Czas emulacji lambda.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam Wszystkich. Znalazłem na forum podobne pytanie niestety bez odpowiedzi, spróbuję jednak jeszcze raz może ktoś wreszcie się zlituje. Chodzi mi o czas emulacji sondy lambda w bingo m. Spotkałem się kilka razy z wypowiedziami na forum, że tenże czas ustawiany jest na 0,25 s. Co dzieje się kiedy częstość podawania impulsu zwiększymy a co kiedy będziemy zmniejszać. Z góry dziękuję za odpowiedź.
  
 
No broń w walce z tym tematem jeszcze nie została złożona.
Przeważającej większości aut nic się nie dzieje. Niektóre jednak wywalają CHECK błąd sondy lambda. Nie znalazłem w instrukcjach instalek nic innego jak: należy zmienić czasy emulacji. Ile? w którą stronę? Pozostawiają to w milczeniu - na eksperymenty.
W tamtym wątku pomysłów było dużo ale żadnych konkluzji.
  
 
Tak,to moje odwieczne pytanie. Wlasnie z tym walcze i wczoraj znalazlem jedna rzecz. A mianowicie

Jesli jest zle ustawiona emulacja to dobrze jedzie na LPG ale po przelaczeniu na Pb wolne obroty wariują (ogólnie wszystko wariuje, ale na wolnych widac to najbardziej). Wynika to z tego, że silnik jest albo zalewany albo ma za ubogą mieszankę i ECU nie może odnaleźć prawidłowego punktu pracy.
W praktyce obiawia się to tym, że po przejściu na Pb lambda zamiast wesoło skakać stoi przyklejona albo do 0 albo do 1

Pomysł jest taki: Tak dobrac czasy emulacji, żeby po przełączeniu z LPG na PB lambda dalej "skakała" ewentualnie na chwilę (10s? 5s?) mieszanka była bogata a później żeby lambda zaczęła skakać.
Jak to ustawić? Obawiam się, że pozostaje jedynie metoda prób i błędów. Możnaby też spodziewać się, że dla takich samych aut czasy emulacji powinny być takie same, bo ECU są takie same Ja np. chętnie pogadałbym z kimś kto ma takiego samego Escrota jak ja

To taki mój pomysł "na gorąco". Jeśli ktoś ma jakieś lepsze to niech tu napisze to wszyscy skorzystamy
  
 
Witam, potwierdzam słowa Kamila. Dodatkowo mogę drzucić wnioski z własnych obserwacji w swoim autku. Otóż w tej chwili doszedłem do ustawień emulacji 150 H i 175 L. Przy takim ustawieniu, jak na razie, (przejechane ok. 15km) nie zauważyłem żadnych niepokojących objawów. Jak się pojawią to na pewno o tym napiszę. Zwiększenie czasu emulacji powyżej 175 ms skutkuje najpierw rozjechaniem mapy wtrysku benzyny (ale bez wpisania błędów do ECU) i autko na benie dostaje "fioła". Ewidentnie jest zalewane beną, dusi się, dławi, nie ma mocy, szarpie, wypadają zapłony. Dalsze zwiększanie czasów powoduje zarejestrowanie przez ECU błędu sondy (za uboga lub za bogata mieszanka - to czy za uboga czy za bogata zależy od "widzimisię ECU"), a więc ECU wchodzi w tryb awaryjny i skutek jest taki, że przynajmniej nie zalewa silnika i nie wypadają zapłony, ale moc jest ograniczona i zwiększone spalanie. Wszystkie objawy występują na benie, bo na LPG oczywiście autko śmiga jak należy, chociaż dodatkowy spadek mocy również jest zauważalny na LPG (kąt zapłonu nie jest ustawiany optymalnie). Tyle ode mnie.
  
 
Ja tez ekperymentuje obecnie z czasami, chodz ciezko wyciagac wnioski bo nie mam jak odczytac bledow z ECU wiec nie wiadomo czy on cos lapie czy nie. Zauwazyc mozna tylko falowanie obrotow ale i to dopiero po pewnym czasie jazdy na LPG.
Przetestowalem wczesniej emulacje w trybie otwartym oraz na mase (wywala check engine niemal odrazu).
  
