MotoNews.pl
  

Wandalizm

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wściekłem się dziś nie miłosiernie, żeby nie napisać że się w....m. Po zakupach chowając zakupy do bagażnika moja narzeczona zauważyła, że nie ma zaślepki zamka. Myślała, że odpadła sama. No ale niestety ktoś jej pomógł. Jakiemuś gówniarzowi chyba się logo spodobało i postanowił sobie wziąć. I najzwyczajniej w świecie ułamał. Co widać na załączonym obrazku.



Mieszkam w tym mieście (czyli Ełku) od trzech lat i już trzeci raz coś mi na "c..." diabła na robili. W Oplu mi dwa razy w ciągu miesiąca prawe lusterko ułamali ale to jeszcze było na innym osiedlu. Teraz tu ta zaślepka. Mam nadzieję że będzie spokój już. Zastanawia mnie fakt czy przypadkiem nie wybierają mojego auta ze względu posiadania innych blach niż miejscowi. Strach nawet w biały dzień anteny od CB na dachu zostawić bo zaraz zwiną.
Dorwał bym takiego gówniarza to ręce przy samej d... bym mu powyrywał. Ojciec z matką musieliby za naprawę zapłacić ciekawe czy wtedy taki urke by był, żeby komuś coś zniszczyć.
Wszystkiemu winne chyba jest to, że dzisiejsza młodzież nie ma zajęcia i tak to chodzą i zmysłują.
  
 
Współczucie...i co- kupisz cały zamek teraz?
  
 
Cytat:
Zastanawia mnie fakt czy przypadkiem nie wybierają mojego auta ze względu posiadania innych blach niż miejscowi.


Kolego kolego ja jak kupiłem mojego esperaka miałem blachy WE coś tam i do momentu zanim go przerejestrowałem policja zatrzymała mnie dwa razy, pierwszy raz przed uczelnia drugi raz u mnie na osiedlu i koleś dopiero jak zobaczył w dowodzie osobistym ze jestem "swój" (jescze z głupa zapytał czemu jezdze samochodem na warszawskich blachach) to powiedział żebym jechał dalej... paranoja
a swoja droga to kumple na osiedlu chcieli mi troche przerysować samochód za blachy ale miałem szczęście że wcześniej mnie w nim zobaczyli...
  
 
ja już 4 razy lusterka kleiłem. najczęściej to od strony kierowcy.
Moze kleiłbym dalej, ale kupiłem to starego typu, a ono się wygina zamiast łamać
Pozdr
  
 
Mi w Nubirze 2 razy chcieli lusterko wyłamać, tylko na szczęście nie udało im się, bo lusterko można zarówno złożyć (jak w esperaku), jak i wygiąć w drugą stronę (w esperaku można tak?). A pierdolone kibole przemaszerowali sobie po masce i dachu (po relingach)Lakier spolerowałem,ale gnieceń nie da się wypukać Jedyne małe,bo małe pocieszenie, że jeden się spierdolił ba na masce był ładny ślizg i ślady krwi obok.
  
 
Mi się na szczęście jeszcze nie zdarzyło mieć uszkodzonego samochodu, bo przeważnie samochody stały pod klatką gdzie zawsze jest spokój, a i po za tym chłopaki mnie znają i wiedzą czym jeżdżę i nie ruszają, no, a teraz oba stoją na wsi pod domem u żonki więc tam są bezpieczne.
Na pewno bym się zdenerwował jak bym uszkodzony znaczek miał, bo to chyba nie do naprawy ???
Potem trzeba nosić o jeden kluczyk więcej lub otwierać tylko z automatu...
  
 
Cytat:
2009-05-22 07:22:43, JaRabbit pisze:
lusterko można zarówno złożyć (jak w esperaku), jak i wygiąć w drugą stronę (w esperaku można tak?).


z tego co pamiętam te nowsze (składane) chodziły w obydwie strony

PS jak kupiłem Omegę zaraz znalazł się amator cudzej własności. Wykręcili mi antenę od radia (standardowy zamiennik Oplowski) - wartość szkody jakieś 10zł. Ciężko mi pojąć po co ktoś to zrobił...

-----------------
..:: Tylny napęd jest jak seks... Po co na ręcznym? Jak można dać w pizd*** ::..
  
 
Raz tylko lusterko prawe straciłem. W złomero jeszcze. Chłopcy zapili i nie pilnowali mi auta.
  
 
ja mam krakowskie blachy i auto z obu stron przejechane gwoździem po postoju w centrum Katowic ktoś mi też urwał gumową uszczelkę drzwi i kamieniem uderzył we wlew paliwa, 3 lata temu pod stacją paliw przy pewnym osiedlu w Katowicach jakiś gnojek chciał mi złamać antenę gówniarz 15 lat to złapałem rzuciłem na ziemie i dostał w dupę z buta i poleciał że hej
  
 
mi w poprzednim aucie (clio) jak i w espero urwali antenki, espero jest jeszcze porysowane jakims kluczem lub gwozdziem z przodu. w clio polamali mi 2 kolpaki tz skopali z butow tak bardzo ze sie rozpadly. w clio to mi jeszcze jakis debil namalowal sprejem na maske hu** tz ptaszka ale pod papierem wodnym zszedl . i wszystko to na osiedlu przed blokiem
  
 
ode mnie ktos 2 kołpaki orginalne "porzyczył"
  
 
Cytat:
2009-05-21 21:37:16, Esperynek pisze:
Współczucie...i co- kupisz cały zamek teraz?



Raczej kupię same logo na tej aukcji jak nie znajdę nic innego. Tyle, że to logo trochę się różni od tego co było u mnie. Chodzi o otwór jest po drugiej stronie. Ale chyba w niczym to nie powinno przeszkadzać.

