Popychacze

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam mam zamiar wziąść się do wymiany popychaczy, wczesniej jeszcze tylko zmienie olej, ale mam pytanie, czy zrobić to samemu(chodzi o popychacze nie o olej) czy lepiej dać do warsztatu? w sumie kiedys asystowalem przy wymianie tez w omedze, taki sam silnik jak mój. Chyba nie ma co tam skopać?
Trzeba ustwaić znaki na rozrzadzie, zrzucic pasek, walki i wymieniac, a potem założyc nowe, wałki troche ponasiskac żeby wszystko opadło, spróbować odpalic, jak tak to zalożyc dekiel i w droge.
Chyba że cos mi sie pomylilo?
A może ktoś opisze jak sam wymieniał?lub ma z tego fotki?
  
 
Olej wymień po wymianie... popychaczy i uszczelniaczy - zleją sie przy okazji zanieczyszczenia powstałe przy naprawie.
Asystując przy mechaniku, podczas naprawy, nie zawsze nam mówi co robi, nawet gdy nam się wydaje że coś "wsadza" od tak sobie.
Można to robić samemu, jednakże polecam taką robotę przy zaufanym mechaniku, który z dumą swego fachu podpowie, że to się robi inaczej
Zaskoczeniem może okazać się konieczna/przydatna wymiana innych części (pierścienie, zawory, prowadnice, simeringi, pompa wodna...)
Wymiana (samych?) popychaczy ma sens, gdy typową przypadłość oplowskich silników - klekotanie, słychać zarówno na zimnym, jak i rozgrzanym silniku. Dla zmniejszenia kosztów wymiany takich części w silniku, robi się to przy okazji wymiany całego rozrządu.
Gdy wałek (wałki) nie maja progów, to też można się zastanawiać nad sensem takiej wymiany... no chyba że uszczelniacze nieźle puszczają.
W starym silniku, wymiana jednej części, której reakcja wpływa na pobliskie elementy, to zabieg krótkotrwały, a czasami nawet szkodliwy. To jak wymiana klocka hamulcowego po jednej stronie tarczy.
  
 
Chce wymienic popychacze bo silnik klekocze, i na zimnym i na ciepłym, a oleju nie bierze, ładnie pali, tak wiec chodzi mi o popychacze, a pierścienie to musialbym głowice zrzucac.
  
 
A mnie się wydaje iż wina nei lezy po stronie popychaczy (choć napewno są one w jakims stopniu zużyte) lecz po stronie pompy olejowej, która traci swa wydajność z wiekiem. To takie ogólne przemyślenie po opisach z problemem stukania popychaczy.
Pewnei jak się wstawi nowe to nie będą stukać.
Ja bym sprawdził cisnienei oleju.
  
 
Wlasnie mam podobny problem od lat Tzn. stukotanien a zimnym i jeszcze dlugo na prawie cieplym Myslalem ze to popychacze i tak powoli zbieralem na ta wymiane, ale teraz zabiles mi cwieka z ta pompa olejowa. Wskaznik niby nic nie pokazuje dziwnego z cisnieniem ale jesli jest tak jak mowsz ze to moze byc pompa to zastanawiam sie jak dlugo jade silnik bez smarowania z nieprawidlowym cisnieniem. Jak latwo i szybko sprawdzic cisnienie i jakie powinny byc wartosci jesli wiesz?
  
 
5 barów na maksa 1-3 w zaleznosci od silnika na jalowym.
nie wiem jak u Ciebie powinno być.

[ wiadomość edytowana przez: PiotrS dnia 2007-01-29 22:19:42 ]
  
 
a mi się wydaje, że problem z popychaczami jest związany z niewiedzą na jakim oleju silnik pracował. Silnik przyzwyczaj się do jednego oleju, potem ktoś kupuje auto, nie wie jaki olej był lany, leje coś co mu się wydaje że będzie ok, a potem kicha
W swoim bliskiem otoczeniu mam 3 omegi 95 rok które po przywozie z niemiec chodziły ładnie, tj. nie było większego problemu z klekotaniem popychaczy. Ale teraz gdy mają nakulane każda po 30tyś km więcej, widać efekety wymian oleju.

