Test psychologiczny-POMOCY

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Siemka Wszystkim

Dzisiaj w pracy decyzją szefa poddany zostałem testowi psychologicznemu - dodam, że nie tylko ja, bo można byłoby uznać mnie za nienormalnego. W teście brali udział, brygadziści, kierownicy, pracownicy księgowości, kadr, działu sprzedaży oraz technologowie.
Nurtuje mnie cały czas potrzeba takiego testu, może ktoś z Was coś takiego przeszedł, jakie były skutki takiego testu. Dodam też, że jakieś 2 miesiące temu zmienił się szef, w sumie syn przejął firmę po ojcu. Zna pracowników system pracy całą technologię produkcji, zarządzania itp.

Wracając do samego testu, zaskoczyła mnie jego forma, zróżnicowanie pytań i stwierdzeń Pytań było ok 200, zawartych w kilku innych egzemplarzach, które różniły się formą, sposobem zaznaczenia odpowiedzi, pytania też się powtarzały tylko forma była inna a sens zostawał taki sam. Ostatnim zadaniem było dokończenie rysunku. Polecenie było następujące. Po śmierci znanego malarza dostałeś jego ostatnie nie dokończone dzieło do rąk. Musisz je skończyć. Poniżej zamieściłem taki rysuneczek.

Pomóżcie mi rozwiązać problem po co to było, żebym się nie zastanawiał za długo sam. Pracuje tam już długo i pierwszy raz taki numer się zdarzył. Czy zamierzają zrobić jakąś selekcję personelu, sprawdzić podatność pracowników na mobbing, ocenić charakter, czy też nawet się nie wypalili w pracy zawodowej. Dodam też, że w teście brali udział pracownicy któży mają co najmniej 3 letni staż pracy. Może jest na forum jakiś psycholog, bądź student psychologii.

Oto ostatnie zadanie które opisywałem:

  
 

  
 
No kolego Pyrekcb masz wyobraźnie, heheheh DOBRE. Dlaczego nie siedziałeś przy mnie na teście, miałbym od kogo ściągnąć
  
 
Od lewej to zarys oka ,kości policzkowej i na dole ust.Z prawej -zarys zgiętej dłoni ,o którą podpiera się głowa.Tak mi się nasuneło
[addsi]

Albo -zarys słoneczka ,gór ,na dole rzeczki a z prawej altanki na działce W lini przerywanej ,na dole ,leży osobnik,który dogorywa lecząc kaca.

[ wiadomość edytowana przez: gafcio dnia 2008-12-31 00:28:19 ]
  
 
Cytat:
2008-12-31 00:23:02, gafcio pisze:
Od lewej to zarys oka ,kości policzkowej i na dole ust.Z prawej -zarys zgiętej dłoni ,o którą podpiera się głowa.Tak mi się nasuneło




Ja z tego zrobiłem rysunek z czasów pierwszej klasy szkoły podstawowej. Od lewej zrobiłem słońce z prawej okno dorysowałem drugie, zarys domu. W całości wyszedł dom słońce, a zprzerywanej lini na dole schodki do domu.
  
 
Cytat:
2008-12-31 00:22:35, Michal7e91 pisze:
No kolego Pyrekcb masz wyobraźnie, heheheh DOBRE. Dlaczego nie siedziałeś przy mnie na teście, miałbym od kogo ściągnąć



Pozwoliłem sobie na żarcik, bo śmieszą mnie wszelkiej maści "testy psychiczne" (nota bene pracuję w dz. personalnym ) - na szczęście żaden z moich byłych i obecny pracodawca nie wpadł na szalony pomysł wysyłania mnie na "psychiczne" testy...
  
 
Cytat:
2008-12-31 00:28:51, pyrekcb pisze:
Pozwoliłem sobie na żarcik, bo śmieszą mnie wszelkiej maści "testy psychiczne" (nota bene pracuję w dz. personalnym ) - na szczęście żaden z moich byłych i obecny pracodawca nie wpadł na szalony pomysł wysyłania mnie na "psychiczne" testy...



