Problem z instalacją LPG

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jest tak.Jechałem 300 km z prędk. ok 100km/h.Spalił 9 litrów gazu. Do regulacji dotknął się ktoś niemający pojęcia.Zaczął palić więcej (duuużo więcej).Podregulowałem go jak mogłem, ALE: zauważyłem, że nie ma jednej śrubki w gnieździe pod końcówke z dystrybutora oraz że po zatankowaniu przez pewien czas ucieka gaz(pewnie ilość z przewodu butla-wejscie?). I zastanawiam się czy może ucieka mi przy tankowaniu i dlatego niby tyle spala?
Czy brak jednej śrubki może być przyczyną (jak działa napełnianie LPG)??
  
 
Cytat:
2004-12-06 22:32:50, Redarrow pisze:
Jest tak.Jechałem 300 km z prędk. ok 100km/h.Spalił 9 litrów gazu. Do regulacji dotknął się ktoś niemający pojęcia.Zaczął palić więcej (duuużo więcej).Podregulowałem go jak mogłem, ALE: zauważyłem, że nie ma jednej śrubki w gnieździe pod końcówke z dystrybutora oraz że po zatankowaniu przez pewien czas ucieka gaz(pewnie ilość z przewodu butla-wejscie?). I zastanawiam się czy może ucieka mi przy tankowaniu i dlatego niby tyle spala? Czy brak jednej śrubki może być przyczyną (jak działa napełnianie LPG)??



Jakiej śrobki?
  
 
Ucieczka gazu stąd skąd opisujesz to najprawdopodobniej uszkodzony zawór do tankowania. Miałem kiedys podobnie, skończyło sie jego wymianą. Czy ta ucieczka odpowiada za zwiekszone spalanie? - dokąd nie naprawisz nieszczelności to pewności nie będzie.
  
 
A no są dwie śrubki po bokach i w środku zawór kulkowy.
  
 
Sorki za OT...
Te Doktor,co to za podpis? Mój za 3 miechy skonczy 20 i ani myśli o MRyturze

Co do Twojego problemu Red - nie wydaje mi się,żeby podczas tankowania spierdzielało az tyle gazu,ale tak czy owak,nalezy zaworek naprawić/wymienić.
  
 
Ale uciekal Ci gaz ciągle czy tylko przy tankowaniu??Bo wydaje mi się że może mi uciekać mi przy tankowaniu.bo na butli mam jeszcze zawór odcinający i teoretycznie moze mi uciec tylko po tankowaniu tylko z długości przewodu pomiedzy butlą a wlewem?
  
 
No wiesz kaovietz Wyszlo mi że spalił 18l/100 przy tankowaniu weszło 38l na 40 możliwych. Nie sprawdziłęm jak wskaźnik na butli bo nie spodziewałem się tego. A co do spalania to 15 to powinno być max tankowalem po przjechaniu 220 moze gdbym zrobil jeszcze 20 to by wyszło
  
 
Kao nie nerwujsja...
Fiat powolutenieńku (albo jeszcze wolniej) zaczyna byc przygotowywany do blacharki. Tzn zanabyłem drugi wóz do poruszania sie na codzień a fiat 125p stoi na parkingu i w słoneczne niedziele odbywa przejazdżki. Nie bedzie więcej eksploatowany po zasolonych jezdniach bez wyraźnej konieczności. Trwa podejmowanie decyzji kto wykona naprawę blacharską. eMeR-ytura polega na nieganianiu zacnego 18-latka codzień rano do roboty wraz ze mna jak to było w zwyczaju od 6 lat. Teraz ganiam Uno, z utęskineniem czekąjąc weekendu aby przegonic trochę fiata.

Sorry za OT .
  
 
Zacna koncepcja Przemku Odetchnąłem z ulgą
Red - spalanie konkretne,najpierw likwidacja nieszczelności,bo śrubka we wlewie jest tylko mocowaniem wlewu i nie może "puszczać" przez jej brak,a potem regulacja gazowni.Jak tam filterek gazu się czuje?Parownik odszlamiony?
  
 
Odświeże post,mianowicie padło mi sprzęgło konkretnie tarcza(wysypały sie sprężynki) i nie można już było wbić żadnego biegu,po czym natychmiast na lpg dostał 3000obr,myśle parownik do wymiany,ale zostawie to na póżniej po wymianie tarczy,tarcze zmieniłem zapalam.......i wsio ok,może ktoś wie z kąd sie wzieła ta dziwnośc???

