Porady dla tych co w droge ...czyli na wakacje:)))

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
zbliża sie sezon wyjazdów wiec może sie podzielimy miedzy soba doswiadczeniami z podróży w kraju i za granica - gdzie ,co i z ile.
Ja mam pytankonastępujące . Jadę w piatek do Włoch przez Słowację wegry chorwację i słowenię. Czy wie ktoś jak sie płaci za autostrady w Słowenii???i ile mniej wiecej kosztują i czy mozna płacić w Eur za przejazd???.Pytam , bo nigdy w Słowenii jeszcze nie jeździłem a chce zaliczyć ich alpy. Może ktoś był i wie???
Pozdr
Paweł

[ wiadomość edytowana przez: pawel_krakow dnia 2003-07-01 18:26:28 ]

[ wiadomość edytowana przez: pawel_krakow dnia 2003-07-01 18:27:19 ]
  
 
No twardziel z Ciebie. Swoim autkiem bym sie bal taki kawal jechac a co dopiero autkiem z '76 .
No ale jak juz jedziesz to napewno lewarek, klucz do kol, kolo zapasowe i dentkę (a może dwie?). Co jeszcze? Hmmm... ja bym zabral co sie da olej silnikowy, wężyki hamulcowe, plyn hamulcowy, pasek klinowy, zarowki. Duzo miejsca nie zajmuje a moze sie przydac. A! i jeszcze drut. Zwykly drut. Wbrew pozorom zwykły drut potrafi wiele.
  
 
Jedziesz oczywiście Skodą a nie Ładą???
andrzej
  
 
W sumie ja też przyłanczam się do pytania czy jedziesz swoim starym/nowym samochodem?
Aha, Kamil, a ja myślę, że bym się nie bał starym samochodem. Ale oczywiście jeden warunek: musi być sprawny. Nawet jakby się rozkraczył gdzieś po drodze to najwyżej hol do warsztatu, naprawiasz i jedziesz dalej. Jak dla mnie to na wczasy czy gdziekolwiek to tylko samochodem, bo w końcu samochód jest od jeżdżenia.
  
 
Nie,no Paweł pewnie pojedzie skodą flicią.Diesel to wiadomo pali te 5 litrów ON w trasie i da się jechać.W Ladzie z prawą nogą Pawła to w 10 litrach benzyny na trasie może i by się zamknąłPozatym kupionym kilka dni temu autem,do tego prawie zabytkiem,jechac w taką drogę i je katowac?Moim zdaniem niebardzo by to byłoja bym żałował
Pzdr Grzesiek
  
 
Nie nie - spokojnie- nie jadę ta nową LADĄ 2103 , zreszta dopiro dziś zacząłem załtwić formalności związane z jej przerejestrowniem.ALe w cale bym się nie bał , gdybym miał ja od kilku miesięcy. Samara zjeździłem nie gorsze trasy.W przyszłym roku - jak najbardziej- mam zamiar wybrać się do Norwegii ladą (tak sobie marzę...po zasmakowaniu Danii w tamtym roku chcę dalej na pólnoc- tym bardziej,że impreza w Estonii został odwołana). Ale moż ektos byłw Słowienii????
Paweł
  
 
Ostatnio gadałem z kolesiem i opowiadał, że na autostraday trzeba mieć drobne, bo sqrwiele od opłat na bramkach nie chcą wydawać reszty i tylko patrzą jak tu człowieka naciąć
Pozdro.
  
 
Dzieki Perzan - bedę pamiętał o drobnych.Poszperałem troche w necie i wsumie wiem juz mniej woęcej wszystko. Autostrady sa tańsze niz u nas. Możłiwa opłata w EUR - ale drobne sobie wezmę
Paweł
  
 
Cytat:
2003-07-02 00:17:18, pawel_krakow pisze:
Ale moż ektos byłw Słowienii????


Co po rozszyfrowaniu znaczy chyba: "Ale może ktoś był w Słowenii????"

Ja byłem... dawno... wiele lat temu (jak Słowenia była jeszcze w Jugosławii ). Jest super krajem; juz wtedy de facto niewiele różniącym się od sąsiadującej Austrii pod względem zaopatrzenia sklepów, itd., ale z dużo sympatyczniejszymi ludźmi . Bardzo miło wspominam sobie ten pobyt
  
 
Myslisz MAroiusznia ,ze dalej sa tacy uprzejmi???
W końcu ( niestety ) świat sie zmienia...i to chyba na gorsze...
Ale może południowców to omija bo tam jest za gorąco na zmiany)
Paweł
  
 
Klubowicze może podpowiecie mi gdzie mogę spędzić fajnych kilka dni 5-7 raczej na południu Polski. Myślałem o Bieszczadach, może Solina... wypoczynek raczej aktywny, chciałbym coś ciekawego obejrzeć, połazić gdzieś....
Wybieram się tylko w 2 osoby z moją dziewczyną (i samochodem )

Warunki nie muszą być bardzo komfortowe, ale wolałbym kwaterkę.
Pomóżcie!!!
  
