Z silnika 8V na 16v

Witam.
Jak w temacie.
Ile by mnie kosztowało pracy i czy jest to w ogóle możliwe bez przeróbek zamienienie silnika 8 zaworowego na 16 w moim escorcie. czy wystarczy sam silnik czy trzeba jeszcze wymienić skrzynie, komputer itp. Również może ktoś wie ile kosztuje w PLZ taki sprzęt z wymianą.

Chciałbym widzieć, bo mój silniczek już wydaje mi się, że ledwo zipie. Niby oleju nie bierze ale jest słaby i zawory mocno klekoczą.
Pozdrawiam

Raczej z 1.6 na 1.6. Czynie byłe jakiś mocniejszych 1.6 16V np 105 lub 115 km?
A co by mi dało jakbym wymienił same zawory w silniku, oprócz że był by cichszy?

Cytat:

2008-12-01 10:00:43, juroglo pisze: Raczej z 1.6 na 1.6. Czynie byłe jakiś mocniejszych 1.6 16V np 105 lub 115 km? ...

1,8-115 18-130 2,0-150...

Cytat:

2008-12-01 10:23:03, Janek-S pisze: Jest jeden taki 1,6 mocniejszy, a się zwie RST

no i nie wiele trzeba zmieniać...

Jak ci klekocza juz popychacze, to waleczek rozrzadu do wymiany, z tad wlasnie klekot i brak mocy(wytarte krzywki, norma w tych silnikach), do tego od razu kpl szklanek.

Koszta
Walek 340zl
szklanki 250
Uszczelka pod pokrywe zaworow jakies 20zl
symering walka rozrzadu 40
No i olej
To wszystko
Walek wyciagasz w strone skrzyni biegow, po zdjeciu zaslepki gumowej pod mocowaniem cewki zaplonowej.

Jesli chcesz wiedziec na temat przekladki to pisz priva.

Rozmawiałem kiedyś z pewnym mechanikiem (mój przyszły szwagier ) i powiedział mi że wystarczy wymienić zawory, pierścienie i silniczek będzie chodził cacy. Znalazłem pewien wątek klik z którego wynika, że wymiana jest prosta i można ją dość tanio zrobić.
Pytanie tylko czy to coś da?
Na jak długo to wystarczy?
Czy dzięki wymianie samych popychaczy mój silnik będzie mocniejszy i cichszy?
A tak w ogóle co to jest za silnik RST .

a tak z ciekawości masz wygłuszenie maski?

Tak mam.

Ten silnik klekocze tak jak zauważyłem wiele samochodów forda np. stare fiesty, lecz od zamontowaniu gazu (kwiecień br) robi się coraz gorzej. Może nie tyle jest słabszy, lecz zaczął głośniej chodzić. Czasami jak chodzi na gazie to słychać jakby czasami jeden tłok miał za mało gazu do spalenia, jakby chodził "na pusto", mocniej klekocze. Przyznam się od razu że gaz mam założony zwykły od gaźnikowca, lecz z początku było ok i tak w ogóle działa ok tyle, że zrobił się głośniejszy. Co do mocy to jak się rozgrzeje to jeszcze czuć w nim życie, tyle że te klekotanie mnie drażni. Jak go kupiłem sprowadzonego z Niemiec cztery lata temu, to sprawdziłem ciśnienie tłoków. Na dwóch był z tego co pamiętam ok 11 na jednym ok 10 a na jednym niecałe 9. Może przez to że jeden popychacz jest uszkodzony i na ostatnim tłoku nie domyka zaworu i nie trzyma ciśnienia?
Chciałbym żeby mój Escorcik chodził jak najlepiej lecz obecnie nie posiadam zbyt wiele pieniążków, a te które mam wkładam w nowe mieszkanie. Wiem że będę jeszcze przez jakiś dłuuuższy czas nim jeździł dlatego chcę o niego zadbać, lecz jak najtańszym kosztem.

No to jesli chcesz tanim kosztem, to juz lepiej jezdzij jak jest, bo tanio nie da rady, uwierz, z jednego moze wyjsc drugie i juz trzeba bedzie sie zastanawiac czy kupowac kolejne czesci czy nie, a tanio nie jest, wiec darowal bym sobie narazie, co do przekladki podobne lub wieksze koszta jesli tym bardziej nie robil bys tego we wlasnym zakresie.

Czyli po prostu tego silnika nie ruszać a rozglądać się za drugim takim samym?
Tylko jeśli bym kupował drugi silnik to skąd będę wiedział, że to nie kolejny złom. Jak go sprawdzić, zwłaszcza, że jeśli kupuje się ze szrotów to przeważnie silniki są wymontowane z samochodu.

A tak w ogóle to jakie powinno być ciśnienie na tłokach?