MotoNews.pl
  

Yaris 2006 automat ( automatyczne sprzegło)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Zaczne od początku.
Moja siostra zakupiła a w sumie dostała dofinanoswanie z PEFRON jako osoba niepełnosprawana Yarisa1.3 z 2006 ( przebieg 20 tys ) roku z automatyczna skrzynia biegów. W sumie wina leży również po mojej strone a w sumie całkowicie ponieważ to ja ( bedąc od zawsze pewny 100% niezawodności TOYOTA ) wybrałem dla niej ten samochód i zreszta sam go dla niej kupiłem. Moja siostra jeździ tym samochodem naprawde bardzo mało, tylko praca-dom czyli ok 12 km dziennie co daje ok 4tys rocznie. Powiem szczerze, że z tego co przeczytałem ( dopiero teraz ) na forum na temat tego modelu czyli jezeli dobrze rozumeim MMT jestem załamny. Tymbardziej ze ostatnio przejechałem sie jej autem i zauwazyłem ze cos ta jej skrzynie dziwnie "muli" przy zmianie biegów, a poza tym siostra juz mi mowiała że zdarzyło jej sie, iż miała taki dziwne objawy, że próbowała jechać a auto nie reagowało. Z czego wnioskuje iż skrzynie lub to co tam ja steruje ( siłowniki , elektornika ) po mału kwalifikuje sie do naprawy. Gwarancja właśnie sie skończyła na poczatku kwietnia. W sumie na razie jeszcze jeżdzi i mam nadzieje ze będzie ale ja już "dmucham" na zimne.
Sprawa wyglada tak że moja siostra dostała na ten samochód dofinansowanie wiec nie moze go sprzedac przez 5 lat. Wiec jakoś musi sie "przemęczyć" natomisat mam pytania.
1. Czy zalecany jest takiś sposób jazdy, który w jak najmniejszym stopniu "zużywa: skrzynie?
2. Czy polecanie jakieś dodatkowe przeglady lub wymiane np. sprzegla itp. w tej skrzyni?
3. Pytanie na przyszłość: czy mozna auto ze skrzynie MMT holować?
Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2009-05-01 22:59:39, joe__ pisze:
Witam Zaczne od początku. Moja siostra zakupiła a w sumie dostała dofinanoswanie z PEFRON jako osoba niepełnosprawana Yarisa1.3 z 2006 ( przebieg 20 tys ) roku z automatyczna skrzynia biegów. W sumie wina leży również po mojej strone a w sumie całkowicie ponieważ to ja ( bedąc od zawsze pewny 100% niezawodności TOYOTA ) wybrałem dla niej ten samochód i zreszta sam go dla niej kupiłem. Moja siostra jeździ tym samochodem naprawde bardzo mało, tylko praca-dom czyli ok 12 km dziennie co daje ok 4tys rocznie. Powiem szczerze, że z tego co przeczytałem ( dopiero teraz ) na forum na temat tego modelu czyli jezeli dobrze rozumeim MMT jestem załamny. Tymbardziej ze ostatnio przejechałem sie jej autem i zauwazyłem ze cos ta jej skrzynie dziwnie "muli" przy zmianie biegów, a poza tym siostra juz mi mowiała że zdarzyło jej sie, iż miała taki dziwne objawy, że próbowała jechać a auto nie reagowało. Z czego wnioskuje iż skrzynie lub to co tam ja steruje ( siłowniki , elektornika ) po mału kwalifikuje sie do naprawy. Gwarancja właśnie sie skończyła na poczatku kwietnia. W sumie na razie jeszcze jeżdzi i mam nadzieje ze będzie ale ja już "dmucham" na zimne. Sprawa wyglada tak że moja siostra dostała na ten samochód dofinansowanie wiec nie moze go sprzedac przez 5 lat. Wiec jakoś musi sie "przemęczyć" natomisat mam pytania. 1. Czy zalecany jest takiś sposób jazdy, który w jak najmniejszym stopniu "zużywa: skrzynie? 2. Czy polecanie jakieś dodatkowe przeglady lub wymiane np. sprzegla itp. w tej skrzyni? 3. Pytanie na przyszłość: czy mozna auto ze skrzynie MMT holować? Pozdrawiam


Trzeba tym jezdzic wlasnie jak osoba niepelnosprawna,czyli delikatnie zakladajac ze ma to sluzyc przemieszczaniu sie z miejsca na miejsce a nie czerpaniu przyjemnosci z jazdy.
Wtedy nic sie nie przegrzewa i jest ok.
Jezeli zauwazysz ze po wrzuceniu biegu i puszczeniu hamulca samochod nie zaczyna powoli ruszac z miejsca trzeba zrobic kalibracje skrzyni testerem przecietnie co 15-20 tys km jak sie tego zaniecha sprzeglo zuzywa sie szybciej.
  
 
Ok uczyule ją zeby jeżdziła delikatnie, chociaz tak jak piszesz Bigelektron to moja siostra uzywa tego auta tylko do niezbednego przemieszczania sie z domu do pracy i naprawde nie w głowie jej "poszaleć" autem. Prawda jest taka ze wcześniej jeżdziła ( i ja również ją testowałem ) automatem Corsa i nie było zadnych problemów. Na razie niepokoi mnie szarpanie podczas ruszania. Ruszanie nawet z bardzo delikatnym ( naprawde deliktnym prawie nieszłyszalnym ) zwiększaniem obrotów jednak powoduje ruszanie z szarpnieciem. No ale tak jak wspominałe, na razie jeździ i mam nadzieje ze bedziej jak najdłużej bo wydatki ok 10tys na wymiane skrzyni czy podzespołów to naprawde szkokując były by dla mojej siostry pieniadze.
Natomiast jeżli chodzi o kalibracje byłem miesiąc temu na ostanim przegladzie. Specjalnie pojchełam na koniec gwarancji ( chociaz nie trzeba było patrzac na przebieg i wcześniejsze przeglady ) ale nic nie wspominali, że coś takiego jak kalibracja skrzyni powinna być wykoywana. No bynajmniej zadzwonie jeszcze do nich po wolnym i zapytam.

Pozdrawiam i dzieki
  
 
Jeszcze dodajac..
W sumie po wrzuceniu biegu jezli sie nie dodaje "gazu" to auto stoi.
Wiec może jeszcze nie jest tak źle..
  
 
Cytat:
2009-05-01 23:40:05, joe__ pisze:
Jeszcze dodajac.. W sumie po wrzuceniu biegu jezli sie nie dodaje "gazu" to auto stoi. Wiec może jeszcze nie jest tak źle..


No wlasnie ma ruszac a nie stac ,dlatego potem szarpie po dodaniu gazu bo lapie przy wyzszych obrotach i dluzej piluje na poslizgu.
W czynnosciach przegladowych tego niema.
Musisz pojechac i zazyczyc sobie aby wykonali inicjacje Ecu skrzyni i sprzegla.Sa w testerze takie trzy lub dwie pozycje do wykonania w zaleznosci od modelu.W trakcie inicjalizacji komputer uczy sie nowych ustawien i luzow jakie powstaly w skrzyni i na sprzegle.Prawidlowo jak wrzucisz bieg na pracujacym silniku i stoisz na rownym to po puszczeniu hamulca powinien powoli ruszac,jezeli tego nie robi tzn ze sprzeglo sie wkrotce skonczy.
  
 
Oki Bigelektron, zrobię jak mówisz w najbliższym czasie podjade do naszego bydgoskiego serwisu i zobacze co powiedzą.
Dzieki