Lakier - bąbelki

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,
chciałem was poprosić o pomoc, ponieważ to forum jest genialne, zawsze mogłem liczyć na pomoc z waszej strony. . .
Mianowicie tym razem chodzi o mój motocykl, ponieważ postawiłem motor w garażu, na suficie (belkach poprzecznych) skropliła się woda i kapała na motocykl który był przykryty grubym kocem, koc przesiąkł i zbiornik był wilgotny. . .
Obecnie zrobiły się na nim malutkie bąbelki. Praktycznie niewidoczne, tylko na "ostrym" słońcu. Co z tym robić? Muszę malować cały zbiornik? Czy to tylko lakier bezbarwny i trzeba go troche zeszlifować i pomalować tylko bezbarwnym? Czy ktoś jest lakiernikiem i by mi doradził? Albo by się podjął tej roboty?
Dziękuję i serdecznie pozdrawiam,
Mateusz.
  
 
Zamiesc fotki jak to wyglada...

Moze polerka wystarczy?
  
 
Wrzuce fotki jakoś pod końcem tygodnia, bo jutro trafiam do szpitala. Wygląda to łagodnie, jak malutkie kropelki wody na zbiorniku.
  
 
o kurde, to ja mam gorzej bo u mnie już niezły kawałek zszedł z dachu, tylko bezbarwny ... jednak chyba caly zbiornik bedziesz musiał malować
  
 
Skoro kapała na zbiornik czysta woda, to lakier nie powinien zareagować. Chyba, że woda ta była z jakąś chemią lub w ogóle sama chemia. A bąble to raczej oznaka gnijącej blachy, czyli normalne purchle. Więc miałeś spękany lakier i woda zrobiła swoje. Chyba, że farba zareagowała z resztkami paliwa i się spieniła. Przypatrz się dokładnie, czy te bąble są w klarze, czy cały lakier jest uniesiony.
  
 
nie zgadzam sie z twierdzeniem ze oznaka bąbli to rdza...u mnie na maździe są bąble na plastiku ... sam klar
  
 
Czyli może ale nie musi. Dlatego doradzałem dokładne sprawdzenie w której warstwie lakieru pojawiały się te bąble.
  
 
Cytat:
2009-01-26 23:19:08, Kazuya49 pisze:
Witam, chciałem was poprosić o pomoc, ponieważ to forum jest genialne, zawsze mogłem liczyć na pomoc z waszej strony. . . Mianowicie tym razem chodzi o mój motocykl, ponieważ postawiłem motor w garażu, na suficie (belkach poprzecznych) skropliła się woda i kapała na motocykl który był przykryty grubym kocem, koc przesiąkł i zbiornik był wilgotny. . . Obecnie zrobiły się na nim malutkie bąbelki. Praktycznie niewidoczne, tylko na "ostrym" słońcu. Co z tym robić? Muszę malować cały zbiornik? Czy to tylko lakier bezbarwny i trzeba go troche zeszlifować i pomalować tylko bezbarwnym? Czy ktoś jest lakiernikiem i by mi doradził? Albo by się podjął tej roboty? Dziękuję i serdecznie pozdrawiam, Mateusz.



Przydaly by sie foty, nie napisales czy to akrylczy metalic czy moze perła, bo to roznica.
Na początek mozesz zrobic polerke, bo i tajk nic wiecej Ci nie pozostaje, jesli nie zejdzie lub cos sie bedzie dziac to zostaje lakierowanie.
  
 
Zapodasz fotki to zobaczymy co i jak! na baku czesto lakier sie niszczy od paliwa po prostu! Woda na pewno by mu nie zaszkodzila! W razie czego zapraszam z tym do siebie!