 
Cytat:
2003-08-04 17:01:59, Lewy_lowicz pisze:
Klubowicze może podpowiecie mi gdzie mogę spędzić fajnych kilka dni 5-7 raczej na południu Polski. Myślałem o Bieszczadach, może Solina...



Looknij sobie może tutaj Bieszczady Online Lewy.
  
 
To właśnie sprawdziłem i bardzo ciekawe miejsca są tam pokazane. DZIĘKI
  
 
Po wczorajszej wycieczce moge Ci jeszcze polecić Szczawnicę i okolice, czyli pieniny. W Szczawnicy jest dużo "luźniej" niz w Tatrach czy zakopanem ,a można sobie urządzić parę ciekawych wycieczek . Polecam Ci trasę , która zrobilismy wczoraj. Wyjazd ze Szczawnicy na Palenice kolejka linową , potem przejście na stronę słowacką przez turystyczną granicę (tzn. wczoraj byli tam nawet pogranicznicy, ale zwykle było pusto - lepiej jednak weź paszport), zejście do słowackiej Leśnicy i dalej do przełomu dunajca (po drodze jest niezła restauracja i bar , w którym możesz spokojnie płacić w złotowkach). Stamtąd możesz zaliczyć parokilometrowy(ok.6km) spacerek do Czerwonego klasztoru, ścieżka prowadzi wzdłuż dunajca jest pieknie, dojdziesz aż pod trzy korony tylko, ze popatrzysz na nie ze słowackiego brzegu dunajca.No i powrót do Szczawnicy tą samą drogą- całkiem niezła trasa na jeden dzień. Ze szczawnicy można się wybrać do Jaworek i na wąwóz Homole . Albo zrobić sobie spływ flisacka tratwą. Fajna wieś pod trzema koronami to Sromowce Niżne, Czorsztyn ,Kluszkowce czy Niedzica. Jesli jedziesz w bieszczady to po drodze warto tam zajrzeć, choc musiałbyś troche odbić z trasy , no chyba ,ze polecisz z Krakowa na Myslenice, w Lubniu skręcisz na Nowy Sącz i w Zabrzeżu na Krościenko i Szczawnicę , a potem w kierunku bieszczad też mozesz jechać ładniejszą i spokojniejszą drogą niż tą na Rzeszów z Krakowa(nr 4). Straszny tam ruch i czesto sa korki.
Pozdrówka - a kiedy wyjeżdżasz????
Paweł

[ wiadomość edytowana przez: pawel_krakow dnia 2003-08-04 22:29:30 ]
  
 
Cytat:
2003-07-02 21:52:48, pawel_krakow pisze:
Myslisz MAroiusznia ,ze dalej sa tacy uprzejmi???



Mam nadzieję... To bratni naród, jak Węgrzy (a Ci ostatni jakoś na nas się nie pogniewali, więc jest szansa, że Słoweńcy podobnie ).

  
 
Nie no - na Słoweńców nie narzekam . Wręcz przeciwnie - w Mariborze jeden taksówkarz bardzo uprzejmie wskazał mi bank, kantor a nawet powiedział ,ze moge wjechac na zakaz ruchu i tam zostawić auto ....ale z tej ostatniej propozycji nie skorzystałem .Była za uprzejma))
Paweł
  
 
Wyjeżdżam w sobotę wcześnie raniutko.
Co do miejsca to mojej Marcie bardzo do gustu przypadły okolice Soliny czyli bieszczady. Jutro podejmiemy decyzję i podzwonimy po ośrodkach, może gospodarstwach agroturystycznych.
Dziękuję Paweł
  
 
Powodzenia a może skrecicie bardziej na południe???i pojedziecie z nami na węgry???to juz tak niedaleko Lewy
Ale wracajac do Szczwnicy , gdybyśprzypadkiem o nią zachaczył- kwater bez liku i sądząc po tabliczkach wystawionych przed domami , miejsc wolnych nie brakuje, choć w czoraj chyba zmieniały się turnusy wczasowiczów.
Z bieszczad własnie dziś wrócił mój kolega z pracy - był w Myczkowcach .Wynajeli bez problemu domek za 120 złotych (na osiem osób - dwie rodziny) wrócił bardzo zadowolony.
  
 
jakby ktos chcial, to mam namiary na fajne kwatery na Podhalu. Wies mala, zaciszna, brak turystow, a jednioczesnie niedaleko do zakopca i.. na slowacje)))
adasco
 
 
Jesli ktos wybiera sie do Angli lub Hiszpanii, to nalezy sie zaopatrzyc w miedzynarodowe prawo jazdy. nasze zwykle tam nie sa wazne (dostaje sie je w UM za 45 zl).
Jasiu