[MK5] Escort 1,4i Niedogrzany silnik po wymianie termostatu

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich użytkowników.

To jest mój pierwszy post na tym forum. Zresztą do napisania go skłoniły mnie liczne wypowiedzi ludzi, którzy jeżdżą fordami i pewne tematy znają od kuchni.

Jestem użytkownikiem Forda Escorta z silnikiem 1,4i, weterana z 1991 roku (w tym roku stał się pełnoletni).

Mam problem z układem chłodzenia. Poczytałem już wiele tematów na forum ale już sam nie wiem co o tym myśleć. W moim Escorcie mam problem z niedogrzanym silnikiem. Wskazówka od temperatury płynu chłodzącego schodzi z białego pola, a potem to już w ogóle bardzo wolno się podnosi do poziomu. Wiem o tym, że w zdecydowanej większości przypadków okazuje się, że pada termostat. Zresztą najzabawniejsze jest to, że moje auto właśnie tak się zachowuje, tzn. typowo dla padniętego termostatu. Otóż wszystko wskazuje na to, że chodzi od razu na dużym obiegu ponieważ wąż pomiędzy termostatem a chłodnicą wąż nagrzewa się powoli i równomiernie prawie od początku pracy zimnego silnika.

Dlaczego mam wątpliwości?

Otóż parę dni temu kupiłem nowy termostat francuskiej firmy Vernet. Pojechałem do mechanika, on wymienił i dzwoni, że padnięty ten termostat kupiłem, bo układ chłodzenia zachowuje się bez zmian. No to ja w te pędy do sklepu i kupiłem następny (taki sam) termostat. Tym razem jednak zanim zawiozłem go do mechanika to wrzuciłem go do gara i sprawdziłem na kuchence gazowej kiedy się otworzy. Co prawda nie miałem odpowiedniego termometru żeby określić dokładną temperaturę kiedy otworzył się termostat, ale widać było, że woda była blliska wrzenia, bo już robiła się taka "niespokojna" w garnku. Pojechałem do mechanika i założył ten sprawdzony przez mnie termostat i znowu lipa, bez zmian. :fcp8

Naprawdę nie wiem o co tutaj chodzi...
Czy to możliwe, żeby sprawdzony przeze mnie w garnku termostat jednak działał źle? Przypominam, że to już drugi nowy termostat w ciągu 5 dni (tylko pierwszego nie sprawdziłem w garnku, bo nie przyszło mi do głowy, że może być trafiony).

Acha, jakby ktoś pytał to przy okazji tych termostatów czujnik temperatury płynu chłodzącego też wymieniłem na nowy (firmy EPS). Tak swoją drogą to czy ktoś wie jak jest wyskalowany zegar od temperatury? Na jakiej temperaturze kończy się białe pole w escorcie i na jakiej zaczyna czerwone pole?

Czy można przeprowadzić test termostatu w aucie w ten sposób żeby zdjąć wąż z obudowy termostatu i odpalić silnik? Wtedy będę miał pewność czy ten termostat puszcza na niedogrzanym silniku czy nie...

Będę wdzięczny za pomoc i rady.
Pozdrawiam.
  
 
mozesz zrobic test czy nie masz bledow w kompie. jak dlugie trasy robisz?
  
 
Cos ,ktos,kiedy mowil,ze w CVH (taki silnik masz) czasami cos sie dzieje w obudowie termostatu i za cholere nie bedzie mial temperatury i ogrzewanie mizerne. A wlasnie powiedz jak z ogrzewaniem,grzeje??
  
 
Co do tras jakie robię to raczej krótkie. Trudno to trasami nazwać. Po mieście głownie jeżdżę. Zwykle to 5-6 km, czasem więcej. Przez to niedogrzanie auto wciągnęło mi ostatnio 14l/100km.
Co ogrzewania to wydaje mi się, że jest OK. Oczywiście jak w końcu silnik się rozgrzeje to jest lepiej ale generalnie nie narzekam.
Dzisiaj jechałem do Wrocka i z powrotem jak na trasie troszkę mu depnąłem (ok. 140-150km/h) to w sumie się rozgrzał.

