Komornik i licytacja

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
mam nastepujący problem i prosze o porade
pewna firma budowlana jest mi winna pewna sume pieniedzy
sprawa sie ciagnie juz rok
mam uzyskany nakaz zapłaty w sadzie cywilnym i przekazany do komornika-ten nic jeszcze nie wpłacił bo podobno nie moze zciągnąc
jest takze prowadzona sprawa karna która sie nie zakonczyła
Dzisiaj natomiast dostalismy zawiadomienie o licytacji pierwszej samochodu renault trafic 2.1d-wywoławcza cena to 12 tys
tak sie zastanawiam czy jest opcja ze moge na nia pojechac i za czesc naleznosci po prostu wziasc ten samochód?
oczywiscie nie za gotówke tylko zeby mi komornik odliczył od tego co ma mi zapłacic?
wierzycieli jest z tego co wiem 7 na sume siegajaca kilkuset tysiecy
z ewentualnej sprzedazy tego samochodu za wiele nie bedzie do podziału
czy komornik moze tak zrobic czy musi podzielic na wszystkich-sprzedajac za gotówke-prosze o porady-moze ktos był w takiej sytuacji
podobno mb vito i maszyny juz jakis bank przejął-nieoficjalnie sie dowiedziałem
ps komornik zadko odbiera telefony a jak juz to zbywa mnie
  
 
Zapomnij....

Najpierw komornik sprzeda majątek i opłaci/spłaci po koleji:
- koszty postępowania,
- zobowiązania publiczno-prawne,
- dłużników rzecozwych (np. banki)

Pozostałą kasę podzieli miedzy pozostałych wierzycieli zgodnei z zasadą "lepszy czasem lepszy prawem" czyli kto miał pierwszy tytuł ten pierwszy otrzyma kasiorkę...
  
 
Ta kolejnosc znam
przyszła mi do głowy taka opcja ze jak na tej licytacji nie bedzie zainteresowanych kupnem to czy ja moge za te moje naleznosci wziasc to auto-zawsze to jakies pieniadze i dostawczak by mi sie nawet przydał
to zdaje sie lepiej dla tego komornika chyba jak mu cos odejdzie a tak jak nikt nie kupi to na drugiej licytacji bedzie połowa ceny i mniej do podziału-
Czy moze musi sprzedac za jakakolwiek cene nie patrząc na wszystko?
  
 
Jak nie pójdzie w pierwszej licytacji to komornik wystawi w drugiej... komornik nie rozumuje tak jak Ty... on nie odzyskuje jak Ty własnej kasy a jedynie po prostu kasę...

Jak mu nie pójdzie w drugiej licytacji to ... doopa... za rok kolejna egzekucja po prostu czyli zabawa od początku...
  
 
Od pol roku pracuje w windykacji naleznosci i z doswiadczenia, moze nie duzego, ale jednak moge Ci powiedziec, ze o takiej opcji jaka bys chcial, czyli wziasc auto zapomnij. Mozesz na takie cos pojsc, jesli uprzedzisz komornika czyli dogadasz sie z gosciem lub pojdziesz wlasnie w windykacje i odbierzesz auto od goscia na zasadzie umowy, np mowisz mu ze wisi Ci 20 tys zl a ma auto warte 30 tys zl. Daje Ci je a ty podpisujesz mu ze nic wiecej od niego nie chcesz. Ale ja osobiscie polecal bym Ci poszukac dobrej firmy windykacyjnej, moze przyjdzie Cie to wiecej jak komornik ale szybkosc dzialania nie porownywalna i uprzedzisz komornika. Tylko jak bys sie zdecydowal to szukaj firmy, ktora wezmie pieniadze po wykonanej usludze, bo jak chce cos za sama robote to przy tym jak gosc juz ma komornika, to mozesz tylko kase wtopic, bo Cie skasuja i powiedza ze komornik ich ubiegl.
  
 
Cytat:
2008-10-27 21:50:36, kylos pisze:
Mozesz na takie cos pojsc, jesli uprzedzisz komornika czyli dogadasz sie z gosciem lub pojdziesz wlasnie w windykacje i odbierzesz auto od goscia na zasadzie umowy, np mowisz mu ze wisi Ci 20 tys zl a ma auto warte 30 tys zl. Daje Ci je a ty podpisujesz mu ze nic wiecej od niego nie chcesz.



Namawiasz wierzyciela i dłużnika do czynu z art. 302 par 1 kk (działanie na szkodę innych wierzycieli)