Proszę o pomoc w zamyśleniu LPG do turbo

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
wiem, że było kilka tematów, ale chciałbym od podstaw przemyśleć pewien projekt. jestem na zaawansowanym etapie uturbiania fordowskiego 2,9. chcę od początku wymyśleć instalację LPG pod turbinę. na początku chciałbym odpalić to na BLOSie. nie chcę przy tym umieszczać go przed turbiną, z wiadomych względów. czy umieszczając go przed przepustnicą nie będzie problemów z podawaniem gazu? jest on w stanie pracować w nadciśnieniu? słyszałem o kompensacjach ciśnienia w parowniku, ale nie mogę pojąć na jakiej zasadzie to działa i w czym ma pomagać? myślę w przyszłości o wtrysku gazu, ale jest to dalsza przyszłość. możecie mi podpowiedzieć jak skonstruować tę instalację żeby w ogóle działała? z góry dziękuję za pomoc.
  
 
szkoda zachodu z zabawą w Blos'a...

Odnośnie kompensacji to polega to na przeciwdziałaniu sile która działa na membranę od strony wyjścia gazu. Podpina się w tym przypadku najczęściej przewód pomiedzy "tył" reduktora a rurę dolotową powietrza przed mixerem o ile budowa reduktora na to pozwala.
  
 
Cytat:
2009-05-16 20:11:05, holland2 pisze:
szkoda zachodu z zabawą w Blos'a...


Aaa... dlaczego? Przecież cały jest uszczelniony oringami.
Oczywiście sekwencja była by lepsza, ale do tego trzeba mieć działającą z turbo instalację wtrysku benzyny.

Cytat:
Odnośnie kompensacji to polega to na przeciwdziałaniu sile która działa na membranę od strony wyjścia gazu.


Nie sile tylko ciśnieniu. Bez podłączenia kompensacji parownik reguluje swoje ciśnienie wyjściowe względem ciśnienia atmosferycznego. Skompensowany reguluje je względem ciśnienia w dolocie: ciśnienie w dolocie rośnie -> ciśnienie gazu na wyjściu parownika też rośnie.

Cytat:
Podpina się w tym przypadku najczęściej przewód pomiedzy "tył" reduktora a rurę dolotową powietrza przed mixerem o ile budowa reduktora na to pozwala.

Dokładnie tak.
No i trzeba dodać że przydatny tu byłby reduktor dedykowany do silnika turbo.
  
 
Cytat:
Nie sile tylko ciśnieniu. Bez podłączenia kompensacji parownik reguluje swoje ciśnienie wyjściowe względem ciśnienia atmosferycznego. Skompensowany reguluje je względem ciśnienia w dolocie: ciśnienie w dolocie rośnie -> ciśnienie gazu na wyjściu parownika też rośnie.



Troszkę się pospieszyłeś kolego ze swoją wypowiedzią.
Kompensację zakłada się do samochodów z wyjątkowo dużym zasysem w kolektorze ssącym a nie do wszystkich silników a co za tym idzie Twoja zasada regulowania przez reduktor ciśnienia na wyjściu względem ciśnienia atmosferycznego jest możliwa tylko przy maksymalnym otwarciu przepustnicy (oczywiście w autach bez turbo). W pozostałych przypadkach czyli kiedy Map <1000mb reduktor nie reguluje względem ciśnienia atmosferycznego lecz dla powiedzmy 300mb na wolnych obrotach do podciśnienia rzędu 999 mb przy obrotach podwyższonych (oczywiście pomijam tutaj błąd na skoki ciśnienia atmosferycznego).

Co do wpinania kompensacji to przeważnie wpina się ją na dolocie powietrza przed mikserem a nie na równi z nim lub za nim by "siły" działające na membranę były minimalnie różne, co w przeciwnym przypadku doprowadziłoby do "zatrzymania" membrany w miejscu i brak możliwości podania gazu. Przy układzie z turbiną w momencie gdy Map przekroczy ciśnienie atmosferyczne na membranę reduktora także działa "siła" ale skierowana przeciwnie niż w układzie wolnossącym i również jest równoważona przez kompensację.
  
 
dobra, to może zarzućmy temat I i II generacji. zacznijmy wtrysk gazu w sumie za niezbyt dużą kasę można kupić jakąś używaną III generację. problem w tym, że w fordowskim cologne 2,9 EFi wtrysk nie jest sekwencyjny, tylko wtryskiwacze leją stronami [3 na stronę w jednym momencie]. jaką instalację zastosować żeby to działało? czy komp sekwencji nie będzie głupiał jak mu będą leciały 3 sygnały w jednym momencie na 3 wtryskiwacze?
  
 
Cytat:
2009-05-19 16:58:05, holland2 pisze:
Troszkę się pospieszyłeś kolego ze swoją wypowiedzią.


Pospieszyłem? Nie rozumiem w jakim sensie?

Cytat:
Kompensację zakłada się do samochodów z wyjątkowo dużym zasysem w kolektorze ssącym a nie do wszystkich silników a co za tym idzie Twoja zasada regulowania przez reduktor ciśnienia na wyjściu względem ciśnienia atmosferycznego jest możliwa tylko przy maksymalnym otwarciu przepustnicy (oczywiście w autach bez turbo).


Czy mógłbyś wyrażać się jaśniej? Co to jest zasys w kolektorze ssącym?
Fakt że reduktor bez podłączonej kompensacji ma ciśnienie wyjściowe zależne od ciśnienia atmosferycznego to nie jest moja teoria tylko zasada działania reduktora. Na membranę ostatniego stopnia rozprężania gazu działa z jednej strony ciśnienie atmosferyczne, a z drugiej rozprężony gaz. Do tego dochodzi jeszcze regulacja napięcia membrany, ale żeby nie mieszać to ją pomińmy.

Cytat:
W pozostałych przypadkach czyli kiedy Map <1000mb reduktor nie reguluje względem ciśnienia atmosferycznego lecz dla powiedzmy 300mb na wolnych obrotach do podciśnienia rzędu 999 mb przy obrotach podwyższonych (oczywiście pomijam tutaj błąd na skoki ciśnienia atmosferycznego).


Czy przypadkiem nie pomieszały Ci się ciśnienia w kolektorze istotne dla reduktora sekwencyjnego wtrysku z ciśnieniami w dolocie istotnymi dla I i II generacji? Autor wątku pytał o instalację z Blosem do silnika z turbosprężarką i o tym dyskutujemy.



[ wiadomość edytowana przez: gondoljerzy dnia 2009-05-22 00:05:30 ]
  
 
Cytat:
2009-05-20 21:29:32, ulik87 pisze:
dobra, to może zarzućmy temat I i II generacji. zacznijmy wtrysk gazu w sumie za niezbyt dużą kasę można kupić jakąś używaną III generację. problem w tym, że w fordowskim cologne 2,9 EFi wtrysk nie jest sekwencyjny, tylko wtryskiwacze leją stronami [3 na stronę w jednym momencie]. jaką instalację zastosować żeby to działało? czy komp sekwencji nie będzie głupiał jak mu będą leciały 3 sygnały w jednym momencie na 3 wtryskiwacze?



III generacja to nie jest sekwencja. To jest wtrysk ciągły z własną mapą ustawień dla gazu. Można taką instalacja kupić tanio, bo tych instalacji już się nie produkuje, części są trudno dostępne i rzadko który gazownik potrafi je naprawić i naregulować.
  
 
Czym więc dokładnie różni się III gen. od IV?