Więc kolega miał szczęście Ja niestety nie, dla mnie też to jest śmieszne jak pisałem na początku w tym poście. Ale odkąd zmienił szef to same dziwy w firmie się dzieją. Chyba się rozglądać za czymś innym
  
 
To nie dziwy ano odsiew się szykuje.Zaraz Wam wymagania podniosą i od nich kryteria zarobkowe uzależnią.Nieosiągalne zresztą-Tuskomania wkracza-do usług ave PO!
  
 
Cytat:
2008-12-31 00:31:48, Michal7e91 pisze:
Więc kolega miał szczęście Ja niestety nie, dla mnie też to jest śmieszne jak pisałem na początku w tym poście. Ale odkąd zmienił szef to same dziwy w firmie się dzieją. Chyba się rozglądać za czymś innym



Ja bym odmówił, a jakby sie pultali - poszukał innej pracy. Sory Batory - nie ma obowiązku uczestnictwa w tych wygłupach. Aczkolwiek zdaję sobie sprawę, że nie wszędzie i nie każdy łatwo znajdzie inną pracę...
  
 
Cytat:
2008-12-31 00:43:18, pyrekcb pisze:
Ja bym odmówił, a jakby sie pultali - poszukał innej pracy. Sory Batory - nie ma obowiązku uczestnictwa w tych wygłupach. Aczkolwiek zdaję sobie sprawę, że nie wszędzie i nie każdy łatwo znajdzie inną pracę...




Z jednej strony to się zgodzę. Tyle, że w Ełku o pracę łatwo nie jest, szczególnie w okresie zimowym gdzie każdy trzyma się tego co ma i boi się odezwać. Mam ten komfort jeszcze, że po studiach jestem i praktycznie w jakiejś podbramkowej sytuacji mogę zmienić miejsce zamieszkania aby miec coś lepszego, ale nie o tym miała być mowa. hehe
  
 
To było podchwytliwe... Trzeba było dorysować ramkę, wstawić podpis "znany malarz" i tyle Toż to profanacja poprawiać po kimś takim Swoją drogą jak ktoś nie ma nic do roboty to wymyśla takie zadania...
  
 
Z tajemnic zawodowych zdradzę jedynie tzw. "odkłamywacze" Zwróć uwagę na pytania typu : Czy śmieszą cię świńskie dowcipy ?

W rzeczywistości nie ma człowieka żeby go nie śmieszyły świńskie dowcipy. Jeżeli temu zaprzecza (bo to nie wypada) to znaczy że chce pokazać się z lepszej strony niż w rzeczywistości. Dla pracodawcy wbrew pozorom taki kłamczuszek może być bardziej wartościowy niż w odwrotną stroną - osoby wartościowsze w testach zaniżają swoją ocenę i tu są inne odkłamywacze ale to tajemnica zawodowa.
  
 
Mnie kiedyś na rozmowie o pracę jakaś durna i bezmózga panienka od HaeRu w ABB zadała pytanie: "Jakie zwierzę najbardziej lubię i dlaczego", na co ja jej zadałem pytanie: "Czy ja mam być u państwa administratorem systemów? Jeśli tak to jaki związek ma pani pytanie z moją pracą". Zgłupiała bo widocznie jej na praniach mózgu nie wytłumaczyli co ma odpowiedzieć na tak zadane pytanie przez kandydata.
  
 
Cytat:
2008-12-31 22:54:04, marekch pisze:
Z tajemnic zawodowych zdradzę jedynie tzw. "odkłamywacze" Zwróć uwagę na pytania typu : Czy śmieszą cię świńskie dowcipy ? ...



Dokładnie tak kolego było jak piszesz. Znalazło się kilka pytań odnośnie dowcipów. Pamiętam jedno takie stwierdzenie, które najbardziej utkwiło mi w pamięci: " Czasami zdarzają mi się drobne kradzieże", no i każdy rozsądny jak i nie rozsądny zaznaczyłby że zdecydowanie z tym się nie zgadza. Zastanawia mnie sens tego pytania. Ale specjaliści, którzy będą te analizować będą wiedzieli chyba co z tym zrobić .

