Układ dolotowy w 1.8TD Endura DE - pytania

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Grzebiąc przy autku zauważyłem, że jeden z przewodów idący z pokrywy zaworów do głównej rury dolotowej jest bardzo luźno w niej osadzony. Chodzi o przewód oznaczony na poniższym zdjęciu jako "W".

Przewód "W" idzie od pokrywy zaworów w dół za silnik.

I wchodzi do głównej rury dolotowej (miejsce oznaczone jako "2" na poniższym zdjęciu), która zaraz potem łączy się ze sprężarką "3".

No i właśnie odkryłem, że rura "W" przy łączeniu "2" z rurą dolotową jest bardzo luźno osadzona, gdyż opaski "2" (którą widać na zdjęciu) wcześniej w ogóle nie było! Jak zbliżyłem rękę do tego łączenia to czułem jak uchodzi pod ciśnieniem powietrze.
Oprócz tego, jak widać na fotografii wszystko jest niemiłosiernie obrzygane olejem, który dostaje się właśnie przez przewód "W" biegnący z pokrywy zaworów.

Moje pytania:
1. Czy u Was przewód "W" jest łączony w miejscu "2" cybantem czy tylko wsadzony luzem?
2. Czy macie też przedmuchy w miejscu łączenia "2"?
3. Czy to normalne, że w przewodzie "W" są ślady oleju?
3. Do czego w ogóle służą przewody oznaczone na pierwszym zdjęciu jako "A" i "W"?!
  
 
To sa przewodyy odpowietrzenia skrzyni korbowej, troche inaczej polaczone jak w benzyniaku ale funkcja ta sama, mozesz zdjac ten przewod z kroca i oczyscic z oleju, zalozyc i dac opaske, powinno byc lepiej.
Jesli masz katalizator to dodatkowe przewody do turbiny maga dzialac na zasadzie rozrzedzania spalin, dla ekologii, ale moge sie mylic.
  
 
Mam identycznie(moze nie aż tak mokro).Ten przewód -w- w orginale jest tylko wciśnięty i służy do odpowietrzania skrzyni korbowej.To,że jest mokry od oleju, to w autach z naszym przebiegiem jest normalne.Aczkolwiek za duzo świadczy o przedmuchach.Przewód a prowadzi do o ile dobrze pamiętam pompy podcisnienia-służy do wspomagania hamulców.

[ wiadomość edytowana przez: grzegorz79 dnia 2008-11-16 19:51:02 ]

[ wiadomość edytowana przez: grzegorz79 dnia 2008-11-16 20:18:10 ]
  
 
Przewód A - odpowietrzenie skrzyni korbowej, na opaskach zaciskowych w oryginale, nawet przy "fes" zużytym silniku bez śladów oleju.
Przewód W - oryginalnie połączony również na opaskach z obu stron, w ramach działań anty ekologicznych a pro silnikowych puszcza się go pod silnik, a wlot do turbosprężarki się zaślepia. Przy takim stanie zaolejenia po pierwsze przestań wierzyć w jego przebieg po drugie pomyśl nad co najmniej zgrubnym remontem silniczka jeśli chcesz aby się to zmieniło.
Odpowietrzenie komory zaworów to jest tak na marginesie, połączone z turbo, a nie z puszką filtra powietrza tylko z uwagi na normy emisyjne ekologię itp.
  
 
Hej, Kris, nie przesadzaj. Oleju nie dolewam w ogóle między wymianami a spalinki wzorcowe. Silniczek pracuje równo i "kulturnie". Nie planuje robić remontu w ogóle w przyszłości. Silniczek przeżyje resztę fury na pewno

Co do przewodu "W" to zastanawia mnie czy jeżeli przedostaje się nim olej to nie uszkodzi turbo?
Może rzeczywiście lepiej puścić go pod silnik a otwór w dolocie zaślepić....
  
 
Cytat:
2008-11-19 16:46:32, KomorniK pisze:
Hej, Kris, nie przesadzaj. Oleju nie dolewam w ogóle między wymianami a spalinki wzorcowe. Silniczek pracuje równo i "kulturnie". Nie planuje robić remontu w ogóle w przyszłości. Silniczek przeżyje resztę fury na pewno Co do przewodu "W" to zastanawia mnie czy jeżeli przedostaje się nim olej to nie uszkodzi turbo? Może rzeczywiście lepiej puścić go pod silnik a otwór w dolocie zaślepić....



Miałeś napisane przyjacielu "słusznie i naukowo" co należy zrobić już, a co w najbliższej przyszłości w tym miejscu - popieram przedmówcę... Jeżeli chodzi natomiast o Twoje mocne postanowienie "never more rapair" to... będę trwał w... modlitwach -razem z Tobą!