Cos padło w silniku i Auto Casco ??

Ogolnie ciekawa przygode miałem.
Jadac z Wrocławia na Białystok przy chamowaniu cos mi sie zmieliło w silniku auto zgasło zygneło olejem i zaczeło sie dymic goracy olej. Z tym co sie stało to bede wiedział dopiero jutro jak laweta auto dojedzie na wrocław z białegostoku to sie naprawi bez problemu.
Ale czy mozna cos pociagnac z autocasco np ??
Miał ktos jakies doswiadczenie z tym ??

Wskaż jeszcze Master, na które pytanie odpowiedziałeś

Wyszła korba bokiem zrobiła z jednej strony dziure na piesci z drugiej strony troche mniejsza ale silnik palil i stukał jak małe dziecko w garnik w kuchni udajac gre na perkusi. Mam fotki zaraz wrzuce jakies.
Moje gniazdko do pracy wyjazd o godzine 00 z niedzieli na poniedziałek z pod Białegostoku o 8 rano rozpoczęta praca nad przekładka i diagnozą.

To wypadło jak odkreciłem mocowanie pompy wspomagania i klimy.

Taka mała dziurka sie ukazała pod odkreceniu w/w mocowania

Widac co sie stało z bagnetem dlatego nie mogłem go wyjac.

A tu dziurka z drogiej strony zaraz za alternatorem

Małe zbliżenie...

Stary silnik po wyjeciu

Nowy motorek w trakcie składania do kupy

A tutaj juz jutro bedzie nowy silniczek...

Jutro moze dorzuce kolejne foteczke a jak rozbiore silnik na czesci pierwsze to wrzuce jeszcze wiecej fotek...


[ wiadomość edytowana przez: homer171 dnia 2008-11-03 22:03:26 ]

Aha to troche inna sytuacja.
Jutro wrzuce nastepne fotki juz dobrze widac dziury.
Dzisiaj włozyłem silnik zostało tylko złozyc gore i bede odpalal serce.