pawwko1990 Jastrzębie Zdrój | Witam.
Problem wygląda tak, miałem kłopoty z alternatorem, przepaliły się jakieś diody, byłem u elektryka wszystko zrobił, jeździł bez zarzutów przez dwa dni. Następnie jeździłem odstawiłem auto wieczorem, rano zapalam wszystko normalnie, wrzucam biegi i bardzo się dusił, przerywał, jakoś trochę się rozgrzał było lepiej ale dalej przerywał. Postawiłem auto zgasiłem i nie chciał zapalić, przełączyłem z LPG na PB dłuuugo kręciłem, odpalił ale też przerywał, kawałek przejechałem, i znów nie chciał odpalić. Następnego dnia już w ogóle nie palił z kluczyka, dosyć długo pchałem, wkońcu zlapał i mocno przerywał, aż się rozgrzał i było lepiej, odstawiłem auto , za 5 minut zapalam i na dotyk zapalił, a rano znów nie chciał zapalić ani z popychu ani z kluczyka. Dodam że kręci dobrze ale nie łapie już ani na PB ani na LPG, problem nastąpił z dnia na dzień. Dodam że miałem troszeczke za mało wody w zbiorniczku chłodnicy, dolałem już, i że mam uszkodzoną nagrzewnicę ale wcześniej w niczym to nie przeszkadzało. Proszę o pomoc bo naprawdę nie wiem już co robić.
Samochód PEUGEOT 205 1.4 '93 LPG + benzyna, odpalał normalnie na gazie. |