Czytając o co nie których waszych szkodach to moja nie jest aż taka straszna. Ale jest. Kasę którą trzeba wydać na naprawę szkody można byłoby przeznaczyć na coś sensowniejszego. A odnośnie blach to na razie nie zmienię bo auto jest zarejestrowane na ojca, więc nie da rady.


[ wiadomość edytowana przez: Michal7e91 dnia 2009-05-22 15:11:21 ]
  
 
Cytat:
2009-05-22 09:25:05, lucas48 pisze:
z tego co pamiętam te nowsze (składane) chodziły w obydwie strony



Stare też w obie.


A jak nie możesz zmienić blach to daj sobie jakieś ramki miejscowe, albo naklejke lokalnego klubu piłkarskiego pomaga

Pozdr.
  
 
Cytat:
2009-05-22 15:14:44, robertkaluza pisze:
Stare też w obie. A jak nie możesz zmienić blach to daj sobie jakieś ramki miejscowe, albo naklejke lokalnego klubu piłkarskiego pomaga Pozdr.



No niezły pomysł tyle że lokalne kluby są dwa . Ramki też dobry pomysł, ale lepsze będzie chyba naklejka z herbem miasta .

Cytat:
2009-05-22 15:14:44, robertkaluza pisze:
Stare też w obie.



A odnośnie lusterek. Nie wiem jakie mam, czy stare czy nowe. Ale nie chcą się składać. Chociaż siły za wiele nie przykładałem do tego bo bałem się żeby nie urwać. Czy one aż tak ciężko się składają?
  
 
Cytat:
2009-05-22 07:33:21, Ikarus260 pisze:
...a i po za tym chłopaki mnie znają i wiedzą czym jeżdżę i nie ruszają...


nie wątpię ..ale jedynie w Twoją krótką pamięć : No chyba że
TEN wątek nie Ty stworzyłeś


Michał ...spróbuj prysnąć w "przeguby" lusterek WD40 lub tp preparat...odczekaj..poruszaj ..znowu pryśnij i do skutku...

Żeby sie złożyły trzeba pokonać pewien mocno odczuwalny wstępny opór ale bez przesady ...nie aż taki żeby traktować je z buta


Jednego nie rozumiem...jak w miejscowości gdzie mieszka 10 rodzin (no dooobra... może 14 ) , a stosunek posiadaczy espero do posiadaczy ursusów wynosi 1:10000 ...mogły zniknąć 2 dełu- kołpaki
/to już trza mieć wręcz Autobusowego (nie)farta /
  
 
Cytat:
2009-05-22 16:33:14, bogdan1 pisze:
... Michał ...spróbuj prysnąć w "przeguby" lusterek WD40 lub tp preparat...odczekaj..poruszaj ..znowu pryśnij i do skutku... Żeby sie złożyły trzeba pokonać pewien mocno odczuwalny wstępny opór ale bez przesady ...nie aż taki żeby traktować je z buta



Podziękował . Jutro zobaczę dziś już mi się nie chce.
  
 
Cytat:
2009-05-22 07:22:43, JaRabbit pisze:
Mi w Nubirze 2 razy chcieli lusterko wyłamać, tylko na szczęście nie udało im się, bo lusterko można zarówno złożyć (jak w esperaku), jak i wygiąć w drugą stronę (w esperaku można tak?). A pierdolone kibole przemaszerowali sobie po masce i dachu (po relingach)Lakier spolerowałem,ale gnieceń nie da się wypukać Jedyne małe,bo małe pocieszenie, że jeden się spierdolił ba na masce był ładny ślizg i ślady krwi obok.


dobrze albo i nie ze ci sie przez szybe nie wpierdzielił jak orła wywijał,
zresztą mi tez chyba jakims kluczem na ursynowie przejechali po boku neszczescie niemyty od kilku tygodni esperak przyjął to godnie, po umyciu sladu prawie nie było


[ wiadomość edytowana przez: Kula69 dnia 2009-05-22 17:44:31 ]
  
 
moja mala masakraKLIK
  
 
Cytat:
2009-05-22 18:49:57, Darek54495 pisze:
moja mala masakraKLIK



No to była masakra na całego. Ja bym chyba się "rozpłakał" na widok tak zdewastowanego mojego auta. Ale tak patrząc na zdjęcia z zamieszczonego przez Ciebie linka przypomniała mi się jeszcze jedna moja historia. Mając jeszcze Lade 2107 pojechał na zjazd. Samochód zaparkowałem ładnie przy akademiku w piątek po południu. Do samochodu nie zaglądałem aż do niedzieli do godzin wieczornych kiedy nastała pora powrotu do domu. Podchodząc do auta mą uwagę zwróciła nie zamknięta tylko położona maska i drzwi. Pierwsza myśl była, że ukradli mi akumulator, no ale po podniesieniu maski okazało się że aku jest. W schowku miałem 50 zł których też nikt sobie nie wziął. Wkładam ja kluczyk do stacyjki, kręcę, kręcę i kręcę ... i nic . Podnoszę raz jeszcze maskę a tam nie ma kopułki i przewodów zaplonowych. Wzięli i zaj... Po dokładniejszych oględzinach okazało się że ułamali antenę i ukradli wycieraczki. Taki mały peszek. Kolejna noc musiałem spędzić w akademiku. Następnego dnia kupiłem co trzeba iwróciłem do domu.
Dodam, że cała ta sytuacja miła miejsce W Białymstoku przy akademikach tamtejszej politechniki.
  
 
Cytat:
2009-05-22 17:36:05, Kula69 pisze:
dobrze albo i nie ze ci sie przez szybe nie wpierdzielił jak orła wywijał....


Szyby mam ubezpieczone