 
To ciekawe. Widzę, że więcej osób „gryzie” ten temat. Doszedłem u siebie do 0,175 s na L i H jednakowo. Jedyne co zaobserwowałem to to, że po dłuższym postoju (silnik nie koniecznie musi wystygnąć) auto zapala i od razu gaśnie. Po jeździe na gazie i przełączeniu na benzynę nie ma różnicy więc to dziwne odpalanie może być efektem chyba padającego któregoś wtrysku a nie emulacji sondy. Na wszelki wypadek pojeździłem na benzynie i tak go zaparkowałem. Jeśli jutro będzie tak samo odpalać to ewidentnie wtryski.
  
 
Cytat:
2006-05-14 13:21:32, Danek pisze:
Witam, potwierdzam słowa Kamila. Dodatkowo mogę drzucić wnioski z własnych obserwacji w swoim autku. Otóż w tej chwili doszedłem do ustawień emulacji 150 H i 175 L. Przy takim ustawieniu, jak na razie, (przejechane ok. 15km) nie zauważyłem żadnych niepokojących objawów. Jak się pojawią to na pewno o tym napiszę. Zwiększenie czasu emulacji powyżej 175 ms skutkuje najpierw rozjechaniem mapy wtrysku benzyny (ale bez wpisania błędów do ECU) i autko na benie dostaje "fioła". Ewidentnie jest zalewane beną, dusi się, dławi, nie ma mocy, szarpie, wypadają zapłony. Dalsze zwiększanie czasów powoduje zarejestrowanie przez ECU błędu sondy (za uboga lub za bogata mieszanka - to czy za uboga czy za bogata zależy od "widzimisię ECU"), a więc ECU wchodzi w tryb awaryjny i skutek jest taki, że przynajmniej nie zalewa silnika i nie wypadają zapłony, ale moc jest ograniczona i zwiększone spalanie. Wszystkie objawy występują na benie, bo na LPG oczywiście autko śmiga jak należy, chociaż dodatkowy spadek mocy również jest zauważalny na LPG (kąt zapłonu nie jest ustawiany optymalnie). Tyle ode mnie.



Witam

Mam ten sam problem z beną, że po jeździe na LPG benzynka świruje i pomaga tylko reset kompa beny ale ciekawe jest to, że nie wywala żadnych błędów.
U mnie emulacja czasu sondy dla górnego i dolnego jest ustawiona przez gazowników na wartość 625 - podejrzewam że program tak ustawił.
Czy ktoś z was wie może jakie czasy powinny być (mniej wiecej, żebym wiedział od czego zacząć) dla Toyoty Starlet 1.3 2EE i czy zabawa z nimi może coś popsuć lub spalić?

Pozdro
  
 
Do Lpglpg, jak widzisz kolego nie wyssaliśmy problemu z palca, co więcej jest to spory problem bardzo dużej liczby użytkowników II gen. . Jakbyś rzeczywiście czytał forum przez ostatni rok (jak twierdziłeś w którymś wątku) to nie dziwiłbyś się skąd ten problem.

Marcinstarletka, zauważyłem u siebie, że złe ustawienie emulacji nie zawsze skutkuje zarejestrowaniem błędu przez ECU (moim zdaniem jest to gorsza sytuacja niż gdyby ten błąd był, dlaczego to pisałem parę postów wyżej), wtedy rozjeżdża się mapa wtrysku i zapłonu i auto całkiem "durnieje" na benie. Jak Masz 0,625 to zacznij schodzić na krótsze czasy, bo zauważyłem też, że wiele aut zaczyna prawidłowo chodzić na benie dopiero poniżej 0,2s .
  
 
A kolego czym odczytujesz mapę wtrysków benzyny. Bo jak stwierdziłeś rozjeżdża ci się. A ile od zmiany sposobu emulacji? Jak to stwierdzić? Masz jakiś program do tego? Co to?
Wytłumacz mi również powiązanie tych problemów w wypadaniem zapłonów (chyba, że wypadanie zapłonów mam inaczej rozumieć niż zanik iskry). Bo nie wiem.
Z tego co mądrzejsi mówili to wpisanie błędu nie musi być natychmiastowe z jego wystąpieniem. Są systemy które dopiero po którymś uruchomieniu silnika wciąż z tym samym błędem dopiero go wyrzucają. I na odwrót podobnie. Sam się wykasuje jak usterka zniknie. Też po którymś tam odpaleniu silnika. Tak mówili mądrzejsi przed którymi czapki z głów.
  