Dowiedziałem się ciekawej rzeczy. Otóż w obudowie termostatu są ponoć jakieś kanaliki służące odpowietrzania układu chłodzącego. Doszukałem się, że tam powinny być jakieś zaworki, które, jak sądzę mają zapobiegać przeciekaniu niedogrzanego płynu do dużego obiegu. Jeśli tak jest, to wygląda na to, że właśnie one mi padły... Czy same zaworki da się wymienić, czy trzeba całą obudowę termostatu? Czy ktoś wie coś więcej na temat tych kanalików? Czy dobrze kombinuję, że właśnie przez nie dostaje się płyn do dużego obiegu omijając termostat? To by w sumie wyjaśniało zachowanie mojego układu chłodzenia.
  
 
A jak zrobić test czy nie mam błędów w kompie???
Ja nie mam żadnego interfejsu, a jak kiedyś pytałem o podłączenie to trudno znaleźć w Opolu warsztat, który ma sprzęt i sensowne ceny. Jak już znalazłem to gość powiedział, że przy takim starym aucie to się mija z celem. Nie pamiętam ile sobie ryknął (może 150-200zł) ale mnie skutecznie zniechęcił...
  
 
Cytat:
2009-01-25 22:29:47, thall pisze:
Co do tras jakie robię to raczej krótkie. Trudno to trasami nazwać. Po mieście głownie jeżdżę. Zwykle to 5-6 km, czasem więcej. Przez to niedogrzanie auto wciągnęło mi ostatnio 14l/100km. Co ogrzewania to wydaje mi się, że jest OK. Oczywiście jak w końcu silnik się rozgrzeje to jest lepiej ale generalnie nie narzekam. Dzisiaj jechałem do Wrocka i z powrotem jak na trasie troszkę mu depnąłem (ok. 140-150km/h) to w sumie się rozgrzał. Dowiedziałem się ciekawej rzeczy. Otóż w obudowie termostatu są ponoć jakieś kanaliki służące odpowietrzania układu chłodzącego. Doszukałem się, że tam powinny być jakieś zaworki, które, jak sądzę mają zapobiegać przeciekaniu niedogrzanego płynu do dużego obiegu. Jeśli tak jest, to wygląda na to, że właśnie one mi padły... Czy same zaworki da się wymienić, czy trzeba całą obudowę termostatu? Czy ktoś wie coś więcej na temat tych kanalików? Czy dobrze kombinuję, że właśnie przez nie dostaje się płyn do dużego obiegu omijając termostat? To by w sumie wyjaśniało zachowanie mojego układu chłodzenia.



Jakbys potrzebowal obodowy to wal do mnie - mam ze swojego auta ktore grzalo jak nalezy i dobrze trzymalo temperature .
  
 
a co ma komp do niedogrzania ? grzałki nie włącza ? A z termostatem mam podobnie, tez grzeje sie równomiernie , ale temperaturę trzyma lepiej.
  
 
Witam.
Parę dni mnie nie było. Jednak wielkie dzięki wszystkim za rady i wskazówki.

Pzdr
  
 
PRZERóBKA, NAPRAWA OBUDOWY TERMOSTATU
  
 
Dzięki Magik123. Już znam ten post, oglądałem go.
  
 
Zgadza się, też przerabiałem ten temat jakiś czas temu. Dla wyjaśnienia - po prostu jednym z kanalików bocznikowany jest termostat, problem wg nas w tym, że ten kanalik ma zbyt dużą średnicę lub faktycznie czegoś w środku brakuje (odpowietrzanie).
Inna sprawa, że problem ten (ustalając ze znajomymi) chyba? występował w Essich produkowanych w Hiszpanii - celowo? by się silnik nie przegrzewał ?
Pozdrówka