[125] pytanie o gaźniki do 125

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
budzac się pewnego ranka ujrzałem w mojej wyobraźni zmodyfikowany układ dolotowy umożliwiający zastosowanie dwóch zwykłych polonezowskich gaźników(zapominając o puszce na filtr bo za duża)-nie żebym sie czuł protoplastą tego pomysłu ala "desperacja w stodole" ale poruszam taki temat gdyż chciałby sie dowiedzieć czy:1 jest to fizycznie możliwe 2 czy da się na tyle zmniejszyć mieszanke aby sie silnik nie zalewał 3 ile zdrowia człowiek straci aby doprowadzic do pełnej synchronizacji gaźników względem siebie i jednej linki gazu-tak sie składa że mam w komórce jeszcze 2 gaźniki i nie chce ich oddawać na złom za grosze

[ wiadomość edytowana przez: lukaszc dnia 2009-06-09 14:40:58 ]
  
 
spory czas temu ktoś tu pokazywał fiaciora na dwóch seryjnych gaźnikach, ale nie mogę sobie przypomnieć, w jakim to było temacie..z tego co pamiętam, to śmigał na gazie. właściciel należy chyba do FSOAK
  
 
kurde powodzenia!!
  
 
Sunchronizacja by byla trudna, chyba ze mialbys odzdzielne wydechuy, czyli jeden od 1 i 2 cylindra i jeden od 3 i 4 wtedy na analizatorze by szlo dac rade/
  
 
Cytat:
2004-09-17 16:50:53, maskekk pisze:
Sunchronizacja by byla trudna, chyba ze mialbys odzdzielne wydechuy, czyli jeden od 1 i 2 cylindra i jeden od 3 i 4 wtedy na analizatorze by szlo dac rade/



4-2-1 chyba wystarczy?
  
 
a co by bylo, gdyby to byly gazniki 34DCHD? tam jest podcisnieniowa regulacja 2giej przepustnicy, czyli pewnie jeszcze trudniej je zgrac?
po prostu mam uraz do gaznikow z poldka (34S2C - tak sie to nazywa?) i tak sie pytam
  
 
Cytat:
2004-09-17 19:24:04, jacek_s125 pisze:
a co by bylo, gdyby to byly gazniki 34DCHD? tam jest podcisnieniowa regulacja 2giej przepustnicy, czyli pewnie jeszcze trudniej je zgrac?
po prostu mam uraz do gaznikow z poldka (34S2C - tak sie to nazywa?) i tak sie pytam



Gaźniki Serii 34S2C-xx kryją w sobie spory potencjał... zwłaszcza wersja 12 (z silnika 1500 AB) bo teoretycznie ma takie same parametry jak 16'ka (silnik 1600 CB) ale ma o wiele lepsze rozpylanie i stosując odpowiednie dysze paliwa/powietrza można uzyskać bardzo ciekawe efekty...

ja np. włożyłem na 2 przelot dysze paliwa 1,5 co w połączeniu z inną rurką emulsyjną na 1 przelocie dało efekt potężnego "kopa" przy otwarciu 2 gardzieli...

w zapasie jeszcze mam 1,6 - ale tu już występuje problem znany z aut doładowanych - dziura w mocy w momencie otwarcia 2 gardzieli... dlatego jeszcze muszę pokombinować...
  
 
przyznaje że zainteresowała mnie opcja wymiany dyszy-jeśli możesz to kontynuuj-gdzie można dostać, za ile, czy trzeba rozbierać tylny most aby to wymienić (żartowałem) chodzi mi o to czy da się to zrobić bez ściągania gaźnika i ogólnie z czym to sie je
  
 
Cytat:
2004-09-17 16:50:53, maskekk pisze:
Sunchronizacja by byla trudna, chyba ze mialbys odzdzielne wydechuy, czyli jeden od 1 i 2 cylindra i jeden od 3 i 4 wtedy na analizatorze by szlo dac rade/


Gaźników się nie synchronizuje na analizatorze. Do tego służa specjalne narzędzia - ang. synchrometer, czyli coś na kształt wakuometra - które wciska się w gaźniki i synchronizuje poprzez ustawienie przepustnic na tym samym poziomie. Jest też technika ustawiania na słuch przy pomocy gumowego węża.
  
