Mk7 - aku

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witajcie!
jak u Was rozwiazana jest sprawa z akumulatorem? u mnie wyglada to tak, ze poprzez podszybie woda oraz snieg splywaja centralnie na akumulator. czy tylko u mnie tak to wyglada czy moze ktos z projektantow forda zawalil?
pytam dlatego, ze dzisiaj mialem przygode z aku. stal przez 3-4 dni na te najwieksze mrozy ale odpalil spokojnie. pojechalem, postal 4 h a potem odpalic nie chcial. wzial na kablach. wszedzie pelno lodu na ku (mozliwa przyczyna?). jak zabezpieczacie swoje aku (jesli nie ma orginalnego rozwiazania) dzieki
  
 
Ja nie mam nawet niczym owiniętego i bez osłony klem.
Na razie jakichś problemów nie miałem na szczęście.
W Escorcie w ogóle temat podszybia jak dla mnie jest nie najlepiej rozwiązany. Chyba aku nawet nie można wyciągnąć bez demontażu tej kratki.
  
 
Ja mam założoną na aku zaślepkę ze schowka bagażnika (kombi). Wyłamały mi się zaczepy i walała się po bagażniku. Idealnie mieści się miedzy aku i podszybie.

Akumulator daje się wyciągnąć bez ściągania kratki.
  
 
Cytat:
2009-01-08 21:58:50, przemkowal pisze:
Akumulator daje się wyciągnąć bez ściągania kratki.



wlasnie jak wyciagnac aku ? probowalem wyjac na noc ale nie poszedl. sa jakies sroby albo inne wynalazki ktore trzymaja?
  
 
Ja mam mały aku(gabarytowo), i po odkręceniu śruby która go mocuje daje się wyciągnąć, ale jeśli jest już trochę większy to podszybie (kartki) trzeba odkręcac:/) strasznie głupio to pomyśleli, nie dość ze pod aku zbiera sie woda, która potem korodując zżera blachę, w efekcie czego często nogi pasażera są mokre (:/) Aku jest za grodzią silnikową więc zimą zawsze ma zimno (jego pojemność spada, zwłaszcza podczas postoju w zimie - AGONIA) to jeszcze takie do tyłka to wyciąganie :/ Mi to wygląda tak że projektowali silnik, aż ktoś się w końcu zapytał "A akumulator?!" , hehe, nie no, żartucha

Śruba jest tylko jedna, u spodu aku


[ wiadomość edytowana przez: bep dnia 2009-01-09 00:03:12 ]
  
 
a u mnie sa dwie sruby
  
 
udalo mi sie go dzisiaj odkrecic, jedna sruba dosc latwo dostepna (od strony przodu maski) podszybia nie musialem zdejmowac - jakos wyszedl. teraz sie laduje w domu... mam nadzieje ze 6 h mu starczy na tyle zeby odpalic bo musze dzisiaj jechac. ale jeszcze zapytam:

1) jak to jest z tym plynem elektrolitowym? musi byc ponad te blaszki? przy wyjmowaniu troche pocieklo, nie sa idealnie przykryte.

2) zastanawiams ie czy to na pewno aku. jezeli odpalil na kablach oraz po krotkiej jezdzie (czyli zdazyl sie troszke naladowac) to czy moze byc inna przyczyna?
  
 
Cele muszą być przykryte elektrolitem. Dolej wody destylowanej i powinno być ok. Możesz też podjechać gdzieś, żeby sprawdzili ci gęstość elektrolitu (albo kup sobie na alledrogo miernik gęstości).

Co do odpalania, to jeśli piszesz, że w mrozy odpalał, a później po krótkim postoju nie chciał, to albo alternator nie ładuje wystarczająco, albo się szczotki zawiesiły (jeśli nie kręcił a tylko pstrykał).
Sprawdź ładowanie - jakie masz napięcie na aku po postoju, zaraz po odpaleniu i po kilku (2-3) minutach.
  