 
Panowie wyluzujcie. Proszę! Bo zaraz zrobi się śmietnik z kolejnego wątku. Danek napisał co ma do tego tematu. Jeśli Ty Lpglpg masz inne przemyślenia to napisz o tym, bo sorry, ale w twoich wypowiedziach wyczuwam caly czas nutkę ironii do tego co inni piszą. Nic nowego nie wnosisz a krytykujesz. I nie o samą krytykę czy wytykanie błędnego myślenia mi tu chodzi ale o to, że sam nic a nic do dyskusji nie wnosisz, a wygląda mi na to, że negujesz tylko po to aby negować. W tym wątku nie napisałeś np NIC co prowadziłoby choć trochę do rozwiązania problemu.

Jeśli chodzi o mapę to nie trzeba wcale jej otczytywać i analizować, żeby dowiedzieć się, że się rozjechała. Poprostu "wyczujesz" to po zachowaniu motoru - wiesz o czym mówię.
  
 
Ktoś musi tę straszną prawdę oznajmić:
Nie ma jednoznacznego przepisu na ustawienie czasów emulacji sondy lambda.
Pozostają jedynie testy,testy,testy.

- Pisałem Kolego o puszczeniu sondy bezpośrednio, bez przecinania kabla, a jedynie z dolutowaniem się do sygnału, żeby komp LPG wiedział co sie dzieje i mógł pracować. W kompach np. LovEco I i II w odniesieniu np. do fiatowskich Magneti Marelli tak właśnie sugerują robić. Inaczej Fiaty podobno się burzą. Tak stoi jak byk w instrukcji.
- Pisałem o sposobie zmierzenia jak sonda chodzi na benzynie i zaemulowaniu jej w podobny sposób. To mój własny sposób. Wydawał mi sie najmniej ingerujący, jeśli by zaprogramować takie czasy jakie ma na benzynie.
- Pisałem nawet, że wątpię w aż tak czułe samochody które zaraz reagują na "złą" emulację. Miałem pytania jak to poznać, że to właśnie od złej emulacji sondy.
- Wyczerpałem wszystkie (jak sądzę) możliwości. I coo? I nic.
A tu kolega wypisuje, że mu się mapa wtrysków rozjeżdża!
No bez pierduacji!!! I że całe 15 km przejechał i nic. To by znaczyło, że znalazł złoty środek?
Teraz się dowiaduję, że nie wnoszę nic nowego do dyskusji tylko się czepiam. No nie chciałbym, ale jeśli ma czym mapę odczytać, jeśli to forum ma nam pomagać to niechże zdradzi co jak i czym.
  