 
No więc tak:

-mostu nie rozbierasz... jedynie trzeba odpowietrzyć lusterka i zagłówki...


Ja u siebie dysze wymieniałem przy okazji wymiany gaźnika... a właściwie składania jednoego z trzech....
zdecydowanie łatwiej jest to robić na wyjętym gaźniku, jednak na zamontowanym też się da - kwestia narzędzi i wprawy...

Po kolei:

nie będę podawał dokładnego umiejscowienia wszystkich elem. ponieważ jest ono w każdej książce obsługi....

1. Rurki emulsyjne.
-W pierwszym przelocie zastosowałem rurke F30 (taką jaka jest std. w drugim)
-Drugi bez zmian

2. Dysze główne paliwa (można robić na założonym gaźniku, tylko trzeba szybko żeby zmarnować jak najmniej paliwa znajdującego się w komorze pływaka.

-na pierwszym przelocie pozostawiłem dysze 1,15mm gdyż nie chciałem zwiększać spalania przy normalnej jeździe, a nie miałem czasu szukać po szrotach dyszy 1,17 (w starych gaźnikach typu 34S2C-x gdzie x={1,2,4,6}) w sklepach niestety jest praktycznie niedostępna a ciężko uzyskać taką dyszę nawet poprzez rozwiercanie u zegarmistrza...

- w drugim przelocie już nastąpiły zmiany.... zamiast przewidywanych dla silnika 1600 1,40mm zastosowałem dyszę 1,5 (docelowo 1,6 lub większa)

2. Dysze powietrza (wbrew pozorom to od nich w dużym stopniu zależy to jak zmieni się moc i moment).
-pierwszy przelot pozostał bez zmian 2,30mm
-drugi chwilowo pozostał seryjny (2,00mm), docelowo zostanie wymieniona na odpowiednio większą (2,10-2,20) aby zapobiec spalaniu zbyt bogatej mieszanki.

Tutaj mała uwaga przy zabawie z dyszami powietrza, najlepiej mieć dostęp do analizatora spalin i sprawdzić ich skład w całym zakresie obrotów. Chodzi o to że jeśli damy np. większe dzysze paliwa i do nich założymy małe dysze powietrza to nawet jeśli na niskich obrotach będzie odpowiedni skład mieszanki to na wysokich mieszanka będzie zbyt bogata i silnik będzie się dusił i zalewał... I odwrotnie jesli damy za duże dysze powietrza to uzyskamy zbyt ubogą mieszankę i spalanie stukowe.

Do swoich przeróbek wykożystałem gaźnik 34S2C-12 gdyż ma on lepiej wyprofilowane gardziele (troche można by jeszcze poprawić, ale mniej niż w pozostałych) i o wiele lepszy rozpylacz (do tej pory nie udało mi się nigdzie znaleźć opisanych oznaczeń rozpylaczy w tych gaźnikach, zatem moją opinię opieram na testach "organoleptycznych", gołym okiem widać że paliwo nie leje się stróżką tylko ma postać mgiełki...

Niestety w sklepach (przynajmniej w 3mieście) nie można kupić już dysz w dowolnym wymiarze, dlatego najlepiej jest kupić "zestaw naprawczy do gaźnika poloneza" (ma on o wiele mniejsze dysze niż powinny być std. i dać albo znajomemu tokażowi (ja tak zrobiłem) lub do zegarmistrza celem rozwiercenia na żądany wymiar..... Po tej operacji należy je przedmuchać sprężonym powietrzem celem usunięcia opiłków.


Efekt końcowy: zachowanie standardowego spalania przy spokojnej jeździe i spory "wykop" w momencie otwarcia drugiej przepustnicy, odczuwalny zwłaszcza na 3biegu w okolicach 3000obr. O wiele przyjemniej wyprzedza się inne auta na trasie.. nie trzeba redukować biegów gdyż nawet na 5'ce przy prędkośći ok 115km. auto dość żwawo przyspiesza.


