Kluczyk przekrecony a nie odpala...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich....od niedawna jestem posiadaczem Łady model 2107 dlatego nie wiem zbytnio od czego zacząc diagnozowanie problemu, wiec bede bardzo wdzieczny za wszelaka pomoc....problem polega na tym...przekrecam kluczk zapalaja sie standardowe kontrolki, chodzi dmuchawa, swieca swiatla ale nic sie nie dzieje...na logike rozrusznik, tak wiec czy da sie jakos zdiagnozowac czy uszkodzony jest rozrusznik czy jakies przekazniki po drodze, bezpieczniki pod maska wszystkie sa ok, nie wiem jak z przelazniki i czy ktores wogole sa za to odpowiedzialne....dodam ze samochod chodzil, przestal po 2 tyg postoju na parkingu.

Z góry wielkie dzieki za pomoc
  
 
A kluczyk da sie przekrecic w pozycje rozruch ? I odskakuje po puszczeniu ? Jesli tak, a nadal nic sie nei dzieje- to ja bym sprawdzil czy czasem kostka ze stacyjki sie nie wypiela-o ile jest kostka- w zaleznosci od modelu-nie przyjzalem sie jaki masz- jesli to zdjagnozujesz i dlaje nic, to sprawdz czy czasem wsowka (kabelek) od rozrusznika sie nie wypial- ciezko dojsc, ale sie da- do tego mogl sie jeszcze na blotniku rozpiac kabelek od rozrusznika.
To najprostrze co mozesz zrobic.
  
 
Miałem "podobnie" w samarze, tydzień stała na parkingu i potem rozrusznik nie chciał się kręcić. Wg mnie nie miało to nic do rzeczy, że stała, ale: idź jutro do samochodu i spróbuj go zapalić. Ja spróbowałem i raz zakręcił. Jak nadal będzie tak samo, to jak pisał Krzysztof-Fleszer. Ja najpierw sprawdziłem czy w ogóle prąd dochodzi do rozrusznika, jak nie, no to można po nitce do kłębka W moim przypadku, wymieniłem tymczasowo rozrusznik, bo okazało się, że po prostu albo jest tak usyfiony, że nie ma siły się kręcić, albo szczotki do wymiany.
  
 
czesto gesto przez wybite tuleje, staje wirnik bokiem, i sie blokuje.Ale przynajmniej by dal jakies oznaki-tak mniemam
  
 
Mi takiego psikusa łada zrobiła jak akurat miałem wracać do domu a tu psikus... przekręcam a tu cisza jakiś koleś mnie pchnął i zapaliłem a jak wróciłem do domu to rozebrałem rozrusznik i okazało się ze z 4 szczotek 3 były pęknięte wzdłuż a wszystkie kable były na tyle pourywane, że do teraz się zastanawiam jak to mogło działać prędzej. Nowe szczotki kupiłem za 12 złotych i teraz wszytko ładnie chodzi. W katalogu nie mieli a ja kupowałem po wymiarze i jak dobrze pamiętam to było to 7 mm x 14 mm i jak najdłuższe, później tylko skrócić polutować przewody i gotowe
  
 
Panowie pomocy ...
Zostawilem moją ladna w sobote w garazu przychodze wczoraj chce odpalic i dupka... obrazila sie. rozrusznik kreci a nie chce zapalic. Dzisiaj wymienilem swiece , nie pomoglo , palec rozdzielacza nie pomoglo , iskre daje przy przylozeniu do silnika ( jakby byly kable to by nie szla na wszystkie gary? ) po zdjeciu pokrywy od filtra podczas krecenia widac ze mieszanka co jakis czas sie zapala i slychac takie buchniecie ... po nacisnieciu gazu widac ze bena jest wstrzykiwana . po zdjeciu weza z pompki i machniecie ciegnem benzyna wylatuje z pompki.... na popych kapa nawet nie parsknie ... co to moze byc ? zostala mi cewka kable ? ( ale gdyby to bylo to nie bylo by iskry ) hmm kabli nie ruszalem wiec nie ma mowy o pomieszaniu ... na wszelki wypadek ma moze ktos schemat ? ...

kopulki mialem 3 ...

[ wiadomość edytowana przez: Trax dnia 2008-08-07 09:32:18 ]
  
 
1-3-4-2 to zaplon w ladzie.
JA mysle ze wlasnie zaplon masz przestawiony - aparat sie ruszyl-mogl byc nie dokrecony, albo kopulka zle zalozona(po ubiciu zabka zabezpieczajacego zle zapiecie) a sugerowanie sie opisem w ten czas chyba mija sie celem ?-da sie tylko o 180 stopni zapiac zle kopulke)
Albo zwyczajnie masz zle zalozone kable- kopulka za zwyczaj jest opisana - i to co na niej pisze(jest napisane) ma odpowiadac cylindrowi-jego numerkowi.
Kiedys mialem tez problem z odpalaniem, chodzeniem na 2 albo 3 gary - po wymianie kabli i swiec wszystko ustalo.

Aaa, mozna zmierzyc cisnienie w cylindrach - moze zawory sie wypalily-choc watpie zeby wszystkie na raz, no i nie doczytalem jaki masz silnik- jesli na pasku to moze wlasnie sie skonczyl, przeskoczyl i rozrzad jest powalony-choc w to tez watpie.
  
 
krzysztof w tobie i w innych klubowiczach nadzieja . powiem tak ze nic nie ruszalem i nagle przestala odpalac hmm aparat trzyma sie dobrze ( wymieniany jakies 3 miechy temu ) kopulka tez jest dobrze zalozona .... jest to sprawa bardzo dziwna... silnik 1300 rozrząd wymieniany z 4 miesiace temu i pokonywal duze odleglosci hmm najlepsze jest to ze jak patrze w gaznik to mieszanka sie zapala tzn bucha (niewiem jak to nazwac ) co do zaworów to chyba komunikowala by wczesniej a tak hmm zostawilem w sobote i takie fochy strzela... . Kable jutro wymienie ale tez watpie bo na silnik daje iskre ...

[ wiadomość edytowana przez: Trax dnia 2008-08-07 11:06:27 ]
  
 
Polecam wszystkim diodową lampkę strobo z allegro za ok 35zł. Naprawdę rozwiązuje wiele problemów.
  
 
ja mam takową
lampa stroboskopowa
i bardzo sobie chwalę
  
 
Jak wali w gaznik, to zaplon jest nie ten teges.
  
 
krzysztof tez obstawiam zaplon . kurcze ale jak on mogl sie przestawic .... i to tak ze nie odpali .. bede musial zacholowac do mechnika bo z zaplonem sobie nie poradze:/ w sumie mam lampe ale hmm te znaki itp jakos nie widze tego..
  
 
niedogodnosc rozwiazana co bylo ? hmmm tak to jest jak sie po ciemku podlacza kable... najprawdopodobniej bylo tak ze powodem ( na początku ) nie odpalania auta byla zasnydziala kopulka i wszystko byloby dobrze gdybym wymieniajac dobrze to podłączyl poprawione według schematu i smiga