Campingi, winiety, sprawdzone trasy

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Szukałem na forum czegoś o wakacyjnych podróżach i nie znalazłem - jeśli się mylę - niech moderatorzy czynia swą powinność...

Wybieram się w tygodniową przejażdżkę Kraków - Wiedeń - Praga - Kraków i choć to może banalna podróż szukam info o sprawdzonych, tanich noclegach (campingi), przestrogach i drogach. Wiem, że na sieci są witryny poświęcone turystyce (np. Pascal), ale poczytać to jedno, a sprawdzić to drugie. Jeśli ktoś ma jakieś info - proszę o odpowiedź, (ostatni raz w Wiedniu byłem w 91r. ).


Nie wpisałem w temacie miast, by nie ograniczac wątku innym ciekawskim np. Chorwacji może na wakacje - to dobry temat?!
  
 
Piotrek czy może będziesz w Pradze 27 lipca na ?


  
 
Nie, wybieramy się dopiero od 15 sierpnia... i to raczej trasą Bratysława, Wiedeń, Praga.

Pozdrawiam.
  
 
Piotrek, polecam stronę Polskiej Federacji Campingu i Caravaningu.
Nie ma na niej co prawda informacji o campingach zagranicznych, ale wydali książkę - informator o campingach w Europie, zawsze można do nich zadzwonic lub napisać, ewentualnie kupić cos takiego u nich itd.
Camping
pozdr
  
 
Hej Piotr!
Przed wyjazdem "zapodałem" taki temat, ale może nie szukałeś
No i teraz ja mogę się podzielić najnowszymi informacjami z drogi do Włoch przez Słowację Węgry Słowenię.
Na Słowacji trzeba kupić winietke nawet na drogę "dla pojazdów samochodowych" bo niestety na trasie do Budapesztu nie sposób tego kawałka ominąć (Banska Bystrica_Zwoleń) bez nadrobienia 50 km. Kupiłem taką piętnastodniową za 100Koron. Na węgrzech trzeba mieć winietę nawet na odcinek między Budapesztem a Siofokiem (nad Balatonem) a dwa lata temu jeszcze nie były potrzebne. Trasa jest bardzo popoularna wśrod polaków jadących na Chorwację więc lepiej o tym pamiętać Bo policja lubi stać na końcu tego odcinka i kontrolować auta z naszego kraju- wiadomo -polak potrafi( WSłowenii z kolei bardzo drogo wychodzi przejazd autostradami(a raczej ich krótkimi odcinkami)jesłi na bramkach płacimy w Euro. Niestety - sam to przerobiłem bo nie udało mi się kupić ich waluty - czyli Tolarów .Z moich obliczeń wynika ,że płacąc w Euro - płaciłem co najmniej dwa razy drożejTo się nazywa "przemysł turystyczny"). Jazda bocznymi dróżkami w Słowenii dostarcz nezapomnianych wrażeń (szczególnie w rejonie Postojnej i Kranja-alpy), ale trzeba się liczyć z bardzo powolną jazdą (serpentynki, ograniczenia i nadrabianie kilometrów, bo wszędzie prawie są góry).

[ wiadomość edytowana przez: pawel_krakow dnia 2003-07-22 16:40:58 ]
  
 
WSłowenii z kolei bardzo drogo wychodzi przejazd autostradami(a raczej ich krótkimi odcinkami)jesłi na bramkach płacimy w Euro. Niestety - sam to przerobiłem bo nie udało mi się kupić ich waluty - czyli Tolarów .

Bez przesady - na pewno jest taniej niż Kraków-Katowice, a tolary kupisz na każdym przejściu granicznym i większości stacji benzynowych.
  
 
Mylisz sie niestety , znalazłem właśnie jakis kwitek z tamtejszej autostrady 1,20 EUR za niespełna 20 km- to nie jest taniej niz za nasz katowicki odcinek- ale bez przesady - da sie przeżyć. A pieniędzy nie mogłem trafic u nas w kantorze - na granicy nie chciało mi sie już tego załatwiać , ale masz racje - na pewno bez problemu można tam wymienic pieniądze.Ale na stacjach benzynowych????tego nie wiedziałem a nie tankowałem tam ropy.Dzieki za info - nastepnym razem wykorzystam
Paweł