1,8 D jaki akumulator? warto ocieplać?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam! To będzie moja pierwsza zima z dieselkiem więc chciałbym sie dowiedzieć czy warto ocieplać akumulator? Kiedyś słyszałem ze sporo ludzi tak robi... No i druga sprawa... Jaki akumulator do 1,8 D? Mam założony 61Ah i nie wiem czy takie były dedykowane do tych silniczkow? Jak jeszcze moge sie zabezpieczyć żeby zimą nie mieć niespodzianek??
Podobno istnieje preparat AutoStart ułatwiający odpalanie, gdzie sie go wtryskuje?! Z góry dzięki za pomoc!
  
 
u mnie 74 ah słabnie po mroźnej nicy,co do preparatów to chętnie sam posłucham, a aku jeszcze nie ocieplałem, w tym roku to zrobie.napewno nie zaszkodzi.
  
 
no ja tez jestem ciekaw jak mój diesel bedzie sie sprawowal przy mrozach - az sie boje
  
 
Ja osobiscie mam 1 zime 1.8D za soba... moj ojciec ma ich za soba 10, wczesniej Kadet 1,8D ;D.
Obecnie aku mam 72 - 2letni.... prawda jest taka ze po MROZNEJ nocy w aucie... kreci ciezko. Podobno aku traci w niskiej temp. okolo 40% swojej mocy do tego zalozmy ze w ogole jego moc nie jest 100% tylko 80% to zostaje nam ile? nie duzo ;D
Ja przy wiekszych mrozach CO DZIEN akumulator do domu i pod prostownik... przyniesiony z cieplutkiego mieszkania, w nocy podladowany kreci niesamowicie lepiej. Nie ma w ogole o czym mowic. W ubiegla zime do - 20 palilem bez problemow! 2x przy wiekszym mrozie zdarzylo mi sie jechac do pracy autobusem ;/ co ciekawe KRECIL KRECIL elegancko ale po prostu nie odpalil czemu? Nikt nie wie. Pozniej poszedl na czyszczenie wtryskow etc taki drobny przeglad. Z tym ociepleniem to nie taki glupi pomysl. Tez fajnie by bylo podpiac gdzies np. w bagazniku za styropianem drugi jakis nawet stary przechodzony aku i wpiac go w jakis sposob aby byl na zime do rozruchu. Co 2 aku to 2 aku.
Faktem jest na pewno to ze moze byc ciezko w zime!
Aha nie zapominajcie o wlewaniu do ropki jakiegos depresatora.. skyyd, shell additiv czy inne specyfiki drozsze lub tansze. Po co maja sie filtry zapychac parafinka ;D
  
 
A te wlewacze do ropki to rzeczywiście coś pomagaja? Moj akumulatork juz teraz po nocy przy około +5 C musi sie rozpędzić, tzn kręci powli i się rozpędza i poźniej zapala! Myślicie że to wina akumulatora czy szukać gdzies jeszcze? Nieciekawei mi wygląda to zapalanie! A co dopiero jak będzie -20 ??????
  
 

Bałem sie, że podczas zeszłej zimy coś może się dziać a aku. Ale niepotrzebnie. Kręcił zawsze ładnie.
Teraz co najwyżej skombinuję siakiś pokrowiec coby mu ciepło było. Ale jeszcze nigdy mnie nie zawiódł i nie spieszno mi.
  
 
Cytat:
2005-10-15 11:49:41, FAROW pisze:
A te wlewacze do ropki to rzeczywiście coś pomagaja?



Jak najbardziej. Nie wytraca sie parafina to na pewno!
Ja w zeszla zime lalem skyda.. i obecnie przy kazdym tankowaniu nawet w lato lalem albo skyyda albo z shela za 6PLN dodatek. Jak na razie odpukac.. silniczek chodzi jak marzenie! ;D
  
 
Ja w moim 1.6 D mam 75 Ah zkumulator ale to nie oryginał tylko z Merca akumulator. Nie wiem ja sie autko bedzie w zime sprawować bo mam go dopiero od wakacji, ale poprzedni własciciel mówił że nie ma problemów w zimie.Jeszcze jakieś 3-4 miesiące i sie okaże czy naprwde jest tak elegancko ;D
  
 
Biernus a ten za 6 zeta to na ile litrów ropki sie wlewa? I to jest ten z shella właśnie? A wiesz coś na temat preparatów typu AUTOSTART czy cos takiego które sie wtryskuje do komory spalania?
  
