinacz rozrzadu w 1.5 i tez mialem
made in CANADA???
w piwnicy mialem 2 stare i tez made in CANADA!!!
pocieszyc sie musze ze nie GEREMANY... bo to tandeciarstwo
  
 
Tomek a przeciez ostatnio mowiles ze WSZYSTKO CO NIEMIECKIE to super i w ogole... silnik niemiecki , czesci niemieckie hehe

Przyznaj sie lepiej ze zakatowales silnik i tyle
Znajac Twoj sposob jazdy to nie byl bym zdziwiony

  
 
Qrde oczywiście że wszystkiemu jest gass winien
ehh co mają powiedzieć taryfiarze po 300 kkm na gassie?
aaa bo oni nie żyłują furek! hehe
a wogóle to Tomku współczuję szczerze kiedyś na trzeźwo (wyjątkowo ) miałem duuup w silniku palio, jakby to się wydarzyło albo okazało po ymprezie rano na kacu to u mnie zawał muuurowany!
a skf są superaśne tylko trzebe kupować do modelu a nie w/g parametrów.
pozdrawiam wicio
  
 
Przyznaj sie lepiej co wlewasz do dziury przeznaczonej na PB
  
 
Silnika nie zakatowałem - po 140 tys spreżanie ma jak nówka sztuka zresztą nie należe do osób katujacych samochody - jeżdze szybko.....no może niekiedy za szybko - ale nigdy nie katuje samochodu.....

Winny był napinacz ot wszystko.

FOTOSTORY :

pompa wody - zmieniona dla pewności

stopiony kawałek plastiku będący wcześniej rolką napinacza

główny winowajca rolka ze zmielonym i zakleszczonym łożyskiem

ponownie rolka

kompletny napinacz...szkoda że dwuczęsciowy

a tu wszystko łacznie ze starym paskiem rozrządu