Toyota Camry XLE 2.4 z 2004r

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,
mój sąsiad chce sprzedać Toyotkę Camry XLE 2.4 z 2004 r.
Samochód ma przejechane 7 tyś mil, a wyposażenie to skóra, automatyczna skrzynia, klima i reszta bajerów - czyli pewnie pełne, albo prawie pełne.
Fura jest sprowadzona z USA - rok produkcji 2004 rok, po opłatach, zarejestrowana itp.

W ogóle fura jest w idealnym stanie, igła, bezwypadkowa.

Moje pytania:

1) Ile rozsądnie jest zapłacić za ten samochód? Koleś chce 68k, ale wg mnie chyba oszalał... Max wg mnie to 50 parę.

2) Druga sprawa - jak z instalacją gazową? Dzwoniłem dziś do ASO Toyota w B-stoku i tam koleś coś gadał, że jak założy się sekwencję do tego auta, to "co 10tys trzeba jezdzic na regulację zaworów, bo coś tam szklankowe zawory się upalają " czy coś oraz "po 90tys km trzeba szlifowac glowice, bo to od gazu".

Ile w tym prawdy? Nie bredzi?
Będę wdzięczny za odpowiedzi.
  
 
Cena jest kosmiczna te 68 tys. Z gazem maja racje. Ja slyszalem o regulacji co 30 tys. na gazie i wlasnie wtedy chyba trzeba wymieniac cale szklanki bo plytek takich nie ma czy cos. Tez do konca nie potrafie wytlumaczyc ale slyszalem o tym wielokrotnie w przypadku tego silnika. Ten silnik nie lubi gazu jak wiekszosc nowych Toyot.
  
 
za 68tys zł to kupisz sobie w usa nową, przywieziesz do pl i jeszcze zostanie
http://www.toyota.com/camry/trims-prices.html#
  
 
Dam sobie chyba siana z tym samochodem, bo jak on tak źle znosi gaz... A ja sobie nie wyobrażam jeździć tym smokiem 2,4l. Dotąd miałem małe silniki - 1,4 benzynkę w Megane, albo teraz Dieselka 1.6HDi w 307 (pali 4,5/100km - przy jeździe 90-100km/h).

A jak wg Was jest optymalna cena za ten samochód? Myślę, że za 48 bym go wziął, bo auto jest pewne i z dobrych rąk.
  
 
majac 50 tys zł wydałbym je na auto inne niż camry, która nie nadaje sie do gazu, a do tego za te pieniadze można łyknac roczną lub dwuletnia używke z usa w nowej budzie
można by się tez pokusic o mazdę 6 rowniez zza oceanu
przy tych pieniądzach wybór masz ogromny

  
 
Tu juz nie chodzi o zawory bo regulacja co 30 tys w V 6 to masakra,ale o sondy tlenowe i katalizatory.Chyba ze lubisz jezdzic z zapalonym check engine i kustykajacym silnikiem
Sprawa druga to auto z USA zawsze jest po powaznej klepie ,poskladane ze szrotu.
Tak tam na zlomie jest pelno dawcow czesci i to z nowych rocznikow
  
 
Bigelektron - ze co?ze bite kazde auto ze Stanow? Wlasnie kupilem 2 autka tutaj i sa laleczki i nie sadze zeby kazda Camry byla tutaj walona. Chociaz na allegro trafialja sie mlde roczniki w podejrzanych cenach.
  
 
Cytat:
2008-07-30 20:49:59, premier123 pisze:
Bigelektron - ze co?ze bite kazde auto ze Stanow? Wlasnie kupilem 2 autka tutaj i sa laleczki i nie sadze zeby kazda Camry byla tutaj walona. Chociaz na allegro trafialja sie mlde roczniki w podejrzanych cenach.


A mierzyles grubosc lakieru???
Moze nie wszystkie sa bite w USA ale sprowadza sie raczej te bite.
  
 
Bite sprowadzaja handlarze. Ja jeszcze handlarzem nie jestem to kupilem porzadne auta Ale dobra bo offtop robimy.