 
Ja mam zime za soba. Musialem wymienic aku, bo mialem piecioletni slaby byl zima szczegolnie. Pamietajcie, ze alternator w TD daje tylko 72Ah, wiec kazdy wiekszy akumulator bedzie niedoladowany. Wazniejszy jest tu prad rozruchowy. Tu im wiecej tym lepiej. Minimum to o ile sie nie myle 600, albo 620.

Co do pokrowca na aku to uwazam, ze to niepotrzebny wydatek. Rzeczywiscie opozni oddawanie ciepla, ale w koncu i tak ostygnie w ciagu nocy, zlapie chlodek, po nocy bedzie juz cieplej na dworze, a pod pokrowcem chlodniej Bo pokrowiec bedzie izolowal

Preparat Shella za 6zl nie jest antydepresantem i nie nadaje sie na zime. To male cos starcza na 40L paliwa i ma sluzyc utrzymaniu w czystosci ukladu wtryskowego. Ta funkcje spelnia akurat wysmienicie.

Przed zima radzilbym wymienic filtr paliwa. Jesli jest w paliwie jakas woda, nawet mikroskopijne ilosci, to bibulka z filtra nim nasiaka i pogarsza przeplyw paliwa. Dodatkowo, jesli to zamarznie to zablokuje sie przeplyw. Ja osobiscie wymieniam filtr paliwa przy kazdej wymianie oleju (czyli co 10 tys). Czasem okazuje sie, ze nie jest to konieczne, a czasem na dole filtra zbiera sie jakis syf. Kiedys mialem w filtrze zielony plyn jak Ludwik. Caly dolny dekielek. Na roznych stacjach sie tankuje, raz pliwo lepsze raz gorsze.

Zbliza sie chlodek, no i lada dzien forum zapelni sie postami nieszczesnikow, ktorzy maja problem z odpaleniem auta
  
 
samostartem psikasz do filtra powietrza.stosowałem to w 1.6D.ogólnie to chyba niezabardzo to jest coś dobrego dla silnika...najlepiej zapytaj Heposa on w tym jest dobry
  
 
ja mam aku tylko przykryty kawałkiem, gumy założony celem ochrony przed wodą lecącą przez podszybie (dobrze jest przygotować aku, do zwiększonej w tym okresie czasu, poprzez(kontrolę/czyszenie i konserwację wazeliną techniczną klem i słupkow aku.

odnośnie odpalania zimą, słusznie jest wymienić filtr paliwa, i stosować środki powodujące nie krystalizowanie sie parafiny w robie przy dużych, ujemnych temperaturach. Odnośni świec żarowych, to Czasami warto podgrzać je dwa razy( z 30sek, przerwą).

aha no i nie kierować się gaśnięciem kontrolki, tylko "pyknięciem" przekażnika świec żarowych- tej metody używam całorocznie na zimnym silniku

Niestety mam tylko jeden garaż, a dwa auta. Padło na to że dieselek stoi pod chmurką i w mrożne wietrzne dni, stawiam go w miarę możliwości w ten sposób, by silnik był zasłoniony od wiatru. Pewien staarej daty szofer mi tak poradził i metoda się sprawdza, autko wolniej stygnie i lepiej odpala

Jeżeli komus będzie się chciało to wszystko czytać
to przed sezonym polecam jeszcze konserwację zamków, i uszczelek drzwiowych. No i coś o czym chyba wszyscy wiedzą....zimą lepiej nie zostawiać auta na ręcznym.
  
 
Kiedys mialem poldka.Wracam z trasy na baze do Zukowa o 4rano patrze na termometr -28.Wsiadam,odpalam i po 2sek kle kle kle polnoez gada(silnik 1,9d citroena)Nigdy nie lalem zadnych dodatkow(wynalazkow)do ON.Biernus skoro Tobie nie odpalil na wysokim mrozie tzn ze masz motor troszeczke zuzyty.Dodam ze tak jak Darmcdoman powiedzial nalezy wymienic filtr paliwa.Biernus a latanie z aku na 10 pietro i z powrotem do przyjemnosci nie nalezy.Mozna wymieniac aku co 4lata i miec spokuj
  