PS.1. Fotek niestety nie mam z powodu braku cyfrówki, mam nadzieję że wkrótce się to zmieni.
PS.2. W niektórych silnikach efektem ubocznym wymienienia rurki emulsyjnej może być osłabienie silnika w zakresie niskich obrotów (poniżej 2500).
PS.3. Wszystkie zmiany określone jako "docelowe" tymczasowo przesunięte zostały w czasie z powodu montażu wspomagania, (na szczęście mam gwinowane otwory w bloku więc nie trzeba będzie kombinować z mocowaniem pompy)
Ps.4. Przepraszam że takiego długiego posta popełniłem
  
 
schwepes znasz te technike na sluch ? jak to sie robi ? to moze byuc interesujace. a co do tego ze gazniorki sie ustawia na czym innym to ja wiem, ale to kosztuje duzoooooo forsy przynajmniej w wawie od kumpla za regulacje dwoch fggaznikow w hondzie chcieli 800zl. wyszedlem z zalozenia ze jesli jeden gaznik dziala na dwa cylindry to biorac pod uwage ze oba maja taki sam zestaw dysz i taki sam stan techniczny, na oddzielnym wydechu daloby rade je wyregulowac na analizatorze, zeby oba mialy taki sam % CO w spalinach. to tylko takie moje gdybanie.
  
 


Gdzieś na naszym forum własciciel tego patentu pokazał kolektor ssący, ale nie mogę znaleźć.

Ja cały czas planuje bo jak narazie fundusze mi nie pozwalają taką przeróbkę.
  
 
Cytat:
2004-09-18 10:33:14, maskekk pisze:
schwepes znasz te technike na sluch ? jak to sie robi ? to moze byuc interesujace.


Odpala się silnik, otwiera przepustnice, wkłada gumowy wąż i sprawdza się dźwięk przykładając ucho do drugiego końca węża. Potem wkłada się rurkę do drugiego gaźnika i porównuje. Jak jest inne natężenie dźwięku to reguluje się otwarcie przepustnicy aż się osiągnie takie samo na obu gaźnikach.

Dość popularna metoda przy synchronizowaniu Weberów.
  
 
Cytat:
2004-09-17 10:01:51, delta9 pisze:
budzac się pewnego ranka ujrzałem w mojej wyobraźni zmodyfikowany układ dolotowy umożliwiający zastosowanie dwóch zwykłych polonezowskich gaźników(zapominając o puszce na filtr bo za duża)-nie żebym sie czuł protoplastą tego pomysłu ala "desperacja w stodole" ale poruszam taki temat gdyż chciałby sie dowiedzieć czy:1 jest to fizycznie możliwe



Mozliwe. Tylko po co? Gazniki poldka, DF'a czy mirafiorki to gazniki dwuprzelotowe typu register- przepustnice otwieraja sie po koleji a nei jednoczesnie. Wynika to z faktu, ze dla prawidlowej pracy w nizszym zakresie obrotow wskazane jest wyzsze podcisneinie w okolicy rozpylacza, a to z koleji, w przypadku gaznikow o stalej gardzieli owocuje zastosowaniem gardzieli o mniejszej srednicy (co znaczaco dlawiloby przeplyw przy calkowitym otwarciu pzepustnicy. Z powyzszego faktu wynika, iz nie da sie tych gaznikow zamontowac w taki sposob, aby kazdemu cylindrowi przypadal jeden przelot (jak w DCOE czy innych tego typu gaznikach). Oczywiscie w niektorych samochodach stosowano podwojne gazniki typu register- przykladem moze byc BMW320 z 6 cylindrowym silnikiem- potezny, czteroprzelotowy gaznik, bodajrze Pierburg. Tyle ze ten gaznik zamontowany byl mniej wiecej na srodku kolektora ssacego, tak by zapewnic w miare podobna dlugosc poszczegolnych kanalow, czego przy dwoch gaznikach poloneza nie uzyskasz. Pozatym pamietaj, ze gazniki na ogol konstruowane sa tak, by os plywaka znajdowala sie z przodu gaznika- co ma owocowac wzbogacaniem mieszanki przy podjaxzdach a zubazanei jej przy zjazdach. To kolejna przeszkoda w stosowaniu dwoch gaznikow z poldka. Reasumujac - zostaw obecny gaznik, erwntualnie zmieniajac go na innego registra (bardzo ciekawy moze byc gaznik z forda sciierki- identyczne mocowanie, dwa olbrzymie przeloty i fabrycznie chodzilo to z dwulitrowka). A jesli koniecznie chcesz czterioprzelotowy register, to przejdz si ena szrot i wyciagnij z jakiej Beemki- bedzie duzo prosciej.

