Mam problem z essim

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
mam problem z moim escortem mam go od niedawna i problem jest w tym ze jak go zapole i nim pojezdze to nie moge go zgasic przekrecam stacyjke a on chodzi i nie gasnie. wykrylem zo wine prawdo podobnie ma taki maly czarny przekaznik ktory znajduje sie nad skrzynka bezpiecznikow. jak go wyjme auto gasnie i dziala bez problemu ale znowu nie dzialaja kierunkowskazy. czy ma ktos jakis pomysl co z tym zrobic???
  
 
spróbuj (taki sztos) zgasić światła, silnik wtedy powinien się wyłączyć, a jeżeli to podziała to obstawiam walnięty zespolony
  
 
a co to jest ten zespolony?? bo te swiatla nic nie daja. jest tak ze jak przekrece kluczyk zeby zgasic to nie gasnie tylko zapala sie kontrolka od ladowania tak jak by prad bral mi z akumulatora
  
 
Cytat:
2008-09-15 18:02:13, kolek1985 pisze:
a co to jest ten zespolony?? bo te swiatla nic nie daja. jest tak ze jak przekrece kluczyk zeby zgasic to nie gasnie tylko zapala sie kontrolka od ladowania tak jak by prad bral mi z akumulatora



http://www.allegro.pl/item432143408_ford_escort_przelacznik_zespolony_swiatel_nowy.html
  
 
dzieki juz wiem co to jest
  
 
masz prawdopodobmie zwarcie w przełączniku zespolonym (juz wiesz co to jest) ktos kiedys miał właśnie to samo i miał zwarcie ze swiatłami jak gasił silnik to mu się robiło tak jak tobie, ale wyłączał światła i silnik gasl, fajny bajer bo mozna było zostawić auto na chodzie bez kluczyka w środku. Choć raczej polecam to naprawić. Daj znac jak Ci poszło, jeżeli masz możliwośc to podmień zespolony i sprawdz jak działa jeżeli dalej tak jest to będziemy myśleć
  
 
może być także stacyjka, albo sklejanie się przekaźnika w skrzynce.
  
 
chyba mieliscie racje z tym zespolonym bo teraz zanim zgasze auto to wylaczam najpierw swiatla i jak narazie jest dobrze a ten przelacznik mam na bank walniety bo mi nie wyrzuca prawego kierunku jak prostuje kierownice i dlugie mi sie wlaczaja jak wrzucam kierunek
  
 
Cytat:
2008-09-20 14:54:21, kolek1985 pisze:
chyba mieliscie racje z tym zespolonym bo teraz zanim zgasze auto to wylaczam najpierw swiatla i jak narazie jest dobrze a ten przelacznik mam na bank walniety bo mi nie wyrzuca prawego kierunku jak prostuje kierownice i dlugie mi sie wlaczaja jak wrzucam kierunek

A to akurat, nie jest wina elektryki, tylko zmeczenie materialu w poradach masz opisane ladnie krok po kroku, jak naprawic dolegliwosci, nieodbijania kierunkow i wlaczajacych sie dlugich.