Ciśnienie można sprawdzić, nie zaszkodzi

U mnie na szczęściee nawet przy ostanich mrozach -10 nie było słychać popychaczy nawet przez chwilę
Normalnie jestem dumny z omesi

  
 
Witam
Nie chcę się wymądrzać, ale problem może być jeszcze inny.
Odgłos podobny do stukania popychaczy może powodować nieszczelność przy kolektorze wydechowym ewentualnie jego pęknięcie.
Miałem podobną usterkę w swojej Omedze. Też "stukało" mi szczególnie przy zimnym silniku, trochę mniej przy ciepłym.
Mechanik jak posłuchał pracy silnika, to od razu powiedział,
że to nie popychacze tylko pęknięty kolektor wydechowy.
I rzeczywiści był pęknięty, a dodatkowo urwane były dwie "szpilki".
Po zespawaniu kolektora i skręceniu całości na nowe "szpilki" i z nową uszczelką "stukotanie" ustało jak ręką odjął.

Pozdrawiam

  
 
nie chcę się wymądrzać, ale widzę /słyszę / subtelną różnicę między dźwiekiem poluzowanego i nieszczelnego kolektora a dźwiękiem stukającego popychacza...
  
 
hmm, u mnie tez szczekaja zaowry, ale kiedys sie zastanawialem i nawet pisalem o tym, ze raz silnik jest głośny i klekocze bardziej raz mniej. W sumie nie wiadomo było dlaczego. diagnoz bylo 10000000, ale pewnego razu po zjechaniu z kanału najazdowego, dzwięk zaczoł przypominać dzwięk pekęnietego kolektora, mój płacz mój lament i diagnoza organoletyczna pękniety kolektor, bo z pokrywy widac spaliny, Po daniu na msze i modlitwach, rozkreciliśmy obudowe kolektora i zdziwienie, pękła rurka od EGE czy jak sie to nazywa, ona jest wkręcona w kolektor i ona pierdziała, raz głośniej raz ciszej w zależności jak sie nagrzała. Spawane i jest lepiej, a zawory troszke dzwonią
  
 
W mojej omie B 2,5 v6 1994 prawie 200000 km czasami stukało a czasami nie stukało czy to na zimnym czy na ciepłym, pomogła wymiana oleju, zalałem Mobilka półsyntetyka i jest narazie cicho, czasami zastuka dosłownie przez 5 sekund gdy ją odpalam rana po zimnej nocy
Oma jest nieobliczalna !!!
  
 
A czy to normalne że stuka przez 5 sekund na zimnym silniku a potem cisza?
Mieści się to w normie?

Auto miało uszkodzona miske olejową i chodziło chwilę bez oleju.
Nie wiem czy popychle mogły by się uszkodzić.

ALe wymiana na nowe odpada 24 sztuki x 50 zł . Odpada
  
 
Cytat:
A czy to normalne że stuka przez 5 sekund na zimnym silniku a potem cisza? Mieści się to w normie?

Tak

Cytat:
Auto miało uszkodzona miske olejową i chodziło chwilę bez oleju. Nie wiem czy popychle mogły by się uszkodzić.

Jeżeli nie stukają cały czas to jest ok.
 
 
Czy ten problem również mnie dotyczy?
Od jakiegoś czasu słyszę furgot(tak jak przy luźnym pasku rozrządu a jest dobrze napięty),czasami na benzynie ma brak mocy(wtedy słychać głośniej) przy gazie jest ciszej.
Proszę o pomoc
  
 
Cytat:
2008-12-06 20:24:49, warzywisko pisze:
Czy ten problem również mnie dotyczy? Od jakiegoś czasu słyszę furgot(tak jak przy luźnym pasku rozrządu a jest dobrze napięty),czasami na benzynie ma brak mocy(wtedy słychać głośniej) przy gazie jest ciszej. Proszę o pomoc



Spalanie stukowe? tu nic nie pomoże
Jak ciszej na gazie to tu nic też już nie pomoże....jeździj na gazie.
  
 
Cytat:
Czy ten problem również mnie dotyczy?



myslę, że nie...., ba jestem pewien, że nie

Cytat:
Od jakiegoś czasu słyszę furgot



a może słyszysz pracę wtryskiwaczy elektromagnetycznych ?

Cytat:
przy gazie jest ciszej.



wtryskiwacze wyłączone, więc nie wydają dzwięku.
  
 

Da się to jakoś naprawić,wymienić części???????????????
  
 
Mam jeszcze jedno pytanko.
Chodzi o amorki i ich wymianę.Wątek jest zamknięty więc pytam tutaj.
Czy po wymianie amortyzatorów,zbierzność kół się nie zmienia?
Myślę że nie ale wole się upewnić
pozdrawiam
  
 
KAzde ingerencja w zawieszenie = sprawdzenie układu na maszynie.
  
 
zbieznosc teoretycznie sie nie zmieni,
moze zmienic sie kat pochylenia kola,

jednak jak Piotr pisze rozsadek, wymaga sprawdzenia...