Sonda lambda a bezpiecznik

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Szukałem tego na forum ale podobnego problemu nie znalazłem, chyba padła mi lambda... na benzynie niesamowicie dużo pali... a zarazem wywala non stop 3-ci bezpiecznik, który jak się doczytałem należy do lambdy. Jak Wy na to patrzycie?
  
 
masz gdzies na instalacji zwarcie,jedynym sposobem jest oddanie auta do elektryka albo jesli wiesz o co kaman przejrzenie intalacji,
czyli sciągasz prawe nadkole i od kompa po kolei po kablach od sondy, ja miałem istalke w fatalnym stanie ,leczyłem jąpodczas swapa a i tak padła ,po oodizolowaniu kabli wszystko szmelc,objaw miałem ten sam,fakt jezdze na lpg więc róznicy zbytniej mi to nie robiło ale dla własnego spokoju uporałem sie z tym wymieniajac wiązke silnika na zdrowiutką


[ wiadomość edytowana przez: RemikGT dnia 2008-07-13 00:02:41 ]
  
 
właśnie też będę musiał tak zrobić tylko dokładnie nie wiem w którym miejscu siedzi owa lambda nie mogłem jakoś tego obadać pomimo tego ile się na forum naczytałem. Jednak w silniku rurek nie rurek i wiesz o co chodzi. A z bezpiecznikiem tylko tak wkładam i koniec zabawy odrazu strzela... więc możę nie tyle lambda padła co właśnie coś nie tak z przewodzikami jest. I jeszcze na koniec pytanie przy sekwencji lambda odgrywa jakąś rolę ?
  
 
zwrócił bym uwage w pierwszej kolejnosci na wiązke,a lambde masz wkreconoa w układ wydechowy,łatwo ją zlokalizowac
  
 
A jak dobrać się do prawego nadkola ;>
  
 
Najlepiej przez szyberdach. A jak nie masz, to kiepsko cię widzę, bo wtedy przez bagażnik, ale ręce trzeba mieć długie.
  
 
Cytat:
2008-07-13 08:21:27, Blazey pisze:
Najlepiej przez szyberdach. A jak nie masz, to kiepsko cię widzę, bo wtedy przez bagażnik, ale ręce trzeba mieć długie.



Jakiś Ty dowciapny ;] kurde chciałbym mieć Twoje poczucie humoru może wtedy bym wkońcu mógłbyć frajerem ;]