 
Wg. WKŁ 63 Ah do 1.8 D. A u mnie odkąd go mam 54Ah chociaż Motorcraft oryginalny (ale żeby było śmieszniej okrągłe klemy). I na razie będzie musiał druga zimę dawać radę. Nie ocieplany, nie ładowany co dzień, nie noszony do domku. Essi stoi pod chmurką, a u mnie raczej nie jest biegun ciepła. Na tą zime będę chyba szukał garażu.
Ciekawe rozwiązanie było w starych Mercach, a i widziałem coś podobnego uniwersalnego. Grzała w bloku silnika na 220 - wersja uniwersalna zakładana jest na przewód chłodnicy. Tak zresztą robią w Skandynawii - wtyczki wiszą spod masek, a na parkingach przed sklepami można się podpiąć. Woda do 50 st. C i odpalasz jak w lecie.
Pzdr
  
 
Zaliczyłem już jedną zimę i tak jakoś koło świąt coś ciężko odpalał ale kręcił na całego (1.8 TD). No to do mechanika a ten mówi wymień świece żarowe i będzie OK. Jak żekł tak zrobiłem. Rano -18 a ja w strachu ... a tu raz, dwa i jazda. Doradził tż wlać coś do paliwa np. Shella i tak zrobiłem. Mrozy były większe a Essi palił jak nówka choć ma już 5 lat.
  
 
Kontynuujac dyskusje.
Tak shel nie jest depresatorem.... w zime leje skyyda firmy black arrow... (ten specyfik z shela praktycznie 1flaszeczka na 1 tankowanie okolo 40litrow).
Skyd okolo 35 PLN za 1litr na 1000l czyli praktycznie.... DLUGO wystarcza!
Moj silniczek ma juz przebieg 280 000 (niedlugo) takze... JEST juz troszeczke wysilony. ALe powtorze... nie raz za kadencji! mojego ojca jak smigal do pracy orionekiem to CIAGNAL!!! benzyniaki pod blokiem bo padaly jak kawki. Moj pokreci pokreci ale w 99,9% odpali.
btw: musze kupic aku... wlasnie zmierzylem aerometrem i lipa... zsiarczyl sie skubaniec i tyle!
A co do latania na 10 pietro z aku.. no chyba na tyle mamy krzepy ze to nie problem ;D w koncu az taki ciezki nie jest. Ja smigam na 1 pietro ;D ale wole to niz pozniej smigac na autobus i sie gniesc! Przy ubieglych DUZYCH mrozach o 5:30 wstawalem.... schodzilem w (roboczych ciuszkach) zakladalem ladowany przez noc aku, odpalalem orionka, grzalem 5 minut zlapal troszke temperatury..szedlem do domu, zjesc, przebrac sie, ubrac sie do wyjscia do pracy no i do praktycznie odsniezonego, cieplego autka... zapalalem na dotyk i jazda ;D Fakt troszke CZASU to kosztowalo...
  
 
Czyli reasumując, olewam ocieplanie aku, kupuje skyyda do paliwa (gdzie to sie kupuje? na shellu?) wymieniam filtr paliwa, świec nie ruszam bo zmienione w sierpniue i powinno jakos być...
Wracając do ciężkiego odpalania! Od wczoraj zawiesza mi sie rozrusznik, trzeba go niezle stuknąć! Czy przez taki rozrusznik moze tez trudniej kręcić??
  
 
Napewno
Jeśli ci się zawiesza to prawdopodobnie szczotki się kończą i proponuje zmienić niż nadciągnie większe zimno

Ja za sobą mam już jedną zimke
Nie było wcale źle
Tylko dwa razy nie "odpalił"
Pierwszy z powodu pękniętego przewodu elektrycznego z alternatora na aku (jeżdziłem bez ładowania i nie wiedziałem bo lampka przy tej usterce się nie zapala)

Drugi raz przez filtr paliwa (więc lepiej zmieniać go na zime )
Odbyło się to dość dziwnie bo essinka jak zawsze odpaliła i przejechałem jakieś 40km i staneła, zapchał się filtr.

Więc nie moge narzekać na silnik
Teraz troszke mam obawy przed tą zimą bo zaczoł mi palić strasznie dużo i próbuje dojść dla czego
  
 
Skyyd na stacjach benzynowych... ja w zeszlym roku kupilem na Petrochemia Plock
  
 
Dzięki chłopaki za [pomoc! Rozrusznik jest w trakcie regeneracji, [po otwrciu okazało sie że szczotek ni ma juz wcale, a nawet sprężynki dociskające już sie pościerały Wirnik cały do mycia! tragedia! Az cud ze do wczoraj zapalał! Jutro napisze jak kręci po wymianie!