 
Lpglpg, podepnij sobie oscyloskop pod sondę jak pracuje na benie i zobaczysz na własne oczy, że dokładne zmierzenie czasów L i H jest praktycznie niemożliwe. Rozpiętość czasów w zależności od obrotów jest olbrzymia, od 0,5s do - nawet - 0,1s na wysokich. Na dodatek na wolnych przebieg jest bardzo niestabilny. Dopiero na podwyższonych obrotach trochę się stabilizuje.
Puszczenie sygnału lambdy w czasie pracy na LPG bezpośrednio do ECU z pominięcieciem emulatora skutkuje odczytaniem przez ECU za ubogiej mieszanki i właśnie rozjechaniem mapy wtrysku (próbę wzbogacenia mieszanki).
Jak widzisz Twoje wątpliwości co do "czułości" aut są nieuzasadnione.
To, że mapa się rozjeżdża dopiero po jakimś czasie to normalne, jest taka funkcja jak autoadaptacja w ECU. Nie jest tak, że ECU od razu zacznie sobie dawkować inną mieszankę bo raptem dostał informację, że jedzie na ubogiej/bogatej. ECU analizuje to w nieco dłuższym przedziale czasu. Dlatego rzeczywiście, jeśli nie zarejestruje błędu to po pewnym czasie jazdy na benie ECU wraca do normalnych ustawień. Stąd twierdzenie niektórych gazowników, że co kilkaset km trzeba autko przegonić na benie to wszystko wróci do normy.
Jeśli nie wiesz, że jest coś takiego jak np. VAG to o czym my wogóle mówimy? W VAG-u jest możliwość sprawdzenia w czasie pracy silnika bardzo wielu parametrów. Ponadto są inne narzędzia diagnostyczne i serwisowe. Jeśli nie byłoby możliwości sprawdzenia takich parametrów i modyfikacji mapy wtrysku to jak myślisz jak byłby robiony tuning. Ale tak jak pisał Kamil, rozjechanie mapy wtrysku bardzo szybko można rozpoznać bez konieczności podpinania się do wspomnianych narzędzi.
Nie znalazłem żadnego złotego środka. Metodą baaardzo długich prób i błędów doszedłem w tej chwili do takiego ustawienia jak opisałem. Niestety skutków tak od razu nie widać, zwłaszcza jak ustawienia są już bliskie poprawnym.
Mam do Ciebie gorącą prośbę, jeśli czegoś nie wiesz lub o czymś nie słyszałeś to nie twierdź, że takie zjawisko nie może występować. Wszyscy tu na forum próbujemy rozwiązywać wspólnie nurtujące nas problemy i sobie pomagać. Nawet jak bardzo różnimy się w którymś momencie to potrafimy przyznać się do błędu lub niewiedzy. I przede wszystkim nie negujemy czegoś, bo się z tym nie spotkaliśmy.
Z całym szacunkiem dla Twojej wiedzy, nikt nie jest alfą i omegą, dlatego próbujemy dojść do rozwiązania problemu od drugiej strony. Zrozumieć/poznać sposób pomiaru sygnału może pozwoli określić jednak jakąś uniwersalną zasadę, prostą i łatwą do zastosowania.
  
 
Jeśli chodzi o konkrety o co upomina sie inny kolega.
1. Kolego bądź konsekwentny i powiedz jak to stwierdziłeś, że ci się mapa wtrysków rozjechała (twierdziłeś to w sposób pewny) i jak to z tym wypadaniem zapłonów (bo według mojej wiedzy iskra MA BYĆ bez względu na mapę, dawkowanie, itp.).
2. O to to. A może olać zachowanie się sondy na wolnych i zaemulować przebieg jaki jest na podwyższonych obrotach. W końcu przeważająca większość czasu to jazda z podwyższonymi obrotami.
3. Góuóu..zik prawda. Wytłumacz mi dlaczego miałaby być mieszanka za uboga? bo nie wiem. A co robi komp gazowy jak zobaczy sygnał z lambdy za niski? Przecież pociągnię krokowcem w górę i wzbogaci. W końcu doprowadzi do stanu oscylacji.
Pisałem, że to nie moje przemyślenia. Może to być jedna z metod waszej walki o znalezienie właściwej emulacji. Tak stoi w instrukcji podłączania niektórych kompów firmy Lovato np. Lov Eco lub Lov EcoII w odniesieniu do kompów Magnetic Marelli i nie tylko.
4. O autoadaptacji i o Vag-u nie będziemy dyskutować. Sprawy oczywiste.
5. Nie neguję tylko po to aby negować ale nie mogę czytać spokojnie tekstów o wypadaniu zapłonów, rozjechaniu sie mapy bez podania metody pomiarowej, o negowaniu podłączenia sondy bez emulacji skoro tak jest w instrukcji (więc kto tu neguje nie znając sprawy?),
A tak na koniec to dalej uważam, że temat jest delikatnie mówiąc przereklamowany. Nawet największy mój oponent w pierwszych słowach swojego postu stwierdził, że:"dokładne zmierzenie czasów L i H jest praktycznie niemożliwe. Rozpiętość czasów w zależności od obrotów jest olbrzymia, od 0,5s do - nawet - 0,1s na wysokich. Na dodatek na wolnych przebieg jest bardzo niestabilny. Dopiero na podwyższonych obrotach trochę się stabilizuje".
Proponuję więc aby kolega opublikował swoje czasy emulacji, inni niech to wrzucą i sprawdzą. Sprawdzą poprzez przejechanie odcinka (ale nie 100 czy 200 km tylko więcej) na takich czasach a potem na innych. Wrócimy do tematu po testach. Wtedy okaże się jak to jest z tą sprawą. Stawiam butelkę wódki, że większość aut będzie miała w d...e na jakich czasach jeździ.
Potem temat proponuję zamknąć z powodu braku merytorycznej dyskusji.
Jakby mi kolega mógł jednak odpowiedzieć na postawione pytania co do swoich wypowiedzi i metod pomiarowych. Zarzuciłeś mi zamulanie? Ja zarzucam tobie, że w paru miejscach pofrunąłeś.
  
