[126 el] problem ze światłami

Od jakiegoś czasu włączjąc krótkie światła gasły mi zegary i wszystkie tylne światła. Dopiero za którymś pstryknięciem wszystko świeciło jak należy lub po włączeniu dopiero po chwili (kilka sekund) zapalały się zegary i tył. Chyba w piątek już wogóle światła odmówiły posłuszeństwa i nie świeciły, jedynie postojówki. Więc wywaliłem włącznik i jeździłem aż do dzisiaj na ostro spiętych kablach. Myślałem że to wina włącznika świateł, wymieniłem go dzisiaj, popodpinałem kable wg schematu elektrycznego, bo zapomniałem jak te kabelki tam były, jednak problem nie zniknął. Na krótkich przód świeci, a zegary i tył nie. Domyślacie się może w czym tkwi problem ? Jeśli mógłby ktoś zrobić foto kabelków przy włączniku to byłbym wdzięczny (bo nie jestem do końca pewny czy dobrze podłanczam)

ale dziwi mnie jedna rzecz, że jeśli wyrzuciłem z obwodu włącznik i kable zwarłem na ostro to wszystko świeci. W skrzynke bezpieczników stukałem, czyściłem wszystkie styki bezpieczników, od spodu wszystkie kostki wypinałem i też czyściłem.

wymieniłem (na nowy)... napisałem o tym w pierwszym poście

To wywal wyłącznik i skręć na skrętkę. Jak mówisz że tak banglało to zostaw w ten sposób a tak na poważnie to posprawdzaj wszystkie styki, przejedź je WD40 i powinno działać. Fotki podłączenia nie dam rady zrobić bo nie mam jeszcze instalacji

a przekazniki to na pewno masz OK? bo mi raz poszly sie swiatla jeb.. jak padal przekaznik..tzn. wlaczlem mijania ale nie zapalaly sie zegary obrotek i temp. wylaczylem - wlaczylem i swiatel juz nie ujrzalem..zamienilem bezpieczniki i chodzilo..wiec looknij na to..

wymień przełącznik

no ale piszesz ze trzeba popstrykać przełącznikiem . To chyba mówi samo za siebie.