Essi nie chce zgasnąć :(( Proszę o pomoc !!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam! Dzisiaj essi pierwszy raz dziwnie się zachował. Przy próbie zgaszenia silnika ( kluczyk przekręcony na zero) ten niestety dalej pracuje. Zgasiłem go (wrzucajac bieg i na ręcznym puściłem sprzęgło), wyjąłem kluczyki ze stacyjki a tu kontrolki na zegarze świecą się dalej. Odpiąłem akku w nadzieji, że po resecie samo się naprawi, ale niestety nie pomogło Auto odpala normalnie, ale niestety nie da się go normalnie zgasić. Przeszukałem forum ale niestety nic nie znalazłem na ten temat. W piątek mam zaplanowaną trasę 1300 km i muszę go jakoś naprawić. Może ktoś też tak miał ??? Proszę o pomoc !!!
  
 
wymień kabel z takim plastikiem na końcu który idzie od lewej strony stacyjki do skrzynki bezpieczników on ma taki frez w srodku pewnie ci sie wyrobił na allegro widziałem za 50zł
  
 
tu masz link do aukcji chodzi o ten kabel co po lewej stronie jest wpienty w czrnej izolacjiKLIK
  
 
Czyli to będzie to KLIK . Muszę coś na szybko wykombinować... może ma ktoś z Łodzi bądź okolic taki gadżet ???
  
 
DOKłADNIE TO, zresztą rozbierz obudowe stacyjki wypnij tą kostke potem na nowo wepnij, zresztą będziesz widział w jakim stanie jest frez w środku, ale zapewniam cię za na 90% to jest to. pozdro
  
 
Dzięki wielkie za pomoc. Jutro się biorę do roboty... pozdrawiam
  
 
nie ma sprawy po to jest te forum
  
 
Raz mi sie zdarzyla taka sytuacja ale u mnie okazalo sie ze nie bylo masy na bagazniku i wystarczylo otworzyc klape bagaznika i zakmnac i wszystko wrocilo do normy. Bzdura ale sprobowac mozesz.
  
 
u mojej kuzynki nie gasnie fiesta
ale jest na to patent ;]
wystarczy wyłączyć swiatła i gasnie
no naprawde bajer niesamowity bo jak przekreca sie zespolony na świtła mijania to kontrolki sie zapalają

kuzynka mówi że jest spoko bo teraz moze sie zatrzymać wyciagnać kluczyki ze stacyjki otworzyć klape bagażnika wyjac cos i jechac dalej bez gaszenia auta
  
 
nie musisz tego na gwałt zmieniać jeśli to to. Poprostu zdemontuj tą kostkę ze stacyjki i przekręcaj ją śrubokrętem w razie potrzeby. A w samej stacyjce zostaw kluczyk żeby blokada się nie włączyła. Tylko nie wiem czy wtedy nie ma ryzyka samo włączenia się blokady przy przekręceniu kluczyka niechcący.
  
 
Mnie coś takiego kosztowało 350zł + obejście skrzynki bezpieczników
  
 
Dzięki za rady Okazało się, że patent ze światłami działa. Po włączeniu świateł mijania i naciśnięciu hamulca auto zgasło normalnie. Potem już było wszystko ok.... Dziwna sprawa. Pewnie lada dzień wydarzy się coś równie dziwnego :/ więc i tak trzeba to przejrzeć... pozdroo
  
 
Jednak żeby jeździć fordami trzeba mieć fantazje... Chociaż nie tylko, znajomemu kiedyś padła elektryka w aucie (mazda) doczłapaliśmy sie do mechanika, a ten zapalił papierosa i kazał kumplowi maską ruszać do góry i do dołu... A potem zgasił papieroska kazał wsiadać do auta i jechać. Wsiadamy a tu wszystko działa Pojechaliśmy do sklepu po 4paka i fajki dla mechaniora bo za poradę nie wziął ani złotówy...
  
 
Za telefoniczną radą elektromechanika przejrzałem skrzynkę bezpieczników, poruszałem przekaźnikami i jak ręką odjął... Problem zniknął - ciekawe na jak długo...
  
 
Cytat:
2008-08-07 11:48:51, lassonic pisze:
Za telefoniczną radą elektromechanika przejrzałem skrzynkę bezpieczników, poruszałem przekaźnikami i jak ręką odjął... Problem zniknął - ciekawe na jak długo...



przeczyść styki przekaźników
  
 
ja miałem ten sam problem,ale po wymianie czarnego przekażnika i przejżeniu skrzynki bezpieczników mam spokój.Jak ci jeszcze raz cos takiego odwali,wyciągnij ten czarny przekażnik(taki z dwoma szerokimi wtykami i dwoma węższymi),napewno zadziała.
  
 
Cytat:
2008-08-06 22:55:39, yezXR3i pisze:
.. A w samej stacyjce zostaw kluczyk żeby blokada się nie włączyła. Tylko nie wiem czy wtedy nie ma ryzyka samo włączenia się blokady przy przekręceniu kluczyka niechcący.



Blokada włączy się dopiero po wyjęciu kluczyków ze stacyjki.
  
 
miałem identyczną sytuację (turbo diesel) tyle że ten problem rozwiązałem poprzez....wyjęcie bezpiecznika z tego co pamietam to był to bezpiecznik od spryskiwaczy na reflektory czy cos takiego.....nie mam spryskiwaczy wiec wyciągnołem...i jak ręką. Do tej pory wszystko gra

pozdrawiam