 
Oj Lpglpg, myślałem, że jednak wiesz o czym piszesz i dokładnie czytasz posty. Niestety pomyliłem się. Będzie to mój ostatni post do Ciebie (tym razem na 100%).
1. O rozjeżdżaniu mapy to JA pisałem, bo to ja to stwierdziłem na VAG-u. Oraz podpinając oscyloskop bezpośrednio pod wtryskiwacz. W ten prosty skąd inąd sposób stwierdziłem co następuje: Po resecie ECU i jego zaadoptowaniu się do warunków pracy na benzynie, bez jazdy na LPG, czasy wtrysku paliwa były różne (dłuższe) od czasów wtrysku po przełączeniu na gaz, źle ustawionej emulacji i zrobieniu kilkudziesięciu km. na LPG. ECU zwyczajnie stwierdził, że mieszanka jest za uboga i wpisał sobie do mapy polecenie wydłużenia czasu wtrysku. To powoduje, że po przełączeniu na benzynę silnik jest zwyczajnie zalewany beną. Zapłony wypadają nie dlatego, że zanika iskra tylko dlatego, że świeca jest zalewana paliwem, skład mieszanki jest nieodpowiedni, żeby nastąpił zapłon mieszanki benzynowej. Jeśli uważasz, że zapłony wypadają tylko z powodu braku iskry to jesteś w wielkim błędzie.
2. Zdarzają się (wcale nie rzadkie) przypadki, że check zapala się właśnie na wolnych obrotach, a na podwyższonych gaśnie, więc nie jest to takie proste.
3. wytłumaczyłem to w pkt. 1 a dodam tylko, że podczas pracy na LPG napięcie na sondzie oscyluje w okolicach punktu neutralnego sondy ustawionego w kompie LPG. Ponieważ jest ono niższe od napięcia sondy podczas pracy na benie ECU odczytuje to jako mieszankę za ubogą.
4. Nie wiem czy są to sprawy oczywiste dla Ciebie skoro nie wiesz skąd ECU bierze info o ubogiej mieszance i jak sprawdzić mapę wtrysku.
5. W instrukcji do Lov-Eco jest tak napisane bo tam jest zastosowane inne rozwiązanie problemu. Otóż nie wiem czy wiesz, ale akurat lov-eco do sygnału sondy dodaje stałą wartość własnego napięcia ok.230 mV (w ten sposób wyeliminowali potrzebę ustawiania punktu neutralnego sondy dla LPG) co podwyższa napięcie wchodzące na ECU i dzięki temu ECU nie odczytuje tego jako uboga mieszanka. Błąd tego rozwiązania polega na tym, że podczas pracy na benie to napięcie również jest dodawane (sprawdziłem to osobiście bo walczyłem z tym dosyć długo) i przez to na benzynie ECU zubaża mieszankę poniżej normy.
Swoje czasy opublikowałem i jestem w trakcie testów. Gdyby ECU miał w dupie na jakich czasach jeździ to nie byłoby tej dyskusji, a producenci kompów LPG nie umożliwialiby (nie byłoby takiej potrzeby) modyfikacji czasów emulacji.
To tyle ode mnie, więcej nie będzie.
  
 
To, że Kolega napisał do mnie ostatni post to mnie nie dziwi. Ja też na jego miejscu tak bym zrobił.