 
W celach MUSI być odpowiedni poziom elektrolitu. Zazwyczaj jest oznaczony na obudowie akumulatora. Ubytki elektrolitu, który "wyparował" uzupełnia się wodą destylowaną. Ubytki rozlanego elektrolitu należało by uzupełnić nowym elektrolitem, by nie rozrzedzać tego pozostałego.

Miałem dość spory auku w swoim aucie i jakoś nie miałem poważniejszych problemów z jego demontażem; odkręcić docisk aku, podsunąć go do przodu, delikatnie pochylić, wyciągnąć. Nie trzeba było zdejmować plastików.

Nie narzekajcie na rozwiązanie w escorcie!!! Jeśli chcecie zobaczyć na prawdę gówniane rozwiązanie, to zajrzyjcie pod maskę renault megane I. Tam nie dość, że trzeba ściągać plastiki (akurat są odpowiednio skonstruowane), to główna puszka bezpiecznikowa, która w escorcie wisi wysoko na klemie, w renault jest przykręcona na dole w rogu komory akumulatora i regularnie jest zalewana wodą i brudem spływającym z maski. I regularnie też ulega awariom (koroduje i przeżera się na zasadzie ogniwa galwanicznego) i auto szaleje albo całkiem staje.
  
 
Cytat:
2009-01-09 23:31:19, Blazey pisze:
Nie narzekajcie na rozwiązanie w escorcie!!! Jeśli chcecie zobaczyć na prawdę gówniane rozwiązanie, to zajrzyjcie pod maskę renault megane I



Moim zdaniem pomysł z aku nie do końca przemyślany. Jak woda może się lać bepośrednio na obwody elektryczne! Dodatkowo w zimie dochodzi mróz... i woda zamarza na aku. zamierzam zabezpieczyc aku jakos przed ta woda bo masakra
  
 
U mnie przez plastik podszybia widac tylko lod i snieg Ani sladu aku ktory jest gdzies tam pograzony w tym zimnie i jakos mu to nie przeszkadza

PS. Jak koledzy radza sprawdz najpierw ladowanie,polaczenia kabli bo moze tu jest problem Nawet kolega Blazey mowil jak poprawic nieco instalke Essa
  
 
U mnie jest plastykowa osłona na akumulator. Z takimi uchwytami pasującymi na zaciski klem żeby podczas jazdy nie spadała. Aku mam 60Am wiec nie mały, do wyciagania go, dwie osoby sie przydaja coby jedna kable podtrzymywała Z małym szarpaniem ale wyjąć sie da.
  
 
ja na aku położyłem obcięty dywanik gumowy z malucha idealnie pasuje
 
 
Cytat:
2009-01-11 11:45:12, madog pisze:
U mnie jest plastykowa osłona na akumulator. Z takimi uchwytami pasującymi na zaciski klem żeby podczas jazdy nie spadała.



czy to jest jakas orginalna czesc? konkretnie czy byla seryjnie montowana / dokupywana specjalnie czy tez jakis custom made .
chetnie bym zakupil...
  
 
u mnie też jest oryginalna osłona na akumulator z dużym logiem Forda. Myślę że była seryjnie montowana ale skoro tyle osób jej nie ma...
  
 
Dużo osób nie ma jej ,ponieważ pasuje ona na oryginalny akumulator lub bardzo podobny wymiarami.
  
 
Cytat:
2009-01-11 14:26:54, kamil76 pisze:
Dużo osób nie ma jej ,ponieważ pasuje ona na oryginalny akumulator lub bardzo podobny wymiarami.



Duzo osob jej nie ma bo "pakuja" przypadkowy akumulator, zwykle za wysoki (bo tanszy) i juz nie wlazi oslona.
Montaz i demontaz takiego wysokiego aku jest klopotliwy czesto konieczny jest demontaz podszybia.
  
 
tak jak pisza przedmowcy, ja mialem akku motorcrafta, to oslona pasowala idealnie, a kiedy zmienilem na inny to juz niezbyt i pewnie dlatego sporo osob ja wyrzuca...