[ wiadomość edytowana przez: penki dnia 2004-12-10 00:44:39 ]
  
 
Witam mam ostatnio problem z zapalaniem autka na gazie po prostu jak jest zimny to za cholerę nie odpali na benzynie jest ok.,wystarczy odpalić na benzynce i zaraz przełączyć na lpg to w tedy już będzie działać na gazie.w zeszłą zime nawet palił na gazie przy –20 a teraz jak jest nawet +10 to niezapali.Kable wn są nowe świece też,filtr nowy. pomóżcie jeśli mieliście taki problem parownik brc ma trzy lata .Im autko zimniejsze tym gożej zapala na lpg a po kilku godzinach to jak już pisałem niema szans. proszę o porady zanim gazownicy będą chcieli mi połowę instalacji wymienić.Jedni mi mówili że mam już chyba twardą przepone w parowniku i gazu na zimnym silniku nie podaje.
  
 
Cytat:
2005-12-16 19:54:59, tur pisze:
Jedni mi mówili że mam już chyba twardą przepone w parowniku i gazu na zimnym silniku nie podaje.


Dokładnie tak jest i bez wymiany membran nie odpalisz już na gazie
  
 
a ile może kosztować taki zestaw naprawczy do parownika brc?
  
 
Regeneracja parownika to koszt ok 200-250 zł,
same elementy do własnego montażu potrzebne ok 100-150 zł

  
 
Cytat:
2005-12-16 20:10:17, GDA-FSO pisze:
Regeneracja parownika to koszt ok 200-250 zł, same elementy do własnego montażu potrzebne ok 100-150 zł


dzięki w poniedziałek jadę do hurtowni brc po części i rozbieram parownik,mam nadzieje że sam dam rade
  
 
Cytat:
2005-12-16 20:10:17, GDA-FSO pisze:
Regeneracja parownika to koszt ok 200-250 zł, same elementy do własnego montażu potrzebne ok 100-150 zł


dzięki w poniedziałek jadę do hurtowni brc po części i rozbieram parownik,mam nadzieje że sam dam rade
  
 
Może ten artykuł chociaż trochę pomoże, co prawda inny parownik ale kilka porad jest cennych - klik, klik >>>

Powodzenia
  
 
Witam
Ja tez mam problem z instalacją LPG i dlatego nie zakładam nowego tematu tylko pisze w tym.

Wiec jechalem sobie moim kancikiem spokojnie i delikatnie (bo silnik byl zimny), az tu nagle zauwazylem ze nie trzyma wolnych obrotów i gasnie?? Mysle sobie zimny jest!
Jade dalej i nagle zgasł całkowicie, niedał sie juz uruchomic na gazie(całe szczescie ze miałem benzyne w baku).
Wiec zajzalem pod maske i przyglądam sie parownikowi....
I widze ze w miejscu gdzie jest regulacja obrotow(czy jakos tak) zrobił sie biały nalot szron!!
Na fotce zaznaczylem to miejsceTU jest obrazek!!!
Brat uszczelnił mi ponoc parownik, ale za przeproszeniem gówno to dało a na dodatek cały czas w zbiorniczku wyrownawczym słychac bulgotanie!!!
moze ktos ma jakies sugestie? Co mam z tym zrobic?
Wymienic membrany? a moze kupic nowy parownik? (249zł lovato rge 92 +24 m-ce gwarancji)
I jeszcze jedno pytanie czy obudowa parownika mogła pęknąc w miejscu gdzie jest ta regulacja?
  
 
Według mnie ubyło ci płynu z układu chłodzenia i nie dostaje się do parownika stąd ten szron. Za mało płynu powoduje gotowanie się go i bylgotanie w zbiorniku wyrównawczym....

objawy (gaśnie, ciężko odpala), zamarznięty parownik

i nic tam broń Boże nie uszczelniaj przy tej śrubie regulacyjnej
  
 
hymmm...
Zapomniałem dodac ze po otwarciu maski czuc było gaz i słychac sssssssssssssssssssssssssssssssss..................
Poziom płynu jest ok, nie ubyło nie przybyło.....