Niech mnie ktoś poprawi jeśli źle złożę cytaty i złe z tego wyciągnę wnioski.
Logicznie analizując mamy:
1.
Oto co pisze Kolega:
"Po resecie ECU i jego zaadaptowaniu się do warunków pracy na benzynie, bez jazdy na LPG, czasy wtrysku paliwa były różne (dłuższe)"
mamy więc czyściutki komp nie rozprogramowany jeszcze przez instalke LPG.
Wracając do cytatów, więc te czasy na Pb są dłuższe
"od czasów wtrysku po przełączeniu na gaz, źle ustawionej emulacji i zrobieniu kilkudziesięciu km. na LPG".
Wynika z tego, że po przejechaniu dużo kilometrów na LPG komp Pb na skutek adaptacji i pomiarów mieszanki przestawił sie na inne czasy.
Ale co mamy. Przestawił się według Kolegi na krótsze czasy.
Więc
uznał, że dawkowanie jest za duże, czyli że mieszanka za bogata. Dlatego zmniejszył czasy otwarcia wtryskiwaczy.
Po przełączeniu z LPG na Pb powinno więc - ZANIM ZADZIAŁA ZNOWU AUTOADAPTACJA - dawkowanie być zdecydowanie za małe.
Skąd więc u Kolegi zalewanie PB aż mu świece gasi.

W zasadzie już teraz można się zastanawiać czy to Kolega wie o czym pisze.
Ale lećmy dalej

2.
Autoadaptacja i VAG to znane mi pojęcia.
Nie wiem jednak jak mapę VAGiem odczytać. Czasy wtryskiwaczy
owszem i duzo innych ciekawych sygnałów ale poważnie jak mape to proszę o info.

3. Czy Lov Eco dodaje napięcie stałe to nie wiedziałem ale nie sądzę, że Kolega sądzi, że napięcie dodaje od strony sondy, czyli, że zasila sondę. Tak nie myślę. nawet przez chwilę nie podejżewałem, że Kolega tak mysli. W sposobie podpięcia Lov Eco przedstawionym przeze mnie nie podpinany był w ogóle przewód wyjścia sygnału z kompa LPG, więc niech sobie dodaje nawet 10V. O tym przewodzie nie było mowy, więc odpowiedź NIE NA TEMAT.

4.
jak kolego to zmierzyłeś, że dodaje również na Pb skoro komp Lov Eco nie jest na stałe podpięty do akumulatora. Jest zasilany tylko spod zaworu gazowego. jakiś akumulatorek, kondensator?
Stwierdziłeś to osobiście? Hmm.

Nie chce rujnować twojej kariery forumowej ale nie zarzucaj mi niedokładnego czytania, przyczepiania się itd. Albo zarzuć mi takie ewidentne głupoty jak ja Tobie.

Nie odpiszesz to się szybciej wątek zamknie. I tak juz zamulony głupotami.
Zależałoby mi jednak, żeby ktoś obiektywny ocenił mój tok logicznego kojarzenia faktów w postach Kolegi.
Może ja się mylę. Kazdy może. Pytam więc: Jak to jest? Kto wie?
  
 
Wiesz co Lpglpg? Chory jestes. Kropka. Ja z Tobą też już nie gadam, bo widzę, że Ty ciągle swoje - ciągłe zaczepki i przysrywanie. Mam nadzieję, że inni forumowicze też to zauważyli i nikt z Tobą gadać nie będzie chciał.
Pozdrawiam i życzę udanej kariery na forum.

Ps. Nie ma jak to z...bac kolejny ważny wątek.
  
 
Cytat:
lpglpg
Wysłany: 2006-05-15 14:50:59

To, że Kolega napisał do mnie ostatni post to mnie nie dziwi. Ja też na jego miejscu tak bym zrobił.

Niech mnie ktoś poprawi jeśli źle złożę cytaty i złe z tego wyciągnę wnioski.


Cytat:
Logicznie analizując mamy:
1.
Oto co pisze Kolega:
"Po resecie ECU i jego zaadaptowaniu się do warunków pracy na benzynie, bez jazdy na LPG, czasy wtrysku paliwa były różne (dłuższe)"


Cytat:
Wynika z tego, że po przejechaniu dużo kilometrów na LPG komp Pb na skutek adaptacji i pomiarów mieszanki przestawił sie na inne czasy.
Ale co mamy. Przestawił się według Kolegi na krótsze czasy.


Cytat:
W zasadzie już teraz można się zastanawiać czy to Kolega wie o czym pisze.



To tak dla innych, niech sami wyciągną wnioski.
  
 
Koalicja zadziałała.
Obrazić, zarzucić, że nie wiem o czym pisze, stwierdzić, że to ostatni post.