Cytat:
2 czy da się na tyle zmniejszyć mieszanke aby sie silnik nie zalewał


kwestia poziomu paliwa i doboru dysz. wszystko sie da.

Cytat:
3 ile zdrowia człowiek straci aby doprowadzic do pełnej synchronizacji gaźników względem siebie i jednej linki gazu-tak sie składa że mam w komórce jeszcze 2 gaźniki i nie chce ich oddawać na złom za grosze



nikt nie kaze Ci ich wywalic- pzydadza sie jak w obecnym padnie Ci lozyskowanei osi przepustnic.
  
 
Cytat:
2004-09-18 11:52:22, kosa131 pisze:
(...) BMW320 z 6 cylindrowym silnikiem- potezny, czteroprzelotowy gaznik, (...)



Solex 4A1, średnice I przelotów 32 mm, II przelotów 54 mm, w odmianie DB250 45 mm. Więcej szczegółów na priv.
  
 
"taaa" te 2 gaźniki to jednak przerost treści nad formą-taka chwila słabości po zmianie oleju z pół syntetyka na gęstszy mineralny-muł straszny-na dodatek poziom był max (ale szybko spala)-wystarczyło zmienić świece (Iskra) nowy filtr(nie zapchany) i oczywiście powergas i znów patrze w lusterko jak ludzie zastanawiają się czy ten fiat jest na pewno seryjny?-a jakżeby inaczej (najlepiej jak jade sam) bo dodatkowa osoba to kilkadziesiąt kilo więcej
-wiem jedno kiedyś miałem honde accord 1,6 bez gazu i nie potrzeba było nic modyfikować pieniądze szły tylko na pb95 a że ich było mało więc często stała-ponieważ od tamtego czasu zmienił sie tylko samochód a status bezrobotnego pozostał(student pracujący w wakacje) dochodze do wniosku że wole jeździć dłużej bo to naprawde sprawia mi przyjemność niż pakować kupe zarobionej kasy w różne modyfikacje(ostatnio w sklepie tuningowym koleś zgasił mnie ceną filtra do fiata-180zł) za te pieniądze najeżdże sie do bólu-z pewnością są tańsze pozycje ale nawet 90zł łatwo przeliczyć na litry gazu i ilość km.
-nadmieniam że mając stałą prace moje zdanie byłoby zupełnie inne(ale pracować 40 czy więcej lat-komu by się chciało)
-oczywiście szacunek dla ludzi pracujących, którzy utrzymują swoją rodzine
-chciałbym wszystkim podziękować za pomoc w temacie 2 gaźników
-jeśli ktoś chce poprawić sobie humor podaje strone www.wiejskituning.com
  
 
miszcz świata w wykopkach

potrzeba mnie fotkę poglądową jak wyglądają dwie podwójne poziomeczki zawieszone na "kopniętym" kolektorze - najlepiej pod maską 125p jakby ktoś dysponował
  
 
nie zmiescisz sie z serwem, moge ci wrzucic fote ode mnie na rostym kolektorze
  
 
dawaj co tam masz - możliwe że serwa nie będzie - prawie stukilowy koleś ma siłę w nogach
  
 
Tytuł strony
temat o moim kancie , w połowie str, fotka 1.6+dwa gaziory

-----------------
"Fatalna Imitacja Auta Turystycznego"

P.U.H. MARAKANT

Transport samochodów / pomoc drogowa
Poliwęglan do rajdówek