Kod 121 czujnik położenia przepustnicy. pomocy:]

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
no wiec dzis spradziłem błedy i wyskoczył bład 121. czyli czujnik polozenia przepustnicy.

no wiec po kolei.

po uruchomieniu silnika obroty rosna do okolo 3tys same. kiedy odlacza sie czujnik spadaja do okolo 1tys. przy podłączonym czujniku nie zawsze chce odpalic.

kupiłem drugi czujnik, jest uzywany ale sprzedawca mowił ze sprawny. po jego podłaczeniu dzieje sie to samo.

nie wiem jaka jest przyczyna:] nie moge dojść

czy są jakies przekazniki sterujące czujnikiem??
moze skrzynka bezpieczników jest padnieta?? skrzynka moze miec w ogóle jakis wpływ na to??

prosze o jakies w miare konkretne porady

[ wiadomość edytowana przez: kret19 dnia 2009-02-05 18:57:03 ]
  
 
Sprawdz przewody idace od czujnika - moze robia gdzies zwarcie.
  
 
Reset kompa byl?
Bez tego nie ma mowy zeby bylo ok

Ja juz 2 razy zmienialem czujnik
  
 
Resetowanie

-po wyłączeniu silnika w urządzeniu ECU nie będą już przechowywane kody usterek.

znalezione na tej stronie
https://www.motonews.pl/forum/?op=fvt&t=102049&c=45&f=20&orderby=asc&hq=kody%20b%B3%EAd%F3w&start=20

a moze cos zle zrobiłem z resetem. moze ktos mi w miare prosto wyjasnic na czym polega jak go sie robi??
  
 
Odlacz aku na 15 min i zewrzyj klemy razem w celu rozladowania kondensatorow czy cos
  
 
Cytat:
2009-02-05 19:04:43, Seba pisze:
Odlacz aku na 15 min i zewrzyj klemy razem w celu rozladowania kondensatorow czy cos



na serio?? nigdy o czyms takim nie slyszałem

na dlugo zewrzeć klemy??

[ wiadomość edytowana przez: kret19 dnia 2009-02-05 19:06:31 ]
  
 
Kolego:
Z tego co przeczytałem to masz essa z 93 r i tam ( z tego co mi się wydaje) są 2 cyfrowe kody usterek, więc może źle odczytałeś.....
  
 
aa nie napisalem moj es jest z 93r. silnik 1.6 16v
  
 
Cytat:
2009-02-05 19:11:07, djtados pisze:
Kolego: Z tego co przeczytałem to masz essa z 93 r i tam ( z tego co mi się wydaje) są 2 cyfrowe kody usterek, więc może źle odczytałeś.....



no wlanie były 3 cyfrowe bankowo. ze znajomym mechanikiem nad tym myslelismy i były napewno 3 cyfrowe.

bo tez nam sie wydawalo ze powiny byc dwu cyfrowe

[ wiadomość edytowana przez: kret19 dnia 2009-02-05 19:13:27 ]
  
 
aaa i po odłaczeniu czujnika wyskakiwały kody 123 lub 124

[ wiadomość edytowana przez: kret19 dnia 2009-02-05 19:20:46 ]
  
 
Reset kompa to odłaczenie klem, bez zadnych zwieran i nic podobnego.
Odlaczasz akumulator na 15 czy 30min czy ile tam chcesz, bez znaczenia, pozniej zakladasz klemy i albo palisz auto bez dotykania gazu i zostawiasz na wolnych obr az wentylator sie wlaczy, albo jedziesz i robisz jednorazowo ok 10km.

Dla jasnosci, samoadaptacje przeprowadza komputer i kierowca nie ma nic do tego.
  
 
wielkie dzieki kolego sporo mi to wyjaśniło
  
 
zrobiłem tak jak kolega magik napisal ale nadal jest to samo.
szukam dalej

prosze o dalsze sugestie co to moze byc

aa i jeszcze doszło mi strzelajace sprzegło. jak wciskam pedał sprzegła to idzie ciezko i strzela cos, bieg wtedy nie chce wejsć.
choc nie zawsze tak jest.
sprzegło sie konczy??;]

[ wiadomość edytowana przez: kret19 dnia 2009-02-05 22:04:47 ]
  
 
Cytat:
sprzegło sie konczy??;



Nie tylko samoregulator na pedale ,koszt kilkanaście złotych.A co do czujnika przepustnicy to nie łatwiej go pomierzyć omomierzem niż kombinować .
  
 
Cytat:
2009-02-05 19:30:24, Magik123 pisze:
Reset kompa to odłaczenie klem, bez zadnych zwieran i nic podobnego. Odlaczasz akumulator na 15 czy 30min czy ile tam chcesz, bez znaczenia, pozniej zakladasz klemy i albo palisz auto bez dotykania gazu i zostawiasz na wolnych obr az wentylator sie wlaczy, albo jedziesz i robisz jednorazowo ok 10km. Dla jasnosci, samoadaptacje przeprowadza komputer i kierowca nie ma nic do tego.



Mam wrazenie ,ze kolego czasami za duzo rozumow pozjadales
O zwieraniu klem wyczytalem na forum scorpio i zapewniam Cie,ze ludzie tam maja wiedze nie tylko w teorii,zastanow sie chwile i pomysl czy w tym nie ma choc troche sensu (zwarciu klem). A choc troche jesli jest to warto to zrobic,bo napewno nie zaszkodzi a zrobic to to zaden klopot - wrecz zabicie czasu odczekujac chwile przed ponownym podpieciem aku.
  
 
zwierałem klemy jednak to nic nie dało. hmm nawet nie wiedziałem ze tak sie robi. przyjechał dzis do mnie braciak jak robiłem przy esie, i powiedziałem mu o tym zwieraniu klem. mówi ze w bmw tez sie zwiera klemy tak na forum wyczytał sam chlopak ma e36 2.5l silnik fajnie to chodzi

a jesli chodzi o temat esa to juz sam nie wiem co mam robic jutro jade do jakiegos fachowca ktory sie zna. chociaż wątpie zebym znalazl go u siebie w miescie