Ja, Koledzy czynię uwagi do waszych wypowiedzi. Protestuję jak się bajki pojawiają zamulające forum. Nie piszę nic o Waszym stanie zdrowia.


a gdzie odpowiedzi na pytania:
1. Jak VAGiem odczytać mapę? Kolega to zrobił!!! No to jak. Autentycznie nie wiem!!!
2. Jak kolega mógł sprawdzić osobiście że czasy się wydłużyły skoro z wypowiedzi wynika, że się skróciły. A potem znów, że zalewa świece.
3. Skąd Lov Eco bierze napięcie "ok. 0,23V żeby je dodać do napięcia sondy lambda skoro nie jest podpięte do akumulatora, a tylko do zaworu gazowego. Jadąc więc na Pb komp gazowy pozostaje nie zasilany?

Cała wypowiedź wydaje się być wielką ściemą !!! BAJKI

Chłopie!!! Ton wypowiedzi wydaje sie być bardzo stanowczy.
Dużo ludzi czyta forum. Mozna niezłego bajzlu narobić biorąc twoje wypowiedzi dosłownie.
Nie możesz polemiki z twoimi poglądami odrzucać nie doprowadzając do ustalenia faktów, obrażać jak ktoś się ośmieli nie zgodzić.
Padły konkretne zapytania. Niektóre wytykają ci głupoty a na niektóre chętnie dowiem się jak to chodzi.
  
 
Odpowiadam innym zainteresowanym
1. Zmierzyć wszystkie dostępne informacje łącznie z czasami wtrysku i narysować . Żmudne ale wykonalne .
2. Bez komentarza, widać w cytacie komu się pochromboliło
3. To pytanie do konstruktorów, ja zmierzyłem napięcie jakie dostaje ECU podczas pracy na LPG, na benie oraz przy wyłączonym zapłonie. Dopiero po wyjęciu bezpiecznika od zasilania kompa LPG napięcie "zginęło". Dodam, że instalacja była podpięta zgodnie ze schematem załączonym przez producenta. Dodam też, że prawdopodobnie (to już moje domysły) producent też zauważył ten błąd i stąd zalecenie podpinania sondy bezpośrednio, z pominięciem kompa LPG, dzięki temu mniej aut dostanie "świra" .
Co do reszty, nie komentuję zgodnie z zapowiedzią.
  
 
Witam

Zrobiłem mały eksperyment i ustawiłem sobie czasy emulacji oba na 175 i zresetowałem kompa beny. Efekt jest taki, że po tym ustawieniu autko lepiej zapala zimne, komp benzynowy na razie nie świruje (przejechałem już ok. 50 km na tych ustawieniach, a poprzednio po resecie kompa beny i jeździe na LPG komp ten świrował już po 10-20 km). Oby tak dalej.

Więc coś w tym jest.

Pewnie zaraz lpglpg powie, że pewnie to moja autosugestia i że bajki opowiadam lub jak to sprawdziłem, ale jego ton wypowiedzi i próba udowodnienia, że jest "królem" od gazu powoduje, że kompletnie mnie one nie interesują. Mogę się założyć, że to monter gazówek z przerostem ambicji. Nie twierdzę że nie posiada w tej dziedzinie jakiejś tam wiedzy, ale sposób w jaki próbuje ją pokazać jest żałosny.
Teraz pewnie mnie zjedzie, że się nie znam i w ogóle że ch**a wiem, ale ja nie wstydzę się tego że dopiero się uczę gazówki i moja wiedza jest jeszcze taka sobie.

Za to Danek mnie jeszcze nigdy nie zawiódł, a wiele razy pomógł użyczając swojej wiedzy - i jestem za to bardzo wdzięczny, więc nie życzę sobie lpglpg takich wypowiedzi jak twoje w stosunku do jego i innych forumowiczów. Jak chcesz pomagać to grzecznie a nie z mordą. A jak ci się nie podoba co tu piszemy (jest na pewno kilka innych forum gazowych możesz tam się wymądrzać - chyba że już to robisz) to poprostu nie czytaj i nie wprowadzaj smrodliwej atmosfery.

Sorry za O.T. ale sie spieniłem, bo Mój wątek też spaskudził .

Pozdro