Najlepsze było tylko to, że wcale się nie spinałem tym testem, ale jak wszedłem na sale i po wyrazach twarzy wiele starszych kolegów i koleżanek (niektórzy nawet dwukrotnie) zauważyłem i poczułem, że nie jest to jakiś pic na wodę natomiast zawsze do wszystkiego podchodzę na luzie i cały test rozwiązywałem jak z automatu za długo nie zastanawiając się nad pytaniami.
  
 
Cytat:
2009-01-02 17:30:05, Michal7e91 pisze:
Czasami zdarzają mi się drobne kradzieże", no i każdy rozsądny jak i nie rozsądny zaznaczyłby że zdecydowanie z tym się nie zgadza. Zastanawia mnie sens tego pytania. Ale specjaliści, którzy będą te analizować będą wiedzieli chyba co z tym zrobić



Wiedz, że pod kradzież podchodzi wykorzystanie służbowej płytki CD-R do prywatnych celów czy zabranie śruby wartości 5 gr. I prawidłowa odpowiedź powinna brzmieć w większości wypadków TAK. Na szczęście Ci debile nie będą wiedzieli kto pisze prawdę, a kto kłamie.
  
 
Cytat:
2009-01-02 18:36:36, piotr_ek pisze:
Wiedz, że pod kradzież podchodzi wykorzystanie służbowej płytki CD-R do prywatnych celów czy zabranie śruby wartości 5 gr. I prawidłowa odpowiedź powinna brzmieć w większości wypadków TAK. Na szczęście Ci debile nie będą wiedzieli kto pisze prawdę, a kto kłamie.




W pewnym sensie masz rację. Tyle,że wg. mnie jeżeli ktoś ma skłonności do drobniejszych kradzieży to dla załóżmy dla dyrekcji firmy będzie osobą, która może ukraść coś więcej. Ale mogę się mylić. Czekam niecierpliwie na wynik tego testu. Każdy pracownik ma mieć indywidualnie opracowane opis - tylko ciekawe czego.
  
 
Na takie debilne testy jest rada ....wręcz genialna w swojej prostocie

- na wsztstkie ale to wszystkie pytania nalezy odpowiadać odwrotnie niż nakazuje to zdrowy rozsądek i szeroko pojęte "normy współżycia społecznego"

...jezeli kierownictwo firmy Ciebie zna jako dobrego przownika, to przy ew. zwolnieniach taki test nic im nie da - wręcz postawi w kropce ...a i jełopy od HR'u będa sie głowić na potegę co jest grane


Czyli wyjdzie na to, że tylko ...nietuzinkowy umysł mógł na takie cos wpaść
  
 
Cytat:
2009-01-07 11:56:27, nawigator5 pisze:
Na takie debilne testy jest rada ....wręcz genialna w swojej prostocie - na wsztstkie ale to wszystkie pytania nalezy odpowiadać odwrotnie niż nakazuje to zdrowy rozsądek i szeroko pojęte "normy współżycia społecznego" ...jezeli kierownictwo firmy Ciebie zna jako dobrego przownika, to przy ew. zwolnieniach taki test nic im nie da - wręcz postawi w kropce ...a i jełopy od HR'u będa sie głowić na potegę co jest grane Czyli wyjdzie na to, że tylko ...nietuzinkowy umysł mógł na takie cos wpaść




Można i tak było to rozegrać. "Polak mądry po szkodzie" heheh . Można teraz tylko gdybać. Najwyżej dostane żółty papierek , no a moja kobieta-zresztą jak sama to stwierdziła- będzie miała na piśmie że mam coś nie tak pod kopułą .




[ wiadomość edytowana przez: Michal7e91 dnia 2009-01-11 01:44:39 ]