?????????szumieie- chrobotanie????????

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam. powiem szczerze że już mi ręce opadają i wogóle żałuję że kupiłem forda( jednak sprawdza sie stare powiedzenie " Ford g.... wort". Mianowicie mam taki ptroblem (nie licząc naprawy hamulca ręcznego, alternatora, części blacharskich) teraz przyszedł czas na skrzynię biegów. Mianowicie problem jest taki: przyspieszając na kazdym biegu czuję - słyszę takie szymienie odchodzące z okolic skrzyni biegów. Denerwóje mnie to bardzo. Do mechaników do których piojechałm wszyscy mi mówią że to skrzynia ale ja juz nie mam sił bo juz zmieniłem trzy skrzynie i nie wydaje mi sie że to skrzynia bo problem nie znikł. Patrząc na docisk nie sądzę żeby był aż tak dojechany. Podejżenie padło na łożysko oporowe, ale i je wymieniłem i co? Na darmo. Pomóżcie doradzcie mi coś bo czwarty raz już nie bede jej wymieniał. A odgłos dochodzi(bynajmniej tak mi sie wydaje} części najbardziej wysuniętej ku lewemu kołu) . Jak go zapale nie wciskając sprzegła ( na zimnym silniku) to szumi- chrobocze aż wcisnę sprzęgło - wtedy przestaje. Mój es - zje........ to 1.8 TD 98 r Endura De 70KM

[ wiadomość edytowana przez: Ryjhof dnia 2008-05-23 16:03:34 ]

[ wiadomość edytowana przez: Ryjhof dnia 2008-05-23 20:33:46 ]
  
 
lozysko na walku sprzeglowym
  
 
wyedytuj post bo dostaniesz bana !
  
 
Cytat:
" Ford g...no wort"



g..no to warci są Twoi mechanicy którzy nie potrafią Ci zlokalizować usterki i karzą wymieniać 3 razy skrzynie niepotrzebnie
  
 
Cytat:
2008-05-23 16:02:07, Ryjhof pisze:
Witam. powiem szczerze że już mi ręce opadają i wogóle żałuję że kupiłem zjeb.... forda( jednak sprawdza sie stare powiedzenie " Ford gówno wort". Mianowicie mam taki ptroblem (nie licząc naprawy hamulca ręcznego, alternatora, części blacharskich) teraz przyszedł czas na skrzynię biegów. Mianowicie problem jest taki: przyspieszając na kazdym biegu czuję - słyszę takie szymienie odchodzące z okolic skrzyni biegów. Denerwóje mnie to bardzo. Do mechaników do których piojechałm wszyscy mi mówią że to skrzynia ale ja juz k.....wa nie mam sił bo juz zmieniłem trzy skrzynie i nie wydaje mi sie że to skrzynia bo problem nie znikł. Patrząc na docisk nie sądzę żeby był aż tak dojechany. Podejżenie padło na łożysko oporowe, ale i je wymieniłem i co? Na darmo. Pomóżcie doradzcie mi coś bo czwarty raz już nie bede jej wymieniał. A odgłos dochodzi(bynajmniej tak mi sie wydaje} części najbardziej wysuniętej ku lewemu kołu) . Jak go zapale nie wciskając sprzegła ( na zimnym silniku) to szumi- chrobocze aż wcisnę sprzęgło - wtedy przestaje. Mój es - zje........ to 1.8 TD 98 r Endura De 70KM [ wiadomość edytowana przez: Ryjhof dnia 2008-05-23 16:03:34 ]

papa...


Odpowiedź jest taka: Łożysko na wałku sprzęgłowym ma luz między łożyskiem a wałkiem, z czasem już sie minimalnie wytarł wałek od poruszania łożyskiem a częściowo łożysko. Samo z siebie jest dobre ale ma już luz.
U siebie tak miałem i zwykły mechanik, nawet nie. Człowiek który czasami sobie grzebał przy swoim aucie a podjął sie tego dla przyjemności i mi to zrobił.
Wsadziliśmy tulejkę z jakiegoś materiału mocnego(teflon?) i była bardzo cienka i problem znikną na jakiś czas, później auto sprzedałem.


[ wiadomość edytowana przez: Kleszczak dnia 2008-05-27 20:44:11 ]
  
 
aha...jak wrócisz do nas za 14 dni to daj znać co było.
  
 
To dokładnie które to łożysko. rozkręciłem dzis skrzynie w pól i są tam trzy wałki na których są tryby jeden to ten który wchodzi w tarcze sprzegłową. Na którym to wałkui gdzie ono się znajduje. I co najważniejsze jak wygląda?
  
 
wałek sprzęgłowy to ten na którym jest nasadzone łożysko dociskowe
  
 
No ok ale to jest te łożysko stozkowe zaraz za zimeringiem (jak sie rozpołowi skrzynie to te na wierzchu czy moze jakieś inne) Ja spisałem symbol z niego SKF 1982 E/2/QCL7.
  
 
Może ktoś ma jakąś fotkę. Proszę pomóżcie bo mnie normalnie szlak trafia. Trzy dni w plecy i zero rezultatów. A nie ukrywam chciałbym już to za sobą.
  
 
jak już masz bebechy na wierzchu to wymień wszystkie łożyska
  
 
A no mam, a ile tam przychodzi łożysk. Bo ja widziałem trzy z góry. A szczerze mówiąc to dołu nie chciałbym rozbierać i wszystkich trybów wyciągać. A i jeszcze jedno ile takie łozysko może kosztować?
  
 
Wrócę jeszcze do tematu. Po kilku dniach jazdy zauważyłem,ż że temu wyciu łożyska w skrzyni toważyszy takie drganie kieownicą. Druga sprawa. Jak jechaliśmy dziś do pracy (a było nas pieciu) jak ruszałem z miejsca w lewo ze skręconymi kołami na maxa to czyłem takie jakby telepanie w kierownicy i myslałem że nie zapanuje nad samochodem. Działo się tak dopuki nie wyprostowałem kierownicy i ni wbiłem trzeciego biegu. Co innego jak jade sam. Nic takiego nie czuje. Więc moje podejżenie jest takie. Może to przegób wewnętrzny? Ale czy przegub powodowałby wycie łożyska w skrzyni. Pomóżcie. bo nie chce mi sie wieżyc że w trzech skrzyniach jest ta sama usterka.
  
 
podnieś go na lewarek(lewe koło)odpal i wrzuć jedynkę, jedna osoba niech nasłuchuje koło koła druga niech siedzi za kierownicą. Dodam żeby włożyć jakiś klocek drewniany pod spód a nie sam lewarek bo ci może spaść.
Kierowca niech kręci raz w jedną stronę raz w drugą.
Jak przy maks. skręcie w prawo będzie chrobotanie to przegub zew.
Jak sprawdzić wewnętrzny--sam kiedyś o to pytałem i nie dostałem odpowiedzi. ale objawy są podobno taki że przy ruszaniu słychać tyrkotanie. a przy skręcie i z obciążeniem (kilka osób) może by gorzej.