[MKVII] pojemność: 1600cm3, silnik benzynowy ZETEC 16V

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

*****************
Dodano 2009-06-05 14:09:
Przepraszam za temat, ale musi być zgodny z regulaminem, niestety po wstawieniu regulaminowych danych nie zmieścił mi się już "opisowy temat wątku", który zgodnie z regulaminem powinien wyglądać mniej więcej tak: "Czy jest możliwe, aby w Fordzie Escorcie wyprodukowanym w roku 2000 występowała rdza w prawej przedniej części nadwozia, między zawiasami drzwi kierowcy?" :->
Po regulaminowym wstępie zapraszam do czytania oryginalnego posta (poniżej) i dzielenia się własnymi doświadczeniami.
*****************

No coś mnie chyba zaraz trafi! Ja rozumiem: rdzewiejące słupki, dół błotników, rant pokrywy bagażnika - miejsca dość oczywiste, bo woda/błoto/sól się zbiera. Ale w takim miejscu???



Pojawił się nalot, a jak skubnąłem śrubokrętem, to się okazało, że gnije od środka! Próbowałem zobaczyć jak to wygląda od strony konsoli, ale tam blacha zdrowa, czyli wygląda na to, że gnije między blachami. Miał ktoś coś takiego? Da się coś z tym zrobić, czy niedługo zaczną wypadać mi drzwi? :->

PS: Samochód z 2000 roku, nie bity.

Pozdrawiam
Maciek


[ wiadomość edytowana przez: macba76 dnia 2009-06-05 14:11:10 ]
  
 
Proszę edytować tytuł aby był zgodny z regulaminem, w przeciwnym razie zamykam wątek po 24h.
  
 
Yes it`s ESCORT
  
 
Jedyne wyjscie to wyciąć, wspawac, polakierowac, zakonserwowac wszystkie profile wraz z podłoga.

Druciarstwo, to zamalowac cortaninem, i zakleic gumą, wyprofilowac, i zamalowac pedzelkiem.
  
 
Cytat:
2009-06-05 14:07:01, Magik123 pisze:
Jedyne wyjscie to wyciąć, wspawac, polakierowac, zakonserwowac wszystkie profile wraz z podłoga. Druciarstwo, to zamalowac cortaninem, i zakleic gumą, wyprofilowac, i zamalowac pedzelkiem.


Zaraz, zaraz! Wszystkie profile?? To coś mi zostanie z oryginału?? :-> Czy taka rdza może w tym roczniku (2000) występować naprawdę wszędzie?

Ja rozumiem, że należy to wyciąć, tylko może ktoś już w tym miejscu ciął i może podpowiedzieć, dokąd to mogło dojść. Czy rdzewieje przestrzeń między zawiasami, czy dalej? Gdzie może się zakończyć wycinanie? Skąd brać blachę do wspawania? Czy są do tego reparaturki, czy trzeba szukać blachy ze zdrowego egzemplarza?

Pozdrawiam
Maciek
  
 
Jaki znowu oryginał, chcesz zeby na przyszłosc wszystko było ok to radze zrobic konserwacje.
Blache zazwyczaj bierze sie z innych blach jakis rozbitych aut, błotnikow, masek etc.
Trzeba wyciac ten kawałek, mozna wiecej 3x3cm i wspawac dorobiony do tego wyciecia kawałek blachy, obszlifowac, zamalowac podkładem czerwonym antykorozyjnym, po wyschnieciu przygotowac powierzchnie do szpachlowania, poszpachlowac, dac podkład i polozyc lakier.
Tak powinno byc oryginalnie.
Zamaluj to Cortaninem, lub Brunox-em, jak wyschnie bierzesz gume taka w tubie do szyb moze byc, zaklejasz to, ładnie profilując, po wyschnieciu zamalujesz pedzelkiem biała farba i bedzie ok.

A to ze tobie z 2000 rdzewieje to sie ciesz ze nie masz czagos młodszego bo nowe potrafia gnic bardziej niz te stare, nie koniecznie musi to byc Ford.
Poprost auta jak Twoje nie zostały dokładnie zakonserwowane, jedynie namiastka konserwacji tam jest, stad przez kilka lat uzytkowania np w Polsce sol robi swoje.
Ewentualnie masz gdzies przeciek, akurat słupkiem idzie odpływ od szybra, konczy sie on w progu w jego przedniej części, moze gdzies puszcza przy łączeniu w szyberdachu i sobie tak scieka.


