| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
![]() Grzech Miłośnik FSO Polonezy dwa i pół. :) Nieporęt | 2009-03-17 22:29:38 Dobrze utrzymane kombi z wszystkim regulowanym i wymienianym zgodnie z instrukcją w ogóle się nie psuje. Jaki masz w nim silnik? Z jakim zapłonem? |
![]() Grzech Miłośnik FSO Polonezy dwa i pół. :) Nieporęt | 2009-03-18 20:36:40 Miałem takie auto z 81 roku 13 lat, Właśnie sobie usiłuję przypomnieć co ja ze sobą brałem... Na pewno zapasowy przerywacz, szczelinomierz i cienki pilniczek na wypadek wypalenia się styków, oraz zapasową kopułkę i palec.
Pompkę paliwa to teraz po prostu trudno upolować jest dobrą. Z awarii to raz pamiętam problem z alternatorem, Naszemu koledze Milesowi 125 raz padły łożyska w przenich kołach chociaż były nowe, bo ktoś je za mocno dokręcił. Czasem się zapycha gaźnik, ale wystarczy go przedmuchać pompką do kół.... To jest nieskomplikowane auto i mało co się może zepsuć. Bralem też zawsze zapasowe przerywacze kierunkowskazów i awaryjnych, warto też wziąć zapasowy nowy czujnik ciśnienia oleju (od lampki). wyłacznik świateł STOP zapasowy, parę bezpieczników i żarówek...
No i dobrze jest sprawdzić czy w ogóle działa włącznik wentylatora chłodnicy ( na ogół wcale nie) i na wszelki wypadek podciągnąć sobie kabelek do kabiny by go można było ręcznie włączać.
- Jak sobie coś jeszcze przypomnę to dopiszę. |