[ wiadomość edytowana przez: Magik123 dnia 2009-06-05 14:24:44 ]
  
 
Tak rdza może występować praktycznie wszędzie. A w tych miejscach to chyba nawet częściej w mk7 niż w starszych. Nie wiem czy twój jest made in Płońsk, ale tam czasami od środka w ogóle ich nie malowano, tylko zostawały gołe. A co do blachy to blacharz sobie coś dobierze, reperaturki do tego chyba jeszcze nie wymyślili. Jeśli to zrobisz to potem proponuje w te obydwa piony dużo środka do konserwacji profili zamkniętych, aż zakapie i to konkretnie podłoże.
  
 
Takie przypadki utwierdzają mnie w przekonaniu że MkVI było najbardziej odporne na rdze
  
 
Cytat:
2009-06-05 14:22:38, Magik123 pisze:
Blache zazwyczaj bierze sie z innych blach jakis rozbitych aut, błotnikow, masek etc. Trzeba wyciac ten kawałek, mozna wiecej 3x3cm i wspawac dorobiony do tego wyciecia kawałek blachy


Problem jest taki, że jak zaglądałem w dziurę świecąc latarką, to rdza jest wszędzie, więc nie jest to kwestia kawałka 3x3. Dłubanie w środku śrubokrętem powoduje wyciąganie masy luźnej rdzy. Dlatego pytałem o reparaturki, bo mam wrażenie, że trzeba by tu wyciąć masę blachy, łącznie z przetłoczeniami itd, więc pewnie nie da się tego w prosty sposób dorobić.

Pozdrawiam
Maciek
  
 
Cytat:
2009-06-05 14:22:50, PawBur pisze:
Tak rdza może występować praktycznie wszędzie. A w tych miejscach to chyba nawet częściej w mk7 niż w starszych. Nie wiem czy twój jest made in Płońsk, ale tam czasami od środka w ogóle ich nie malowano, tylko zostawały gołe.


Mam wrażenie, że tak to właśnie musiało wyglądać, czyli 0 fabrycznej konserwacji profili zamkniętych, a widocznie poprzedni właściciel też o to nie zadbał.

Pozdrawiam
Maciek
  
 
No przeciesz całych słupkow nie wymienisz, raz ze nie ma skad wziac, chyba ze odwiercac z innego, a dwa ze praca przy tym nie jest łatwa i nie opłacalna.
  
 
Odnoszę wrażenie, że rocznik 2000 rdzewieje najbardziej ze wszystkich. To już któryś taki przypadek.
  
 
Koledzy,ja odnośnie silnika,
może ktoś z Was wie do czego służy to niebieskie pokrętło
krokowiec jest chyba wyżej,tak mi się wydaje,
odpaliłem dzisiaj esa,zacząłem kręcić tym dzyndzlem i żadnych efektów!
do czego to jest KLIK
  
 
w sumie do niczego.
kapturek.
do tego samego co nakretka na wentylnicy.
pod nim jest zlacze do pomiaru cisnienia.
  
 
Dzięki CKsrv
troszke zielonkawy jestem,ale od kogoś trza się uczyć teorii,
fajnie ,że jest ktos i odpowiada na pytania,miałem spytać się pare dni temu ale nie miałem okazji,jeszcze raz dzięki
  
 
Rocznik 2000 to juz na bank z płońska, Niemcy nie robili już wtedy Escorta, tak więc masz odpowiedź na pytanie... Tak może rdzewieć wszedzie, bo Polacy składali na szybko i tanim kosztem... :/
Podobnie było z wartburgami... Ogolnie sie trzymały całkiem niezle... Poza 2 rocznikami do ktorych blachy wozili z Polski...
  
 
Cytat:
2009-07-21 08:51:24, FAROW pisze:
Rocznik 2000 to juz na bank z płońska, Niemcy nie robili już wtedy Escorta, tak więc masz odpowiedź na pytanie... Tak może rdzewieć wszedzie, bo Polacy składali na szybko i tanim kosztem... :/


Eee FAROW powielasz stereotypy i tyle.

1. Escorta produkowano jeszcze w Halewood w Anglii, do lipca 2000
2. Płońsk to była tylko montownia, do której przyjeżdżały gotowe i polakierowane nadwozia do uzbrojenia w silniki, osprzęt i wnętrza.

Cały Escort był wtedy robiony po taniości, bo był na rynku równolegle z Focusem - czytaj - sprzedawany za bezcen. Stąd bierze się badziewiaste zabezpieczenie przed korozją (auto wygląda jak sito po 9 laatch).